Ponad 1,6 tys. interwencji po burzach
Po burzach, które w ciągu ostatniej doby przeszły nad Polską, strażacy interweniowali 1616 razy, głównie wypompowywali wodę z budynków, usuwali powalone drzewa, zabezpieczali uszkodzone budynki - poinformował w niedzielę rzecznik PSP Paweł Frątczak.
Jak powiedział, najwięcej interwencji odnotowano w województwie dolnośląskim - 543, a także w pomorskim, warmińsko-mazurskim, lubuskim i mazowieckim. - W dolnośląskim 1200 strażaków na terenie siedmiu powiatów usuwa skutki anomalii pogodowych - powiedział Frątczak.
- W nocy w okolicy Solca Kujawskiego przeszła lokalna trąba powietrzna, która powaliła setki drzew. Przez kilka godzin nie była przejezdna droga krajowa numer 10 oraz linia kolejowa Bydgoszcz-Toruń - powiedział rzecznik PSP.
W związku z burzami od początku lipca strażacy interweniowali już ponad 8,4 tys. razy.
Rzecznik PSP przypomniał, że w dniach, w których zapowiadane są burze, wychodząc z domu należy usunąć wszystkie przedmioty z balkonów i parapetów, pozamykać okna. - Należy unikać oglądania takich zjawisk przez okno; zdaję sobie sprawę, że one są atrakcyjne wizualnie, ale pamiętajmy, że wiatr może wyrwać okno, może przewrócić się drzewo i wybić szybę - zdarzały się takie sytuacje - ostrzegał Frątczak.
Podkreślił, że gdy zostaniemy zaskoczeni przez burzę, nie należy szukać schronienia pod słupami wysokiego napięcia, drzewami, lekkimi konstrukcjami, takimi jak wiaty przystankowe - one mogą zostać porwane przez wiatr.
- Najlepiej schronić się w jakimś budynku. Także jadąc samochodem, warto zjechać na pobocze, na parking i schować się, np. w budynku stacji benzynowej. Pamiętajmy też, że gwałtowny wiatr może spowodować utratę kontroli nad samochodem. I starajmy się unikać parkowania samochodów pod drzewami - dodał Frątczak.
Skomentuj artykuł