Powódź dotknęła 70 proc. obszaru Małopolski

Premier Donald Tusk i wojewoda Stanisław Kracik wizytują osuwiska w Lanckoronie (fot. PAP/Stanisław Rozpędzik)
PAP / mik

70 proc. obszaru województwa małopolskiego zostało dotknięte skutkami powodzi. Zalanych lub podtopionych było 6,2 tys. gospodarstw, ucierpiało 12 tys. osób - podał w poniedziałek wojewoda małopolski Stanisław Kracik.

Wojewoda, który na sesji sejmiku wojewódzkiego przedstawił informację o skutkach powodzi w regionie, poinformował, że na zbiorcze szacunki strat w Małopolsce jest jeszcze za wcześnie, bo najbardziej dotknięte rejony wciąż walczą z wodą.

Według jego informacji 70 proc. obszaru województwa małopolskiego zostało dotknięte skutkami powodzi w tym trzy największe miasta: Kraków, Tarnów i Nowy Sącz. Wały na rzekach zostały uszkodzone w 96 miejscach, uaktywniły się 334 osuwiska, w wyniku czego zostało zniszczone 402 budynki. Woda uszkodziła 15 zakładów wodociągowych, trzy oczyszczalnie ścieków, ok. 1,5 tys. studni indywidualnych. Podtopionych lub zalanych zostało ponad 330 placówek oświatowych.

- Akcja ratunkowa nie została zakończona, bo komunikaty meteorologiczne na najbliższe dni są niekorzystne (). Szczurowa i Szczucin, to miejsca, gdzie nadal walczy się z powodzią. Tam nie ma jeszcze szacunków strat, nie wypłacane są jeszcze zasiłki - dodał Kracik.

DEON.PL POLECA

Zwrócił się do radnych wojewódzkich z apelem o podjęcie natychmiastowych działań związanych z uszczelnianiem wałów na rzece Uszwicy i Breń w tym rejonie.

Zdaniem Kracika priorytetem musi być także naprawa 13 wyrw w wałach wiślanych. Na terenie Krakowa - jak dodał - wały te powinny mieć jednego administratora w miejsce kilku, co skończyłoby spory kompetencyjne.

Wojewoda poinformował, że w wyniku zniszczeń domów przez osuwiska w Lanckoronie będzie trzeba zbudować w innym miejscu dwie nowe małe wioski, bowiem badania geologiczne na największym osuwisku wykluczają odbudowę na tym terenie.

- Sekwencja badań brzmi jak wyrok, w związku z czym nie ma odwrotu, więc musimy zrobić wszystko, żeby ci lidzie nie zostali sami - dodał Kracik.

Wojewoda zaapelował do małopolskich radnych, żeby w obliczu strat powodziowych ponowne rozważyli zaplanowane inwestycje infrastrukturalne, na które zarezerwowano środki unijne w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego (MRPO) i przeznaczyli je na przedsięwzięcia związane z odbudową szkód popowodziowych.

Jego zdaniem przez przesunięcie tych środków można byłoby uzyskać prawie 140 mln euro. - Decyzją i działaniem byłoby to, gdybyśmy mogli wobec tego ogromu strat rozważyć zmianę celów. Te około 140 mln euro macie w rękach i możecie ich użyć - apelował wojewoda.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Powódź dotknęła 70 proc. obszaru Małopolski
Komentarze (2)
Stanisław Miłosz
31 maja 2010, 15:01
Małopolska to matecznik kaczyzmu (czyt. ciemnogrodu, ksenofobii, antysemityzmu, szowinizmu etc.). I dobrze im tak! Może w ten właśnie sposób Bozia chce ich naprowadzić na po.prawną drogę? Rząd się Bozi boi, więc z pewnością nie będzie Bozi przeszkadzał w tym naprawczym zamyśle.
Grażyna Urbaniak
31 maja 2010, 14:46
Na dodatek www.twojapogoda straszy, ze druga powódź w drodze. Może lepiej posłuchać wizjonerów w sprawie  intronizacji Jezusa na króla Polski. Znaki czasu są dość czytelne, choć ślepi przewodnicy ich nie dostrzegają.