Premier: Będę do dyspozycji prokuratury

"Dzięki m.in. mojej determinacji mamy dzisiaj prokuraturę, która jest niezależna ode mnie, od premiera polskiego rządu" (fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / mik

Będę do dyspozycji prokuratury tak, jak wszyscy urzędnicy zaangażowani w sprawę wyjaśniania katastrofy smoleńskiej - powiedział w czwartek premier Donald Tusk.

Odniósł się tak do zapowiedzi pełnomocnika syna tragicznie zmarłej Anny Walentynowicz złożenia wniosku do prokuratury o jego przesłuchanie.

Hambura opiera swoje wątpliwości na analizie dwóch dokumentów: polsko-rosyjskiego porozumienia z 1993 roku oraz stenogramu z przesłuchania pełnomocnika Polski akredytowanego przy Komisji Badania Wypadków Federacji Rosyjskiej Edmunda Klicha przed sejmową Komisją Infrastruktury.

Premier pytany o tę kwestię ocenił, że Hambura to "postać znana od wielu, wielu lat" oraz "zastanawiająca w bardzo wielu sytuacjach". - Nie jestem w stanie tego tak w stu procentach serio traktować, ale mówię konkretnie o tej takiej trochę politycznej i marketingowej akcji pana mecenasa Hambury. Nie pierwszej w jego zawodowej, skomplikowanej drodze - powiedział Tusk.

- Natomiast jest rzeczą oczywistą - chociaż to nie jest moje zadanie - ale będę oczywiście do dyspozycji prokuratury, jak wszyscy urzędnicy państwowi zaangażowani w sprawę wyjaśniania katastrofy - zaznaczył szef rządu. - Prokuratura toczy śledztwo i jestem absolutnie przekonany, że tak czy inaczej będę także jednym z wielu przesłuchiwanych w tej sprawie i to zrozumiałe - dodał.

Premier podkreślił, że prokuratura jest niezależna od rządu. - Dzięki m.in. mojej determinacji mamy dzisiaj prokuraturę, która jest niezależna ode mnie, od premiera polskiego rządu. Więc możecie się państwo spodziewać, że będzie przesłuchiwała tych najwyższych urzędników państwowych tak samo wnikliwie jak wszystkich innych obywateli - zaznaczył szef rządu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Premier: Będę do dyspozycji prokuratury
Komentarze (5)
JZ
jesli zapomnimy o nich
18 czerwca 2010, 07:43
Ty Boze na niebie zapomnij o nas
G
gość
18 czerwca 2010, 07:06
chyba dzięki takim ludziom jak Anna Walentynowicz mamy teraz wiecej wolnosci a moze przyjdzie czas, że bedziemy mieli wiecej sprawiedliwości może za sto lat, bo nie  w tym pokoleniu niestety.
S
Smoleńsk
18 czerwca 2010, 06:55
Uspokoję się jak stanie do dyspozycji służby więziennej ;)
DK
dzięki komu?
18 czerwca 2010, 06:22
chyba dzięki takim ludziom jak Anna Walentynowicz mamy teraz wiecej wolnosci a moze przyjdzie czas, że bedziemy mieli wiecej sprawiedliwości
Stanisław Miłosz
18 czerwca 2010, 00:50
To dobrze że Pan Premier chce być do dyspozycji prokuratury. Przeciez mógłby nie chcieć, jak nie wypominając były prezydent Kwaśniewski. Mógłby powiedzieć, że zatańczy. A on nie, zrobi co mu każą. Prokuratorzy rzecz jasna. Od razu widać klasę człowieka. I poważny stosunek do Państwa, Prawa i Sprawiedliwości.