Prezydent Duda o nowelizacji ustawy IPN: w czasie wojny zdarzały się "przypadki niegodziwości"

(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / ml

Prezydent przyznał, że w czasie wojny zdarzały się "przypadki niegodziwości". "Były też przypadki zwykłego strachu przed śmiercią (...) Nikt z nas nie jest w stanie wyobrazić sobie dzisiaj jakie to były uczucia i co to znaczy bać się o życie, kiedy rodzina może zostać właściwie w każdej chwili zamordowana" - mówił Duda.

W Polsce nie może być miejsca na nienawiść na tle narodowościowym czy etnicznym; w przeszłości takie postawy doprowadziły do Holokaustu; to nie może się już w historii powtórzyć - powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda.

"Nie było żadnego systemowego udziału ani państwa polskiego, które nie istniało, ani żadnych polskich instytucji w niemieckim przemyśle zagłady" - powiedział prezydent. Dodał, że Polska, w odróżnieniu od innych krajów europejskich, nie współpracowała z reżimem hitlerowskich Niemiec.

Przypomniał też, że wielu Polaków, z narażeniem życia, starało się ratować Żydów w czasie II wojny światowej. "Mamy najwięcej Sprawiedliwych wśród Narodów Świata ze wszystkich narodów jakie są na świecie" - podkreślił.

DEON.PL POLECA

Prezydent przyznał, że w czasie wojny zdarzały się "przypadki niegodziwości". "Były też przypadki zwykłego strachu przed śmiercią (...) Nikt z nas nie jest w stanie wyobrazić sobie dzisiaj jakie to były uczucia i co to znaczy bać się o życie, kiedy rodzina może zostać właściwie w każdej chwili zamordowana" - mówił Duda.

Prezydent podkreślił, że w Polsce nie może być miejsca "dla żadnej nienawiści między narodami, czy nienawiści na tle etnicznym". "Wszyscy wiemy do czego antysemityzm doprowadził; nigdy w historii to już nie może się powtórzyć" - oświadczył.

Jego zdaniem, temat Holokaustu powinien wywoływać emocje "by nigdy więcej do takiej sytuacji nie doszło i żebyśmy byli wyczuleni na wszystkie przypadki nienawiści na tle etnicznym i narodowościowym".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Prezydent Duda o nowelizacji ustawy IPN: w czasie wojny zdarzały się "przypadki niegodziwości"
Komentarze (7)
6 lutego 2018, 15:50
Wyroków smierci na szmalcownikach czy ludziach wydających Żydów nie upubliczniano. A gdyby to robiono, mogłoby dać do myślenia hienom i ograniczyc ich skalę. A tak w powszechniej świadomości było to zjawisko całkowicie bezkarne, szmalcownicy byli wszędzie i się nawet z tym nie kryli. Oczywiście, nie upubliczniano, gdyz dowództwo AK zdawało sobie sprawę z antysemickiego nastawienia społeczeństwa i nie chciano wywołac wrażenia, ze podziemie zanadto utożsamia się z Żydami czy broni interesów Żydów.  Wyrok śmierci na donosicielu który wydał Ulmów wykonano dopiero po wkroczeniu Sowietów, nawet nie wiadomo. czy na pewno za to, żadne akta się nie zachowały. Polskie Państwo Podziemne nie tylko nie potrafiło bronić Zydów, ale nawet nie potrafiło zapewnić jakiejś ochrony tym nielicznym Polakom, którzy Zydów ratowali.
MR
Maciej Roszkowski
6 lutego 2018, 18:10
Szanowny Panie, literatura przedmiotu jest bardzo obfita. Zachęcam.
6 lutego 2018, 15:22
Znanych jest kilka przypadków wykonania wyroków smierci na szmalcownikach, to znaczy, że szmalcownictwo było głównym zarzutem. W pozostałych wypadkach likwidowano po prostu agentów gestapo, gdzie jeśli pojawiało się "szmalcownictwo" to jako jedno z uzasadnień. Szmalcownictwo było powszechnym zajęciem, ci ludzie stali w bramach i mieli jakiś siódmy zmysl do wykrywania Żydów. Nie spotykało się z potępieniem, raczej było dowodem sprytu i umiejętności radzenia sobie w trudnej sytuacji okupacyjnej. Ale dla Zydów, zwłaszcza gdy za opuszczanie getta groziła kara smierci, było to oczywiście gra o zycie.
MR
Maciej Roszkowski
6 lutego 2018, 15:42
Znanych jest kilka przypadków..." Kilka? Choćby liczne akcje W93- Wapiennik, "Kośba" akcje "ZOM" i wiele innych. Literatura jest dziś obszerna zarówno pamiętnikrska jak i fachowe opracowania historyczne. Jako źródło przytoczyłem tylko jedna skromną pozycję.  Tyle że prościej jest przerzucać się dziś uogólnieniami, sterotypami i kalkami z mediów. .
MR
Maciej Roszkowski
6 lutego 2018, 13:49
Na terenach okupowanych przez Niemców za pomoc Żydom obowiązywała kara śmiercui, często wykonywana natychmiast na wszystkich w otoczeniu. Związek Odwetu/Kedyw  ZWZ/AK  w samym tylko okręgu warszawkim miał do wykonania ok. 5 tys. wyroków śmierci, na konfidentach,. zdrajcach, szmalcownikach. Wykonano ok. 3 500. (S. Witkowski "Kedywiacy")
RC
Robert C
6 lutego 2018, 13:25
To była trudna decyzja. Wiele czynników, wiele zmiennych, dynamiczna sytuacja...  Akurat do tego pana mam zaufanie :)
6 lutego 2018, 14:55
Podobnie jak ten Pan i Prezes do Pani Wolfgangowej.więc to tylko formalność.