Rodziny poległych żołnierzy chcą odszkodowań

(fot. Marion Doss/flickr.com)
PAP / apio

Skierowane do MON zawezwania do ugody od 34 osób - wdów, dzieci i rodziców 14 polskich żołnierzy poległych na misjach w Iraku i Afganistanie - trafiły w środę do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Każde z pism opiewa na kwotę 1 mln zł.

Sprawa dotyczy odszkodowania i zadośćuczynienia dla bliskich ośmiu żołnierzy poległych w Iraku i sześciu, którzy zginęli w Afganistanie. Reprezentujący rodziny radca prawny Sylwester Nowakowski powiedział w środę po złożeniu dokumentów w sądzie, że bliscy żołnierzy ubiegają się o zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych - krzywdę, osamotnienie i rozerwane więzi rodzinne.

- Skierowaliśmy sprawy do postępowania pojednawczego w sądzie, aby to on wyznaczył termin posiedzenia, a do tego czasu strony mogły omówić wszystkie szczegóły i uzgodnić warunki ugody sądowej, która byłaby potwierdzona przez sąd i miałaby moc wyroku obowiązującego - powiedział PAP Nowakowski przed gmachem sądu. Dodał, że rodziny zdecydowały się, by wzajemnymi ustępstwami dojść do porozumienia z MON, unikając w ten sposób procesu. - Byłby on dla obu stron niekorzystny. Trudno sobie np. wyobrazić, co w sądzie miałyby mówić dzieci poległych żołnierzy - ocenił.

Pod koniec maja Nowakowski skierował do MON przedsądowe wezwania do zapłaty odszkodowań i zadośćuczynień, każde na kwotę 1 mln zł. Reprezentował wówczas 24 osoby (wówczas: bliskich 12 żołnierzy poległych na misjach). Od tego czasu grupa ta zwiększyła się o 10 osób.

Tym właśnie - zdaniem Piątasa - różni się sytuacja prawna rodzin poległych na misjach od bliskich żołnierzy, którzy zginęli w katastrofie samolotu CASA w styczniu 2008 r. (w tej sprawie pełnomocnikiem większości rodzin również był Nowakowski). Resort obrony nie ubezpiecza bowiem swoich samolotów. W przeciwieństwie do właścicieli samolotów cywilnych, nie ma takiego obowiązku.

Dlatego, jak mówił Piątas, MON zastanawia się, czy tej sprawy nie zostawić do rozstrzygnięcia sądowi, "żeby niezawisły organ mógł dokładnie ocenić i określić wielkość środków, które powinny być w formie zadośćuczynienia lub odszkodowania tym rodzinom wypłacone". Wiceszef MON podkreślił jednak, że resort nie dokonał jeszcze wyboru drogi postępowania.

W Iraku w latach 2003-2007 zginęło na służbie 22 polskich żołnierzy i jeden funkcjonariusz BOR (ponadto: trzech byłych wojskowych zatrudnionych przez zagraniczne firmy ochroniarskie i dwóch dziennikarzy). W Afganistanie do początku czerwca 2011 r. poległo 26 żołnierzy i jeden cywil - ratownik medyczny.

Jak poinformował PAP resort obrony, dotychczas w sprawie katastrofy CASY zawarto ugody z 64 osobami, a do rozpatrzenia zostały jeszcze wnioski od 18 osób. Dla siedmiu z nich Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia wyznaczył termin posiedzenia ugodowego na środę, a dla kolejnych - na lipiec. Są jednak jeszcze wnioski od osób, dla których termin posiedzenia sądu nie jest jeszcze znany.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rodziny poległych żołnierzy chcą odszkodowań
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.