Ruszył rządowy program "Maluch na uczelni"

(fot. PAP/Grzegorz Michałowski)
PAP / psd

Premier Ewa Kopacz ogłosiła w środę w Łodzi inaugurację rządowego programu "Maluch na uczelni". W jego ramach szkoły wyższe po raz pierwszy będą mogły ubiegać się o dofinansowanie na tworzenie żłobków.

Szefowa rządu ogłosiła to na spotkaniu ze studentami i pracownikami na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego.

Kopacz przypomniała, że program "Maluch" działa od 2011 r.. W jego ramach samorządy i organizacje pozarządowe mogą starać się o dofinansowanie na utrzymanie placówek opieki dla najmłodszych dzieci.

DEON.PL POLECA

W środę na UŁ zainaugurowano program "Maluch na uczelni". Jak podkreśliła Kopacz, rządowi zależy, żeby plany związane z założeniem rodziny nie musiały się wiązać z przerywaniem nauki przez studentów. "Ten program jest po to, abyście mogli mieć spokojną głowę na naukę" - przekonywała studentów.

Dodała, że w budżecie państwa są zapewnione pieniądze na program "Maluch". Zaapelowała do rektorów w całej Polsce o zgłaszanie wniosków o dofinansowanie na budowę żłobków. Według Centrum Informacyjnego Rządu w 2015 r. budżet na "Malucha na uczelni" wynosi 11 mln zł.

Według szacunków resortu nauki tylko kilkanaście uczelni w Polsce zapewnia opiekę nad dziećmi. Przyuczelniane żłobki, które już istnieją, często są jedynie do dyspozycji pracowników, a nie studentów czy młodych pracowników naukowych. Resort nauki chce to zmienić i pokazać, że uczelnie powinny być miejscem przyjaznym rodzinie. Rektorzy nie muszą od razu tworzyć tradycyjnego żłobka - mogą zaaranżować małą przestrzeń w ramach przytulnego klubu dziecięcego. Na takie rozwiązania, zdaniem resortu, stać większość z uczelni.

Jak poinformowało CIR, uczelnie będą mogły otrzymać dofinansowanie 80 proc. kosztów funkcjonowania działających żłobków, klubów dziecięcych lub dziennych opiekunów (ale nie więcej niż 400 zł na jedno dziecko miesięcznie) oraz 80 proc. kosztów utworzenia nowego miejsca opieki (nie więcej niż 5 tys. zł na jedno miejsce).

Program "Maluch na uczelni" to wspólne działanie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

Szefowa rządu na spotkaniu ze studentami i pracownikami naukowymi UŁ podkreślała, że państwo powinno być państwem prawa; prawo powinno służyć wszystkim, powinno bronić najsłabszych i wartości nadrzędnej - wolności.

Premier zapewniła, że rząd jest otwarty na uwagi i propozycje młodych ludzi. "Jeśli dzisiaj to wy macie rozwiązania, które trzeba podpowiedzieć politykom, nawet szefowi rządu, to ja każdą taką uwagę przyjmę po to, żeby poważnie rozmawiać z moimi ministrami" - zadeklarowała. Przyznała, że chciałaby skorzystać z "młodzieńczej mądrości i przełożyć ją na prace rządu".

Zachęcała studentów, aby budowali kraj zadowolonych, tolerancyjnych i otwartych ludzi. "To od tego, na ile wy się zaangażujecie, jak będziecie budować tę Polskę, będzie zależało, jak będziemy odbierani za granicą" - przekonywała. Podkreśliła, że państwo oferuje młodym ludziom instrumenty, które ułatwiają im odnalezienie się na rynku pracy. Przypomniała m.in. o programie "Wsparcie w starcie". W jego ramach młodzi ludzie, którzy chcą założyć swój pierwszy biznes, mogą skorzystać z nisko oprocentowanych, rządowych pożyczek w maksymalnej kwocie do ok. 75 tys. zł.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ruszył rządowy program "Maluch na uczelni"
Komentarze (4)
MP
młoda Polska
11 lutego 2015, 21:01
Tak nierozumnej kobiety i to głównej przedstawicielki naszego państwa nie było jeszcze chyba w historii naszego państwa. Teraz zachciewa się jej o dzieciach rozmawiać! A kto głosował za konwencją, która te dzieci doprowadzi do seksualizacji!? No tak, lepiej jest sterować uśpioną masą... Mamy nadzieję, my jako młodzi Polacy, że w tym roku skończą się rządy tej bandy złodzieji. To nic innego jak demokracja proceduralna. Ale już po woli naród się budzi! popatrzcie na rolników i górników. Oby jak najwięcej było opozycji wobec takiego rządu, który jest przeciwko obywatelom. Nikt z koalicji nie zasługuje nawet na jeden głos poparcia.
J
jotel
12 lutego 2015, 16:20
Nie ma to jak bezinteresowna nienawiść wylana przed kompem, rzekomo w imieniu "młodych Polaków". To tak bardzo po katolicku? Rachunek sumienia i do spowiedzi po pokutę.
Z
zorro
12 lutego 2015, 17:01
od kiedy lewacy kierują wierzacych do spowiedzi? koniec świata jest chyba bliski, bo takie dziwy się dzieją, że uwierzyć trudno.
L
lac
14 lutego 2015, 21:59
"nierozumnej kobieta" "dzieci doprowadzi do seksualizacji" "sterując uśpioną masą" i "rządy tej bandy złodzieji" - oto słowa "prawdziwie" wierzącego. Rzeczywiśscie dziwy się dzieją, tylko "zorro"  jest jeszcze w stanie dojrzeć lewaków (uwaga na lodówkę, mogą wyskoczyć)....