Rzecznik Praw Dziecka: nie aprobuję słów ojca Tadeusza Rydzyka.

(fot. PAP/Tytus Żmijewski)
PAP / kk

Nie aprobuję słów ojca Tadeusza Rydzyka. Nie powinny one paść z niczyich ust, bo relatywizowanie jakichkolwiek przestępstw wobec dzieci, a już pedofilii szczególnie, nie może mieć miejsca – podkreślił w czwartek rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak.

Rzecznik praw dziecka był gościem czwartkowej "Rozmowy Dnia" Radia Łódź. Dotyczyła ona m.in. wypowiedzi o. Tadeusza Rydzyka podczas sobotnich uroczystości z okazji 29. rocznicy Radia Maryja.

Dyrektor rozgłośni nazwał biskupa Edwarda Janiaka "współczesnym męczennikiem mediów". "Zwróćmy uwagę na to, co mówią, i nie dajmy się (...); to, że ksiądz zgrzeszył? No zgrzeszył, a kto nie ma pokus" - mówił o. Rydzyk.

DEON.PL POLECA

Pawlak, który uczestniczył w uroczystości, podkreślił, że z jego strony na tę wypowiedź nie było pozytywnej reakcji. Jednocześnie przyznał, że nie jest w zwyczaju, by opuszczać tego typu wydarzenia, nawet jeżeli padają na nich "złe słowa", jednak - jak zaznaczył - należy się z nich wytłumaczyć i to zostało zrobione przez o. Rydzyka.

"Manipulowanie moimi gestami, które dotyczyły zupełnie innego momentu, przywitania oficjalnych gości, zostały zmanipulowane tak, jakbym aprobował te słowa. Nie aprobuję. Wyraziłem to kilkukrotnie, powtórzę to kolejny raz: nie powinny paść z niczyich ust, bo relatywizowanie jakichkolwiek przestępstw wobec dzieci, a już pedofilii szczególnie, nie może mieć miejsca" – podkreślił.

Dodał, że zarzuty wobec niego są "całkowicie bezsensowne i nietrafne" ponieważ – jak mówił – jest tym, który od lat walczy z pedofilią. Wskazał, że uczestniczył w tworzeniu przepisów dot. rejestru pedofilów, zaostrzania kar wobec takich przestępców, powstania komisji ds. pedofilii. Przypomniał, że jako pierwszy powołał swojego kandydata do komisji badającej przypadki pedofilii.

Pytany o działalność tej komisji, wskazał, że efektem jej prac ma być roczny raport.

"Oczekiwaniem wszystkich powinno być, żeby to było skuteczne. Komisja nie jest grupą +siedmiu wspaniałych+, która rozwiąże problem pedofilii. Ona ma wskazać, gdzie system nie działał. Gdyby system sprawiedliwości i ścigania przestępstw pedofilskich działał przez całe dziesięciolecia, to po co by była komisja? Po prostu byśmy słyszeli o skazaniach" – tłumaczył Pawlak.

Jak mówił, "komisja jest od wskazania, w których miejscach to nie działało, nie domagało, czy zostało poprawione, czy jeszcze gdzieś trzeba poprawić".

"Tyle rzeczy, co zostało zrobionych dla wykazania tych przestępstw, dla ich ścigania przez ostatnie pięć lat, nie było przez ostatnie 30 lat. I nie było też mowy w mediach o tego rodzaju przestępstwach. A teraz się o tym mówi, ściga. Jako rzecznik praw dziecka ściganie tego rodzaju przestępstw to jedno z moich pryncypiów. W biurze rzecznika powołałem oddzielny dział do przestępczości wobec dzieci" – zaznaczył.

RPD mówił też o rozwiązywaniu problemów dzieci, które doświadczają więcej przemocy domowej w czasie pandemii i związanym z tym przebywaniem w domu. Pawlak wskazał, że uzupełnieniem systemu wsparcia jest m.in. działający przy RPD dziecięcy telefon zaufania.

"Teraz dochodzą dodatkowe problemy przez zamknięcie, separację od kolegów, brak spotkań, elementu społecznego. Też powszechny dostęp do internetu, jakkolwiek znakomitego narzędzia, to w wielu przypadkach zło, które tam jest, czyli pornografia, hejt, też do dzieci dociera. I dzieci w takich instytucjach, jak dziecięcy telefon zaufania, mogą o tym opowiedzieć" – wyjaśnił.

Poinformował, że od kilku dni liczba telefonicznych zgłoszeń wzrosła lawinowo i od poniedziałku zanotowano ich kilkaset. Dodał, że bardzo dobrze sprawdza się też internetowy czat.

"Pomoc świadczą prawnicy, psychologowie, pedagodzy, osoby, z którymi dzieci mogą porozmawiać. Ale nie tylko dzieci, też opiekunowie, osoby, które słyszą o krzywdzie dziecka. Telefon jest najszybszą możliwością połączenia z osobami kompetentnymi. Dziecko czasem chce się wygadać anonimowo, czasem ktoś chce powiedzieć o krzywdzie dziecka, znęcaniu się. W takich przypadkach reakcja jest natychmiastowa, bo moi pracownicy są też urzędnikami. Reagujemy nie tylko samą rozmową, ale gdy jest taka potrzeba do stosownych urzędów" – zapewnił rzecznik.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rzecznik Praw Dziecka: nie aprobuję słów ojca Tadeusza Rydzyka.
Komentarze (1)
KS
Konrad Schneider
8 stycznia 2021, 16:03
Prosze Pan, przykre jest, ze potrzebal Pan tyle czasu, aby wreszcie ustosunkowac sie do tych haniebnych slow. Wydaje mi sie, ze dopiero wywiad z R. Mazurkiem sklonil Pana do zmiany kursu...