"Rzeczpospolita": Uczuciowi mordercy

(fot. flickr.com/ by voteprime)
PAP / ad

Choć liczba morderstw spada, to wzrasta odsetek zabójstw, gdzie tłem są nieporozumienia między partnerami. Według ekspertów ich przyczyną jest kryzys więzi międzyludzkich - donosi "Rzeczpospolita".

"Ludzie popełniają zbrodnię z uczucia, ale tak naprawdę często przyczyną jest zazdrość, czasami wręcz chorobliwa, granicząca z obsesją" - mówi insp. Jerzy Skrycki, b. szef Biura Kryminalnego KGP.

Jak ocenia, najłatwiej wskazać kryzys rodziny jako powód zabójstw z miłości, ale sprawa jest szersza. "Mamy kryzys stosunków międzyludzkich. Na takie zbrodnie wpływa też ogólna sytuacja społeczno-ekonomiczna. Pogoń za pieniądzem, za rzeczami materialnymi i brak czasu na pielęgnowanie wzajemnych relacji" - uważa.

Szef Biura Kryminalnego KGP insp. Marek Dyjasz mówi, że do wielu zbrodni dochodziło w zamkniętej, rodzinnej enklawie, najczęściej na wsi. "Ludzie z małych miejscowości boją się, czasami nawet nie wiedzą, do kogo zwrócić się o pomoc w przypadku problemu" - stwierdza.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Rzeczpospolita": Uczuciowi mordercy
Komentarze (1)
X
XX
21 lipca 2012, 09:43
Pojęcie "zabójstwa honorowego" nie my wymyśliliśmy!