Sandomierz: Powodzianie chcą pozwać rząd

Wciąż trwa sprzątanie Sandomierza po powodzi (fot. PAP/Piotr Polak)
PAP / mik

Pozew zbiorowy przeciwko rządowi o odszkodowania za powódź zamierza przygotować grupa poszkodowanych przedsiębiorców i mieszkańców Sandomierza i okolic. Według wojewody świętokrzyskiego rząd nie pozostawił powodzian samych sobie. Pomoc nie ustaje - przypomina MSWiA.

Jeden z poszkodowanych przedsiębiorców z Sandomierza Zbigniew Rusak powiedział PAP, że już kontaktował się w tej sprawie z kancelarią prawną z Krakowa. Zaznaczył, że pozew zostanie złożony nie wcześniej niż 19 lipca - po wejściu w życie ustawy to umożliwiającej.

Według niego złożeniem pozwu zainteresowani są nie tylko przedsiębiorcy, którzy stracili jedyne źródło utrzymania, ale także mieszkańcy Sandomierza i innych zalanych miejscowości. W piątek ma się odbyć spotkanie informacyjne w tej sprawie.

Według rozmówcy PAP, rząd zaniedbał, wynikający z Konstytucji, obowiązek zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa; nie pogłębiano koryta Wisły, nie remontowano wałów, a jeśli były remonty, to niezgodne z prawem melioracyjnym i wymogami unijnymi.

Drugi zarzut, jaki Rusak stawia rządowi, to brak jakichkolwiek rozwiązań dla przedsiębiorstw zniszczonych przez powódź. Jego zdaniem firmy nie tylko nie otrzymały pomocy, ale także wskazówek, co mają robić. Urząd skarbowy ani ZUS nie mają wytycznych, co do zwolnień takich przedsiębiorców z podatków i składek; nie ma jakiejkolwiek porady prawnej.

Jego zdaniem projekty ustaw związanych z powodzią, które przygotowuje rząd, są byle jakie i nie zrekompensują strat i roszczeń. Przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki zaprezentowali przedsiębiorcom projekt, w którym zapisano m.in. pożyczki do 50 tys. zł. Według Rusaka nie jest to żadna pomoc - po poprzednich powodziach przedsiębiorcy mogli na mały procent pożyczyć kwotę, która pozwalała odbudować firmę.

Sandomierzanin uważa, że rząd traktuje powodzian jak obywateli drugiej kategorii; podkreślił, że rodziny ofiar smoleńskiej katastrofy otrzymały - w krótkim czasie - 40 tys. zł i renty.

- Nie mogę się zgodzić z zarzutem braku pomocy. Nie ma dnia, by pieniądze nie były przekazywane - skomentowała zarzuty rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak. Przypomniała też, że dotychczas ponad 213 mln zł przeznaczono na zasiłki w kwocie do 6 tys. zł. Na wszystkie działania związane z usuwaniem skutków powodzi - odbudowę wałów, budynków użyteczności publicznej, infrastrukturę komunikacyjną (drogi, mosty i przepusty), a także na zwalczanie komarów - przeznaczono około miliarda złotych. Dodała, że przedsiębiorcy otrzymają pomoc za pośrednictwem Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Jak powiedziała PAP wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka-Koruba nie jest tak, że rząd pozostawia przedsiębiorców samych sobie. Jej zdaniem łatwiej było uruchomić pomoc dla osób indywidualnych, gdyż oparte to jest na Ustawie o pomocy społecznej, natomiast pomoc przedsiębiorstwom wymaga dłuższego procedowania. Wojewoda przypomniała, że Sejmie pracuje nad ustawami związanymi z powodzią.

Jej zdaniem przedsiębiorcy mogą skorzystać z szerokiego pakietu okołokryzysowego. Dodała, że duże instrumenty pomocy mają urzędy marszałkowskie, tak było np. w Małopolsce, gdzie samorząd wsparł przedsiębiorców. W takich przypadkach można skorzystać np. funduszów poręczeniowych, pożyczkowych, a także Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

W poniedziałek burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski na spotkaniu z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Jerzym Millerem wnioskował o pomoc dla małych i średnich przedsiębiorców, którzy już drugi miesiąc nie mogą prowadzić działalności, a muszą płacić składki. Zdaniem ministra rozwiązaniem dla nich byłby fundusz poręczeniowy stworzony przez samorząd województwa.

O zapowiedzi złożenia przez poszkodowanych przedsiębiorców i mieszkańców Sandomierza i okolic pozwu zbiorowego napisało w czwartek "Echo Dnia".

Instytucja pozwów zbiorowych ma pozwolić osobom, które odniosły szkodę w jednym zdarzeniu, dochodzić roszczeń w jednym, zbiorowym postępowaniu. Pozew zbiorowy będzie mogło złożyć przynajmniej 10 osób; warunkiem złożenia takiego pozwu będzie oparcie go na jednakowej podstawie - mogłyby go złożyć np. osoby poszkodowane w wyniku korzystania z tego samego leku lub usług tej samej firmy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sandomierz: Powodzianie chcą pozwać rząd
Komentarze (5)
G
gość
25 czerwca 2010, 09:14
cieszyć się należy z takiej inicjatywy. pokazuje ona, że ludzie potrafią się zmobilizować we wspólnej sprawie. powódź to prawdziwy kataklizm! kto łączy pomoc, inicjatywę społeczną z "politykierstwem" niech obejrzy te zdjęcia: <a href="http://tarnobrzeg.info/index.php?module=Artykuly&func=display&sid=1929">tarnobrzeg.info/index.php</a> Poprawiłem link.
GZ
Gabi Zych
25 czerwca 2010, 07:30
chcą zatkać ludziom usta 6tyś. sami dobrze wemy że taką kwotą to sobie mozna ale mieszkanie przemalować.. przed wyborami wszystko pieknie cacy.. a pozniiej ludzie zostaną sami.. jak w 1997roku Bardzo dobrze że chcą coś zrobić. obiecywali wały, i wszystkie cuda i nic z tego.. w rezultacie bedzie to  państwo kosztowało dużo wiecej.
O
otto
25 czerwca 2010, 07:08
cieszyć się należy z takiej inicjatywy. pokazuje ona, że ludzie potrafią się zmobilizować we wspólnej sprawie. powódź to prawdziwy kataklizm! kto łączy pomoc, inicjatywę społeczną z "politykierstwem" niech obejrzy te zdjęcia: http://tarnobrzeg.info/index.php?module=Artykuly&func=display&sid=1929
&
<
24 czerwca 2010, 23:05
Jakbyś stracił wszystko, też dochodziłbyś swojego.  Powiedziałbyś, że sytuacja życiowa Cię zmusiła, świadomość, że lato przeleci szybko, a potem chłody jesieni i zima. Ostatnia długo trzymała i była obfita w śnieg i mróz,  który go utrzymywał.. Ale cóż,  Tobie Andy tylko hasełka w głowie, bo nic złego tym razem na nią nie spadło i nie musisz walczyć o byt, ten podstawowy...   Tobie wszytko, by dali od razu i dalej byś hasełka wstrzeliwał
Andrzej Szymański
24 czerwca 2010, 20:36
Ludzie Kaczora ich podjudzili. Ale psie głosy nie idą pod niebiosy.