Schetyna o incydencie z rosyjskim odrzutowcem

(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / ptsj

Szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna ocenił w poniedziałek, że incydent z rosyjskim odrzutowcem, który o mało nie zderzył się nad Szwecją z lecącym do Poznania samolotem pasażerskim, był elementem prowokacji, ale należy na to zareagować ze spokojem.

"Nie możemy przesadzać i z incydentów robić część ogólnej, dużej strategicznej polityki" - powiedział Schetyna dziennikarzom w Brukseli przed rozpoczęciem spotkania ministrów spraw zagranicznych państw UE.

DEON.PL POLECA

Dodał, że w ostatnich tygodniach podobnych incydentów było kilka. "Są to elementy prowokacji (...). Trzeba o tym mówić, brać pod uwagę, ale realizować swoją politykę" - ocenił.

Przypomniał, że kilka tygodni temu u szwedzkiego wybrzeża zauważono rosyjski okręt podwodny. - Rzeczywiście Szwedzi wykazali skandynawski spokój. Będziemy z tego brać przykład - powiedział polski minister.

W sobotę szwedzkie władze podały, że wojskowy samolot obcego państwa omal nie zderzył się nad południową Szwecją z pasażerskim samolotem, który leciał z Kopenhagi. Do incydentu doszło w piątek. Samolot wojskowy miał wyłączone transpondery. Według relacji mediów chodziło o rosyjski odrzutowiec. Samolot pasażerski linii SAS leciał zaś z Kopenhagi do Poznania.

W niedzielę resort obrony Rosji zapewnił, że odrzutowiec zachował na tyle bezpieczny dystans, że nie mogło dojść do wypadku, a lot przeprowadzono zgodnie z międzynarodowymi przepisami. Według strony rosyjskiej samoloty nie zbliżyły się na odległość mniejszą niż 70 km.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Schetyna o incydencie z rosyjskim odrzutowcem
Komentarze (5)
P
ptd
15 grudnia 2014, 20:54
Ciekawe jak by tak samoloty NATO z taka sama czestotoliwoscia latały po rosyskim niebie jak to Rosjanie robia to co by wtedy bylo? Putin wszystko a reszta siedzi cicho.
jazmig jazmig
15 grudnia 2014, 16:25
Nie było żadnego incydentu. SAS zdementował te "informacje".
D
danek
15 grudnia 2014, 18:35
Weź rozpęd i o ścianę - może to pomoże. 
15 grudnia 2014, 12:18
W części wytłuszczonej artykułu jest błąd. Rosyjski samolot wojskowy raczej nie przelatywał sobie ot tak "nad Szwecją".
jazmig jazmig
15 grudnia 2014, 16:26
Obok niego lecial samolot natowski. Również nie bez powodu. Natomiast nie było żadnego zagrożenia dla lotów cywilnych, o czym informowała linia lotnicza SAS.