We wtorek o godz. 10.40 w Belwederze rozpoczęło się spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z prezydentem USA Barackiem Obamą. Amerykański przywódca przyjechał do Polski na uroczyste obchody 25-lecia wyborów z 4 czerwca 1989 roku.
Wcześniej obaj prezydenci spotkali się na wojskowym lotnisku Okęcie z polskimi i amerykańskimi pilotami F16.
Według Kancelarii Prezydenta RP, Komorowski i Obama w rozmowach plenarnych dyskutować będą o relacjach transatlantyckich, kwestiach regionalnych i strategii sojuszniczej oraz polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej, w szczególności o tarczy antyrakietowej i polskiej obronie przeciwrakietowej, współpracy sił powietrznych, a także stałej obecności jednostek amerykańskich wojsk.
Zastępca doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Ben Rhodes zapewniał w piątek, że "amerykańsko-polski sojusz jest kluczowy dla relacji transatlantyckich i jest podstawą amerykańskiego wsparcia nie tylko Polaków, ale i innych sojuszników z Europy Wschodniej".
O godz. 12.30 zaplanowana jest konferencja prasowa prezydentów.
Po spotkaniu z prezydentem Komorowskim Obama spotka się także z premierem Donaldem Tuskiem. Na popołudnie prezydenci Polski i USA zaprosili na spotkanie przywódców: Litwy, Łotwy, Estonii, Czech, Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii, Słowenii i Chorwacji. Rozmowy mają dotyczyć kryzysu ukraińskiego i rosyjskiej agresji wobec Ukrainy, bezpieczeństwa w regionie, w tym bezpieczeństwa energetycznego, a także przygotowań do wrześniowego szczytu NATO w Walii.
Polska to pierwszy przystanek w podróży Obamy po Europie. Z Warszawy prezydent USA uda się do Brukseli, a następnie do Francji.
Skomentuj artykuł