Środowiska prawicowe na święcie Węgier

(fot. PAP/EPA/Laszlo Beliczay)
PAP / mh

Ponad 600 przedstawicieli polskich środowisk prawicowych przyjechało w piątek na Węgry, by wziąć udział w obchodach 165. rocznicy wybuchu powstania przeciwko Habsburgom. Z powodu zamieci śnieżnych kilka autobusów z Polakami utknęło w zaspach.

Wyjazd zorganizowały Kluby "Gazety Polskiej", ale także inne organizacje, m.in. Stowarzyszenie Solidarni 2010. Polacy mieli uczestniczyć w centralnych uroczystościach państwowych w ogrodzie Muzeum Narodowego w Budapeszcie, ale z powodu nagłego ataku zimy zostały one odwołane, podobnie jak planowane na ten dzień demonstracje opozycji.
W tej sytuacji kilkusetosobowa grupa Polaków udała się na zwiedzanie parlamentu, gdzie w piątek jest dzień otwarty.
"Cały program się rozsypał - powiedział PAP redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz. - Realizujemy program minimum, czyli zwiedzanie parlamentu i spotkanie wszystkich Polaków na Górze Zamkowej". Dodał, że w sobotę o godz. 12 uczestnicy wyjazdu złożą kwiaty pod pomnikiem gen. Bema w Budapeszcie.
Sakiewicz powiedział, że Kluby "Gazety Polskiej" zorganizowały przyjazd na Węgry pociągiem około 600-700 osób, ale z Polski jechały też autokary, z których część dojechała, część zawróciła, a część utknęła po drodze do Budapesztu.
Na Węgry przyjechała także grupa przedstawicieli Ruchu Narodowego. Mieli uczestniczyć w demonstracji skrajnie prawicowego Jobbiku, ale ona również została odwołana. Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Witold Tumanowicz powiedział PAP, że szef Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki wraz z szefem Jobbiku Gaborem Voną złożyli wieniec pod pomnikiem pierwszego premiera Węgier Lajosa Batthyanyego, który został stracony po klęsce powstania przeciw Habsburgom w październiku 1849 r.
Ogłaszając wyjazd, Kluby "Gazety Polskiej" deklarowały, że celem jest poparcie Węgrów i umocnienie ich dążeń do niezależności finansowej oraz zachowania suwerenności narodowej.
W tłumie Polaków czekających na wejście do parlamentu słychać było pozytywne głosy na temat polityki premiera Viktora Orbana, krytykowanego ostatnio za wprowadzenie do konstytucji kontrowersyjnych zapisów, które m.in. zakazują zamieszczania reklam politycznych w mediach komercyjnych podczas kampanii wyborczej czy stanowią, że podstawą rodziny jest małżeństwo zdefiniowane jako związek kobiety i mężczyzny.
"Przyjechałem wyrazić poparcie dla pana Orbana, który jest wzorcem dla wielu polskich konserwatywnych polityków - za jego postawę, za to, że potrafi skupić w rękach jednej osoby władzę" - powiedział PAP Bartek z Sosnowca. Dodał, że jako zwolennik rządów twardej ręki popiera najnowsze zmiany w węgierskiej konstytucji. "Uważam, że nie jest to zagrożenie dla demokracji" - oświadczył.
Sakiewicz o zmianach w konstytucji powiedział m.in.: "Orban podjął się wysiłku reprezentowania tej części Węgrów, która uważała, że jest gorzej traktowana we własnym kraju, i próbuje to wyrównać poprzez wzmocnienie mediów publicznych, nad którymi ma kontrolę. Czy to jest pomysł dobry, czy zły, nie chcę na ten temat dyskutować. Natomiast ideę rozumiem".
Najnowsze sondaże opinii publicznej wykazują, że choć poparcie dla rządzącego Fideszu znacznie spadło od początku kadencji w 2010 r., to nadal jest on partią cieszącą się w społeczeństwie największym poparciem. Według ośrodka Ipsos może liczyć na 18 proc. głosów, podczas gdy druga w zestawieniu Węgierska Partia Socjalistyczna (MSzP) - na 13 proc. Jeszcze większą przewagę dają Fideszowi ośrodki Tarki i Median, szacując poparcie dla niego na 26 proc., podczas gdy dla MSzP - na 12 proc.
15 marca jest na Węgrzech dniem wolnym od pracy. Podczas powstania 1848-1849, które było częścią Wiosny Ludów, Węgrzy domagali się m.in. wolności prasy i zniesienia cenzury, swobód obywatelskich i równouprawnienia wyznań religijnych, niezależnego od władz w Wiedniu węgierskiego rządu oraz wycofania z kraju obcych wojsk. W walkach po stronie węgierskiej brali udział Polacy, m.in. gen. Józef Bem, który dowodził wojskami węgierskimi w Siedmiogrodzie i Banacie, i gen. Henryk Dembiński, dowodzący armią północną. Po stronie Węgrów walczył także Legion Polski pod dowództwem gen. Józefa Wysockiego.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Środowiska prawicowe na święcie Węgier
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.