Szydło na szczycie V4: oczekujemy tej decyzji UE

(fot. PAP/EPA/FILIP SINGER)
PAP / kw

Oczekujemy, że najpóźniej na marcowym posiedzeniu Rady Europejskiej zapadną decyzje, które pozwolą na realną kontrolę granic UE i skuteczne działania ograniczające napływ migrantów - powiedziała w poniedziałek w Pradze premier Beata Szydło po spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej (V4).

W spotkaniu tym, oprócz szefów rządów państw tworzących Grupę Wyszehradzką (Polski, Czech, Węgier i Słowacji), uczestniczyli także prezydent Macedonii i premier Bułgarii.

Grupa Wyszehradzka przyjęła w poniedziałek wspólną deklarację ws. kryzysu migracyjnego. Uczestnicy praskiego szczytu ostrzegają, że bez umocnienia zewnętrznych granic UE sytuacja może wymknąć się spod kontroli. Wskazuje również, że konieczny jest alternatywny plan działania, na wypadek gdyby współpraca z Turcją w opanowywaniu kryzysu nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.

"Jeśli chcemy zapobiec powtórzeniu się ubiegłorocznego scenariusza, naszym głównym priorytetem musi pozostać szybka implementacja uzgodnionych na płaszczyźnie Unii Europejskiej przedsięwzięć w sprawie wzmocnienia granic zewnętrznych" - czytamy w dokumencie.

Uczestnicy praskiego szczytu potwierdzili także "swe zobowiązanie do wsparcia przedsięwzięć, które skierowane są na wsparcie skutecznej kontroli zewnętrznych granic UE w Grecji", oraz wyrazili uznanie dla roli unijnej agencji ochrony granic Frontex w opanowywaniu kryzysu migracyjnego w strefie egejskiej. "Na wypadek, gdyby postęp w chronieniu granic i współpracy z Turcją pozostał w tyle za oczekiwaniami, powinien zostać przygotowany alternatywny plan wspierający, który będzie gotowy do natychmiastowej realizacji" - kontynuuje deklaracja.

Premier Szydło na konferencji prasowej po spotkaniu powiedziała, że ta deklaracja zawiera wezwanie do wspólnych europejskich rozwiązań kryzysu migracyjnego i wsparcie Grupy Wyszehradzkiej dla takich działań. Podkreśliła, że trzeba szukać rozwiązań europejskich, "bo dzisiaj ten kryzys, największy kryzys, który dotyka Europę, jest wspólną sprawą nas wszystkich".

"Bardzo się cieszę z tego dzisiejszego spotkania, z konkluzji, które zostały przez nas przyjęte, bo Europa stoi przed ważnymi wyzwaniami, przed problemami, które wymagają rozsądnych, zdroworozsądkowych rozwiązań. Dzisiaj Grupa Wyszehradzka przyjmując jedno stanowisko w tej bardzo ważnej kwestii, jaką jest kwestia migracji, pokazuje, że takie rozwiązania są możliwe" - powiedziała Szydło.

Oświadczyła, że rozwiązanie kryzysu migracyjnego "może nastąpić poprzez skuteczne przeciwdziałanie prawdziwym przyczynom migracji, to jest poprzez zakończenie konfliktów w Syrii, Iraku, stabilizację sytuacji w Libii i Rogu Afryki".

Jednak - zaznaczyła - "zważywszy na to, że cele te są obecnie odległe powinniśmy postawić na rozwiązania efektywne, które mogą przyczynić się do złagodzenia kryzysu". W związku z tym - dodała szefowa polskiego rządu - "konieczne jest uzyskanie kontroli nad przepływami migracyjnymi na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej oraz stworzenie ram bardziej wszechstronnej polityki migracyjnej".

"Biorąc pod uwagę powyższe, jesteśmy gotowi do wspólnej pracy nad propozycją dotyczącą tworzenia europejskiej straży granicznej przybrzeżnej. Kluczem do zatrzymania presji migracyjnej jest współpraca z państwami trzecimi, w tym z Ankarą. To, czego potrzebujemy, to natychmiastowa implementacja wspólnego planu działania UE-Turcja" - oświadczyła Szydło.

Wyraziła zadowolenie z wypracowania wspólnej deklaracji państw Grupy Wyszehradzkiej w kwestii migracji. "Jest to dobry dokument, dokument, który pokazuje, jakie są możliwe kierunki, które powinny zostać przyjęte, ażeby rozwiązać kryzys migracyjny" - oceniła polska premier.

Szydło podkreśliła, że deklaracja Grupy Wyszehradzkiej przede wszystkim potwierdza wspólny punkty widzenia państw V4 na politykę migracyjną.

"Będziemy dążyć, aby nasze stanowisko było lepiej rozumiane w UE. Chcę jasno podkreślić, że przyjęta dziś deklaracja zawiera jasne wezwanie i wsparcie ze strony państw Grupy Wyszehradzkiej dla europejskich rozwiązań kryzysu" - powiedziała polska premier.

"Oczekujemy, że najpóźniej podczas marcowego posiedzenia Rada Europejskiej zostaną przyjęte decyzje, które pozwolą na realną kontrolę granic Unii Europejskiej oraz na skuteczne działania Wspólnoty ograniczające napływ migrantów" - oświadczyła szefowa polskiego rządu.

Szydło podkreśliła, że "alternatywny plan B", o którym jest mowa w deklaracji, nie jest skierowany przeciwko któremukolwiek z partnerów Grupy Wyszehradzkiej w UE i nie ma charakteru wykluczającego. "Wzywamy do wspólnych działań całej Unii Europejskiej. Działania, które postulujemy w zakresie pomocy dla państw bałkańskich, mają charakter komplementarny wobec rozwiązań projektowanych w ramach UE i traktujemy je jako wkład w działania całej Unii" - powiedziała Szydło.

Premier Czech Bohuslav Sobotka zaznaczył, że dotycząca kryzysu migracyjnego deklaracja państw Grupy Wyszehradzkiej została przyjęta i uzgodniona przez kraje V4 oraz obecnych w Pradze przedstawicieli Macedonii i Bułgarii.

"Uzgodniliśmy wsparcie na rzecz wspólnego, europejskiego rozwiązania. Z radością przyjmujemy aktywny udział krajów, które chcą uczestniczyć w europejskim rozwiązaniu. Grupa Wyszehradzka popiera realistyczne podejście dotyczące rozwiązania kryzysu imigracyjnego. Uważamy, że trzeba zrealizować porozumienie między Unią a Turcją. Popieramy Grecję w kierunku spełniania warunków strefy Schengen" - mówił premier Czech.

Jak dodał, była mowa o wspólnych działaniach straży granicznych na zewnętrznych granicach UE, m.in. o działaniach wymierzonych w przemytników ludzi. "Spotkanie było wyrazem solidarności V4 z krajami bałkańskimi. Nie chcemy, żeby były pozostawione same sobie (…) Uważamy, że UE powinna konsultować swoje działania z krajami bałkańskimi" - powiedział premier Sobotka.

Sobotka wspomniał też o "planie rezerwowym" dotyczącym rozwiązanie kryzysu migracyjnego. Premier Węgier Viktor Orban nazwał go "planem B". Jak wyjaśnił, "należy zastanowić się nad budową drugiej linii obrony", która miałaby polegać na wzmocnieniu ochrony granicy bułgarsko-tureckiej i macedońsko-greckiej. Orban wyraził nadzieję, że Bułgaria zostanie szybko włączona do strefy Schengen. Premier Orban mówił też o konieczności rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych UE z Macedonią.

Premier Słowacji Robert Fico odrzucał wszelkie zarzuty wobec państw V4 o brak solidarności z pozostałymi krajami UE. "Jesteśmy solidarni. Zaoferowaliśmy pieniądze i siły.(…) Mówimy o rozwiązaniach europejskich, nie chcemy niczego, co byłoby szkodliwe dla UE. Polegamy na planie działania między UE a Turcją. (…) Mówiliśmy także o planie B, zagwarantowaniu bezpieczeństwa na granicy Macedonii i Bułgarii" - mówił Fico. Zapowiedział, że jego kraj jest gotów wysłać 300 policjantów do Macedonii w ciągu 3 tygodni.

Z kolei premier Bułgarii Bojko Borysow wskazywał, że jego kraj lepiej chroni granicę niż kraje, które należą do strefy Schengen. Natomiast prezydent Macedonii Gjorge Iwanow prosił kraje UE o wsparcie polityczne i gospodarcze i "jedność działań" ws. kryzysu migracyjnego. Jak przestrzegał, jeżeli chodzi o przypływ migrantów do jego kraju, "sytuacja zmienia się z minuty na minutę".

Podczas poniedziałkowego spotkania w Pradze przyjęta została też deklaracja w 25. rocznicę powstania Grupy Wyszehradzkiej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Szydło na szczycie V4: oczekujemy tej decyzji UE
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.