"Trzeba wybierać racjonalnych polityków"

Trzeba wybierać przytomnych, racjonalnych polityków, którzy będą w odpowiedzialny sposób realizować program pilnowania wydatków budżetowych - przekonywał w poniedziałek marszałek Sejmu, wiceszef PO Grzegorz Schetyna.

Schetyna - w ramach "Błękitnych poranków" Platformy - rozdawał w poniedziałek warszawiakom, przed wejściem do stacji metra Centrum, ulotki i program partii. W akcji wzięli też udział m.in. szef kampanii PO Jacek Protasiewicz i rzecznik sztabu Małgorzata Kidawa-Błońska.

- Trzeba wybierać przytomnych, racjonalnych polityków, którzy będą w odpowiedzialny sposób realizować program pilnowania wydatków budżetowych, dobrych negocjacji budżetowych na następną (unijną) perspektywę finansową 2014-2020 - mówił Schetyna.

Jak dodał, Polsce potrzebni są politycy - którzy będą odpowiedzialni za wszystkich, także za tych, którym co miesiąc trzeba wypłacić renty i emerytury, czy pensje. - To wielka odpowiedzialność - podkreślił wiceszef PO.

Zdaniem Schetyny, Polacy nie powinni wierzyć tym, którzy rozdają pieniądze, których nie ma, bo - jak przekonywał, takie zachowania są nieodpowiedzialne.

Marszałek Sejmu uważa, że Platforma musi pokazywać w kampanii, jaka jest różnica między nią a PiS i jak wiele zależy od wyniku wyborów.- "Chcemy pokazać takimi akcjami ja ta dzisiejsza, że wybór ludzi będzie miał ogromne znaczenie - podkreślił.

- Ostatnie dni kampanii będą decydować (o wynikach), zawsze wtedy pojawiają się emocje i ludzie przekonują się, że warto iść głosować. Takimi akcjami, chcemy przekonywać ludzi, że warto być 9 października przy urnach wyborczych. Wszystko się może zdarzyć w niedzielę - mówił Schetyna.

Prosił, by "oddać głos na Platformę, bo to nie jest głos zmarnowany". - Warto głosować na Platformę, a w drugiej kolejności na PSL - warto głosować na tę koalicję, bo ona jest najlepsza z możliwych i daje największe gwarancje bezpieczeństwa - przekonywał.

Pytany, czy możliwa jest koalicja z Ruchem Palikota, Schetyna powiedział: "Ani koalicji z PiS, ani z Ruchem Palikota - takie koalicje są niemożliwe i nie wchodzą w grę, bo są czymś złym dla politycznego obyczaju i dla Polski". Jak dodał, "trzysegmentowa" koalicja zawsze jest trudna.

Protasiewicz ocenił, że do wyborców dociera świadomość, że stoją przed wyborem - czy premierem będzie Donald Tusk, czy Jarosław Kaczyński, czy będzie spokojna, stabilna, sprawdzona w czasach kryzysu polityka Platformy, czy powrót do niestabilnej polityki PiS.- Trzeba zmobilizować wyborców, żeby zrozumieli, jaka jest odpowiedzialność w ich rękach. Od głosu Polaków zależy to, jak będą wyglądały najbliższe cztery lata - przekonywał.

Kidawa-Błońska uważa, że akcja "Błękitne Poranki" przynosi rezultaty. - Bardzo wiele osób cieszy się, że może zobaczyć polityka i zamienić z nim parę słów. To najważniejsze - zaznaczyła.