Tusk o ekspertyzach ws. czarnych skrzynek
Z informacji dotyczących odczytu czarnych skrzynek Tu-154M wykonanego przez krakowski Instytut Ekspertyz Sądowych im. Sehna nie wynika jednoznaczna potrzeba wznowienia prac komisji Jerzego Millera - uważa premier Donald Tusk.
Jak dodał, odczyt z czarnych skrzynek nie podważa żadnej z konkluzji zawartych w raporcie komisji Jerzego Millera, która badała przyczyny katastrofy smoleńskiej.
"Po badaniu krakowskim mamy nadal pewność, że w kabinie znajdowały się osoby spoza bezpośredniej załogi. Pojawiły się nowe słowa, które raczej potwierdzają tezę, że w kabinie znajdowały się osoby, które w normalnej procedurze nie powinny się tam znaleźć" - zaznaczył premier.
"W jakimś sensie zatem ta ekspertyza krakowska raczej wzmacnia to przekonanie, jakie wyrażała komisja Millera o tym, że nie zachowano wszystkich procedur, w tym tych, dotyczących obecności osób postronnych" - dodał Tusk.
"Nie ma żadnego powodu, by dyskredytować zapis z raportu komisji Millera, który dotyczy konkretnie gen. Błasika" - powiedział Tusk na konferencji prasowej. Zwrócił uwagę, że w raporcie końcowym "ocena zachowania gen. Błasika była oceną jednoznaczną i nie była negatywną".
W ocenie szefa rządu, "żadna z konkluzji raportu Millera nie została podważona".
Skomentuj artykuł