Tusk powołuje urzędnika do walki z biurokracją

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / mik

Premier Donald Tusk poinformował we wtorek o powołaniu Adama Jassera na pełnomocnika szefa rządu do walki ze zbędną biurokracją. Do jego zadań będzie należało monitorowanie projektów ustaw trafiających pod obrady rządu pod kątem spełniania wymogów deregulacji.

Jasser jest podsekretarzem stanu w kancelarii premiera. Jak powiedział Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, Jasser będzie zajmował się sprawami deregulacji. Jego zadaniem będzie monitorowanie rządu i innych instytucji pod kątem "produkowania, czy tolerowania zbędnych przepisów".

- Od dzisiaj na Radę Ministrów będą mogły trafiać wyłącznie takie projekty ustaw, które będą zawierały taką szczególną metryczkę informującą o tym, na ile dany projekt sprzyja deregulacji, na ile usuwa zbędne przepisy, a na ile - bo przecież i takie się zdarzają - dodaje nowe regulacje - tłumaczył szef rządu.

Tusk podkreślił, że Jasser będzie odpowiedzialny "za przyspieszanie prac nad ustawami deregulującymi nasze życie, głównie gospodarcze, ale także administracyjne". Minister będzie również - mówił premier - "monitorował każdą ustawę, która opuścić ma Radę Ministrów i trafić do parlamentu, na ile spełnia wymóg deregulacji, a na ile resorty usiłują wprowadzić nowe regulacje".

- Wtedy jego opinia będzie miała kluczowe znaczenie dla dalszych prac nad daną ustawą - zapowiedział szef rządu.

Jasser ma 45 lat; jest absolwentem filologii angielskiej na Uniwersytecie Warszawskim. Był dyrektorem programowym i członkiem Zarządu Fundacji demosEuropa - Centrum Strategii Europejskiej. Do kwietnia 2009 r. związany z Agencją Reutera, w której pracował od 1991 r. Obecnie jest podsekretarzem stanu w kancelarii premiera oraz sekretarzem Rady Gospodarczej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tusk powołuje urzędnika do walki z biurokracją
Komentarze (8)
T
tad
31 sierpnia 2010, 22:31
Abuelo, Przecież komisja przyjazne państwo ( nazwisko pewnej osoby pomijam skoro Ci to przeszkadza w zrozumieniu intencji mojej uwagi, a zresztą może to ja nie umiem precyzyjnie wyrażać myśli) właśnie miała się tym zająć o czym piszesz. Przeanalizować obecne przepisy i zlikwidować nonsensy. I nic. Znowu straciliśmy parę lat. A szkoda.
B
bercik
31 sierpnia 2010, 21:34
E tam .......... już mamy podobnych urzędasów . Pewna Pani ma podobno walczyć z korupcją i siedzi sobie cichutko kolejny roczek albo dwa albo trzy a kasa leci , coś jak Nikodem Dyzma , hahahaha , Chociaż ostatnio pokazała się mediom i przypomniała o swoim istnieniu , hahaha
A
Alonzo
31 sierpnia 2010, 21:11
Stanisławie Miłoszu - lecz się, to juz nie jest tylko fanatyzm to kompletne oderwanie sie od rzeczywistości, zaczynam sie chłopie o Ciebie martwić. Jesli chodzi o pomysł Tuska, to ciekawa myśl walczyć z biurokracją przy pomocy nowej biurokracji - koło zdaje sie zamykać.
Stanisław Miłosz
31 sierpnia 2010, 20:54
Prędzej czy później lemingi ockną się - pewnie wtedy, gdy zobaczą pustki w kieszeni, gdy zobaczą że nie są już u siebie - i zechcą, zwyczajem mieszkańców znad Missisipi (co ładnie opisał Mark Twain w Chacie Wuja Toma) dorwać sprzedawcę cudownych leków, wytarzać w smole i pierzu i wypędzić z miasta. Na miejscu Donalda Tuska zacząłbym trenować wchodzenie na komin, bo tylko tam będzie mógł się schronić. Bieganie ma już na boisku opanowane, więc zdąży.
TJ
taki jeden
31 sierpnia 2010, 20:39
POwolali kiedys taka Pitere jako "Pełnomocnik ds. Opracowania Programu Zapobiegania Nieprawidłowościom w Instytucjach Publicznych". Oj, jak oni sie chwalili, jak to wszystko teraz bedzie cacy. Nikt juz zadnego przekretu nie ukryje, bo Julia go za pysk i do pierdla. Korupcja bedzie w Polsce slowem nieznanym, tak zostanie wytepiona. Rycho, Zbychu, Miro i kto tam jeszcze, az na cmentarz musieli sie chowac, zeby to wygladalo na pogrzeb korupcji, a nie na nastepne krecenie lodow. I co ? Nic. Julia zlapala jakiegos dorsza, ktory ktos kupil na sniadanie i juz. Na tym sie skonczylo. Tak samo bedzie teraz. Oni juz tak maja, ze lemingom trzeba duzo pokazywac, duzo mowic, a lemingi i tak z tego nic nie beda pamietaly. Dla tych POpaprancow co mrugnie okiem, to nowy dzien sie zaczyna. Mozna im obiecac wszystko. Beda sobie lepiej zyli...
A
abuelo
31 sierpnia 2010, 20:10
Mądrale deregulacja to nie biurokracja. A tytuł dany przez pismaków świadczy tylko o ich głebokiej niewidzy i robienia ze wszystkiego sensacji. W polskim prawie wydaje się przepisy a zapomina się uchylać te które już nie obowiązują jest to tak zwana derogacja. Bo zatrudnia sie nichlujów do pisania przepisów, którzy sami nie wiedzą co tworzą. Nowy facio ma sie zająć takim przeglądaniem. Z biurokracją ma to tyle co drożkarstwo w Chinach z działkami na Pradze. Ale jak widzę to pleść głupoty o Palikocie już na wyścigi.
T
tad
31 sierpnia 2010, 19:24
To już komisja Palikota pt. Przyjazne państwo nie wystarcza? Znowu piarowski zabieg, który ma wykazać troskę Tuska. Nic nie kosztuje a można zamydlić oczy naiwnym.
Józef Więcek
31 sierpnia 2010, 19:04
...walka z biurokracją poprzez nowych biurokratów....  a zegar bije - zobacz: <a href="http://www.zegardlugu.pl">www.zegardlugu.pl</a>