Tusk: rok 2013 powinien być rokiem rodziny

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / psd

Rok 2013 w Polsce powinien być rokiem rodziny - powiedział w czwartek premier Donald Tusk. Jak ocenił, ten rok może być w kilku sprawach przełomowy dla rodzin. W tym kontekście premier mówił m.in. o rocznych urlopach macierzyńskich i refundowaniu in vitro.

Premier ocenił na konferencji prasowej, że w debacie publicznej pojawia się dużo propozycji, kto powinien być patronem roku 2013. Jak przypomniał, "pojawiła się nawet propozycja, by były pierwszy sekretarz PZPR (Edward Gierek) był bohaterem tego 2013 roku". Proponowało to SLD.
"Szanując intencje wszystkich pomysłodawców, kto powinien być takim patronem, ja uważam, że rok 2013 w Polsce powinien być rokiem rodziny" - powiedział premier. Jak mówił, nie tylko dlatego, że kwestie rodziny są priorytetem jego rządu, ale także dlatego, że jego zdaniem ten rok może być przełomowy w kilku sprawach dla rodzin.
Premier przypomniał, że z początkiem stycznia uruchomiona została dodatkowa kwota 50 mln zł na budowę żłobków. Jak ocenił, racjonalnie zmieniona została struktura becikowego - najzamożniejsi Polacy, jak powiedział, nie będą z tego korzystać. Przypomniał, że zwiększona została ulga podatkowa dla rodzin z trójką i więcej dzieci.
Ponadto, jak mówił Tusk, w drugiej połowie roku wejdzie w życie roczny urlop macierzyński. Od 1 lipca - dodał premier - ruszy program ws. in vitro, dotyczący też jego refundacji.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Tusk: rok 2013 powinien być rokiem rodziny
Komentarze (5)
A
AP
3 stycznia 2013, 19:10
Skoro roczne urlopy macierzyńskie wejdą w życie 1 września to faktycznie wejdą w życie w 2014 roku. Przeważająca część rodziców skonsumuje go bowiem w roku następnym, a rodziców dzieci urodzonych w 1 kwartale 2013 roku w ogóle ta zmiana nie obejmię. Coś mi się zdaje, że u części dzieci data faktycznych narodzin i tych na papierze będzie się różnić ;-) Ale trzeba przyznać, zresztą jak prawie zawsze, że akurat na propagandzie premier Tusk zna się dobrze.
D
DNA
3 stycznia 2013, 18:53
Ale w tej wypowiedzi chodzi o rodzinę...Tuska, a nie o każdą polską rodzinę.
P
prot
3 stycznia 2013, 17:58
Jak zwykle himalaje obłudy.
NN
nikomu nikogo
3 stycznia 2013, 14:50
No to się pan premier na dowcip zdobył na nowym roku....
M
Maris
3 stycznia 2013, 14:47
Panu Tuskowi dziękuję.... dla każdego coś miłego. Dla konserwatystów i lieberałów, ulgi podatkowe, dla lewicowców in vitro i macierzyński... i tak bubuje się swoje poparcie... a polityka prawdziwa sprzyjająca rodzinom, leży odłogiem, bo zmiany są kosmetyczne i w stosunku do podatków i danin zbyt małe... w dodatku generują koszty społeczne i ekonomicznie pogrążają naszą Polskę, z jakiego powodu, że jest niespójna. Jestem ojcem rodziny o budżecie domowym 3 tyś dochodu. Koszty utrzymania miesięczne to kwtoa 2 tyś. do tego różnego rodzaju podatki. NIe mamy oszczednosci. Pracodawca na moją pensję przeznacza 5200 tyś.(1 etat) ja na rękę otrzymuję 3 tyś. czyli 2200zł ida na utrzymanie Państwa. Mam 3 dzieci, które dojeżdzają codziennie do szkoły, jedzą, które trzeba ubrać i zaopatrzyc w przybory szkolne, opłacać różnego rodzaju składki. W jedzeniu mamy vat23% w ubraniach dla dzieci, oraz przyborach szkolnych 23% w zabawkach 23% w paliwie 5,50 zł / 1 litr diesla pprzeszło połowa to podatki. Pan Premier, nie wie czym jest polityka prorodzinna. To taka polityka, która prowadzi do takiego funkcjonowania przeciętnej rodziny polskiej, aby mogła bez pomocy różnego rodzaju instytucji funkcjonować. Bez śmiesznych świadczeń rodzinnych, wspomagaczy rozrodu metoda in vitro, aby moja żona rodząc dzieci, mogła oprzeć sie o mnie, aby, państwo, nie kosztowało nas tak drogo. Panie premierze, proszę się otrząsnąc z Sylwestrowego szału fajerwerków i wrócić na ziemię!