Tusk: według PiS lekarz ma pracować za darmo
W głowach polityków PiS pokutuje myśl, że lekarz i pielęgniarka powinni pracować za darmo, w kamaszach - powiedział w czwartek premier Donald Tusk podczas sejmowej debaty nad wnioskiem PiS o wotum nieufności dla minister zdrowia Ewy Kopacz.
- Do dzisiaj pokutuje w waszych głowach taka myśl, że lekarz i pielęgniarka powinni pracować za darmo, w kamaszach, a od czasu do czasu trafiać do więzienia pod fałszywym oskarżeniem. Ja wiem, że to był wasz pomysł na opiekę zdrowotną - mówił Tusk do polityków PiS.
Ocenił, że Prawo i Sprawiedliwość - za swoich rządów - w ogóle nie myślało o pacjencie. - Wasze działania dotyczące służby zdrowia doprowadziły nie tylko do dramatycznych skutków - jeśli chodzi o finansowanie ochrony zdrowia i kondycję zawodów, tych ludzi, którzy poświęcają się pacjentowi, ale co gorsze, polscy lekarze wyliczyli, ile ludzi umarło z tego powodu, że np. transplantologia, dzięki waszej działalności, legła praktycznie w gruzach w latach 2005-2007 - zaznaczył szef rządu.
Jak dodał, to są konkretne ludzkie żywoty. - Tych ludzi już nie ma, dzięki wspaniałej pracy niektórych polityków reprezentujących ugrupowanie, które dzisiaj zgłasza wotum nieufności - zauważył premier.
- Wystarczy spytać polskich pacjentów, pielęgniarki, lekarzy, jak wyglądała służba zdrowia, kondycja tych zawodów, polskich szpitali w 2007 roku (za rządów PiS), czy naprawdę nie pamiętacie, jak wyglądały nastroje wśród tych, którzy nie tylko pracują w polskich szpitalach, ale także wśród tych, którzy liczą na opiekę w polskich szpitalach - mówił Tusk.
Premier podczas debaty zwrócił uwagę, że Ewa Kopacz jako minister zdrowia ma odwagę, gotowość do poświęcenia i kwalifikacje, żeby sprawować swój urząd.
- Trzeba naprawdę mieć odwagę, mieć gotowość do poświęcenia, kwalifikacje, żeby sprawować urząd, jak to robi minister Ewa Kopacz i tak wyraźnie odróżniać się od poprzedników - mówił premier w Sejmie podczas debaty nad wnioskiem PiS o odwołanie szefowej resortu zdrowia.
Nawiązując do decyzji o niezakupieniu szczepionek przeciwko grypie A/H1N1 szef rządu przypomniał, że Kopacz "jako jedyna w Europie postawiła się firmom farmaceutycznym, a po kilku miesiącach zbierała gratulacje ze wszystkich stolic, które dały się namówić na ten dziwny biznes".
- Panowie, stający dzisiaj za wnioskiem o odwołanie minister Kopacz (...), tchórzliwie stanęli po stronie silnej, dysponującej gigantycznymi pieniędzmi machiny propagandowej, a nie po stronie polskiego pacjenta i polskiego podatnika - mówił premier. - Tamta sytuacja jest figurą, która opisuje działania tych, którzy dzisiaj stają za wnioskiem o odwołanie minister Kopacz - dodał.
Tusk zwrócił też uwagę, że Kopacz była w Moskwie w "najtrudniejszych momentach" przy identyfikacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. - O wiele łatwiej było tutaj "przywalić" pani minister (...), a ci, którzy noszą spodnie, powinni prezentować w sytuacjach krytycznych przynajmniej tyle samo odwagi, twardości, jak te, które noszą spódnice i sukienki - dodał.
Premier nawiązał też do wystąpienia Bolesława Piechy (PiS), który prezentował wniosek o wyrażenie Kopacz wotum nieufności. - Jakże dwuznacznie brzmią słowa posła Piechy, kiedy mówi o mętnej wodzie i interesach, jakie łatwiej robić w mętnej wodzie. Tylko przez potrzebę powściągliwości, bo trzeba rozmawiać o pacjentach, a nie o politykach, nie będę przypominał wszystkich okoliczności sprawowania urzędu przez dzisiejszego wnioskodawcę - podkreślił szef rządu.
Skomentuj artykuł