Tyszkiewicz o debacie Kukiza: nie było chęci do rozmowy

(fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / ptt

Paweł Kukiz, nie konsultując z nikim, ogłosił debatę, a potem bez rozmowy z kimkolwiek ogłosił, że debaty nie będzie - stwierdził w czwartek szef sztabu Bronisława Komorowskiego Robert Tyszkiewicz (PO). Według niego ze strony organizatorów nie było chęci rozmowy o zasadach przedsięwzięcia.

Kukiz - który uzyskał trzeci wynik w wyborach prezydenckich, uzyskując niemal 21 proc. głosów - zaproponował, aby Komorowski i kandydat PiS Andrzej Duda spotkali się w Lubinie na debacie przed II turą wyborów, którą on by poprowadził. Później ogłosił, że zgadza się, by debatę poprowadził dziennikarz "wyznaczony przez obywateli".

Jak informowano na związanym z Kukizem profilu na jednym z portali społecznościowych, do środy do godz. 18 organizatorzy czekali na odpowiedź sztabów obu kandydatów na zaproponowane warunki. Po tej godzinie w środę pojawił się wpis mówiący, że "Czas minął... Do godziny 18:00 na warunki, które zaproponował Paweł Kukiz, odpowiedział oficjalnie jedynie Andrzej Duda, który wyraził zgodę na udział w Waszej debacie i zaakceptował wszelkie Wasze warunki, przedstawione oficjalnie w dniu dzisiejszym" oraz że sztab Bronisława Komorowskiego "nie odpowiedział na Waszą propozycję w żadnej z oficjalnych - formie".

Na czwartkowym briefingu prasowym Tyszkiewicz powiedział, że chce odnieść się do ostatecznej decyzji "zakomunikowanej w środę wieczorem przez sztab Pawła Kukiza, że debata się nie odbędzie".

- Mamy takie wrażenie, a nawet przeświadczenie, że w tej sprawie zabrakło ze strony organizatorów elementarnej dobrej woli, aby do tej debaty doprowadzić - powiedział Tyszkiewicz.

Jak mówił, sztab Komorowskiego we wtorek wieczorem przyjął zaproszenie do debaty i poprosił organizatorów o przedstawienie warunków, licząc na to, że w ten sposób rozpoczną się uzgodnienia zasad organizacji debaty. W odpowiedzi - powiedział szef sztabu Komorowskiego - ok. godz. 14 w środę sztab Komorowskiego otrzymał pismo od współpracowników Kukiza z informacją, że do godz. 18 jest czas na ostateczne przyjęcie zaproponowanej formuły.

- Liczyliśmy, że nasza zgoda na uczestnictwo spotka się z drugiej strony z propozycją rozmowy. Zamiast tego usłyszeliśmy ultimatum, że mamy do godz. 18 zgodzić się na to, co jest proponowane - dodał Tyszkiewicz.

Według niego analiza propozycji przedstawionych przez sztab Kukiza pokazywała "chaos koncepcyjny", nieścisłości i to że wiele kwestii organizacyjnych nie zostało rozstrzygniętych. - W propozycjach były choćby takie kwiatki jak fakt, że suma czasów wypowiedzi kandydatów, nie była zgodna z opisywanym czasem całej debaty - stwierdził.

Dodał, że niejasna do końca była też formuła uczestnictwa publiczności, poza tym sztab Komorowskiego ocenił, że nie jest trafnym rozwiązaniem, aby debatę prowadzili dziennikarze wskazani przez sztaby i chciał w rozmowie z organizatorami zaproponować, aby byli to dziennikarze niezależni, wskazani przez partnerów medialnych debaty.

Tyszkiewicz powiedział, że "wydaje się, iż w ten sposób nie organizuje się debat prezydenckich i chyba żadnych debat". Według niego ze strony organizatorów "wyraźnie zabrakło dobrej woli do rozmowy". - Tak jak pan Paweł Kukiz, nie konsultując tego z nikim, ogłosił inicjatywę debaty, tak samo bez rozmowy z kimkolwiek ogłosił, że tej debaty nie będzie - powiedział szef sztabu Komorowskiego.

W czwartkowym wpisie na profilu Kukiza napisano m.in., że określonych przez organizatorów debaty warunków w przepisanym czasie dotrzymał wyłącznie sztab Andrzeja Dudy. - Nie faworyzowaliśmy żadnego z kandydatów. I dalej nie faworyzujemy. Cały proces był transparentny - napisano.

Podkreślono, że "sztywne warunki czasowe wynikały także z ograniczeń organizacyjnych, jedną z głównych osób Debaty miała być głowa państwa. Istotne było jej bezpieczeństwo. Mieliśmy nawet przygotowaną alternatywną lokalizację dla Debaty w przypadku nieprzewidzianych wypadków".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tyszkiewicz o debacie Kukiza: nie było chęci do rozmowy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.