Uroczystości pogrzebowe gen. Kwiatkowskiego
Gen. Bronisław Kwiatkowski, tragicznie zmarły w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych RP spoczął na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie. Mszy św. sprawowanej w Bazylice Mariackiej przewodniczy kardynał Franciszek Macharski.
Na początku uroczystości odczytano postanowienie o pośmiertnym awansowaniu gen. broni Bronisława Kwiatkowskiego na stopień generała i przyznaniu mu Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski. Obok najbliższej rodziny i przyjaciół, generała żegnają wysocy rangą przedstawiciele wojska, m.in. szef BBN Stanisław Koziej i p.o. szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Mieczysław Stachowiak. W ostatniej drodze towarzyszą mu delegacje jednostek wojskowych oraz żołnierze i pracownicy Dowództwa Operacyjnego. Kondukt żałobny ulicami Krakowa przejedzie na Cmentarz Salwatorski, gdzie gen. Kwiatkowski zostanie pochowany.
- Gen. Bronisław Kwiatkowski był doskonałym profesjonalistą, pracowitym i koleżeńskim człowiekiem - powiedział o zmarłym w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem Dowódcy Operacyjnym Sił Zbrojnych ks. płk Stanisław Gulak.
- Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych straciło swojego przełożonego najwyższego formatu. W sobotę 10 kwietnia w wypadku lotniczym na służbie ojczyźnie zginął gen. Bronisław Kwiatkowski. W opinii przełożonych i kolegów, świetny profesjonalista i człowiek. Człowiek ambitny, pracowity i koleżeński; dla najbliższych był i pozostanie umiłowanym synem, wspaniałym mężem i kochanym tatusiem - mówił w homilii ks. Gulak, dziekan dekanatu wojsk specjalnych.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej mówił podczas pogrzebu, że nie tak miało wyglądać pożegnanie gen. Kwiatkowskiego ze służbą wojskową; 5 maja miał on przejść na emeryturę.
- Bronisławie, zajmowałeś jedno z najważniejszych stanowisk w armii. Przez ostatnie lata byłeś Dowódcą Operacyjnym Sił Zbrojnych. Odpowiadałeś za pokojowe i bojowe operacje Wojska Polskiego. Odpowiadałeś za bezpieczeństwo żołnierzy służących w polskich kontyngentach wojskowych. To było niezwykle ważne i odpowiedzialne zadanie, ale ty, generale Bronisławie, nadawałeś się do tego najlepiej. Udowodniłeś to całą swoją żołnierską służbą - powiedział Koziej.
Szef BBN przypomniał zawodową drogę gen. Kwiatkowskiego i to, że w 2004 r. w Iraku zginął jego siostrzeniec.
- Ty, jak nikt z nas rozumiałeś, czym jest odpowiedzialność dowódcy za swoich żołnierzy. Byłeś jednocześnie niezwykle skromnym człowiekiem. A skromność, połączona z gotowością poświęceń dla innych i odwagą, były docenianie przez wszystkich: przełożonych, kolegów, podwładnych - podkreślił Koziej.
Skomentuj artykuł