Warszawa. W niedzielę Dzień Zwierząt i dużo praktycznej wiedzy dla właścicieli

Wykład behawiorystek na temat "Pies w podróży", tor sensoryczny dla zwierząt i lekcje, jak należy pracować ze zwierzętami - takie rzeczy w programie Warszawskiego Dnia Zwierząt. Odbędzie się też zlot psów adoptowanych z Palucha - warszawskiego schroniska.

W niedzielę 22 maja w Parku Fontann na Podzamczu, odbędzie się Warszawski Dzień Zwierząt. Dyrektor schroniska na Paluchu Henryk Strzelczyk zapowiada moc atrakcji i zaprasza wszystkich warszawiaków.

Warszawski Dzień Zwierząt odbędzie w niedzielę w Parku Fontann na Podzamczu, w godzinach 12-18. Na miejscu będzie można m.in. zaczipować psa czy kota, czy zobaczyć bicie rekordu świata w liczbie szczęśliwych psich pysków na metr kwadratowy. O szczegółach opowiedział PAP dyrektor schroniska Na Paluchu Henryk Strzelczyk.

"Wracamy po przerwie, która była dość długa, bo to prawie 2 lata. Przywracamy to, co robiliśmy do tej pory, co bardzo skutecznie pomagało w promocji adopcji i ułatwiało kontakt z mieszkańcami, pokazywało jak pracujemy" - powiedział w rozmowie z PAP dyrektor Strzelczyk.

Opowiedział też o atrakcjach, które czekają dwu- i czteronożnych odwiedzających. "Podczas wydarzenia chcemy zaprezentować naszych podopiecznych z Palucha, które zasługują na nowe domy. Chcemy też pokazać tor sensoryczny dla zwierząt i nauczyć, jak należy pracować ze zwierzętami" - zaznaczył dyrektor. Na miejscu będzie można poznać ponad 100 psów, które jeszcze czekają na swoje domy.

Obecnych będzie również ponad 20 fundacji i stowarzyszeń, które działają na terenie Warszawy. "Przedstawią swoją działalność, jaka jest ich rola w mieście, i jak wpływają na ograniczenie populacji bezdomnych zwierząt" - powiedział Strzelczyk.

Warszawiacy będą mogli wysłuchać wykładu behawiorystek na temat "Pies w podróży". "Jesteśmy teraz przed wakacjami. Chcemy mieszkańców wyjeżdżających ze swoimi zwierzętami na wakacje przygotować lepiej do tej podróży. Tak, aby i zwierzętom i mieszkańcom było łatwiej podróżować i wypocząć" - stwierdził dyrektor.

Zaznaczył, że będą też fundacje, które nie zajmują się tylko psami i kotami m.in. fundacja Królewska, która zajmuje się królikami. "Bo przecież te zwierzęta, to również zwierzęta towarzyszące w naprawdę wielu domach warszawiaków" - podkreślił.

"Z kolei doktor Jacek Witczak opowie, jak właściwie powinniśmy odżywiać zwierzęta, czego nie podawać, czego unikać. Tak, aby zwierzęta były zdrowe i w dobrej kondycji" - przekazał.

Odbędzie się też zlot psów adoptowanych z Palucha. "Każdego roku, w Warszawski Dzień Zwierząt, zapraszamy nowych opiekunów naszych byłych podopiecznych, aby pochwalili się sowimi pupilami już po adopcji. Opowiedzieli o tej adopcji, o pierwszych dniach w domu, z jakimi problemami się spotkali, czy też nie było żadnych problemów. Jak zaplanować tę adopcję, tak, żeby nie rozwaliła życia rodzinie tylko je uzupełniła" - wyjaśnił Strzelczyk. "To przekaz dla tych, którzy nadal wahają się, czy adoptować takie zwierzęta.

Oprócz tych wszystkich organizacji opiekujących się zwierzętami miejskimi, będą też Lasy Miejskie, które opiekują się zwierzętami dzikimi. "Opowiedzą o swojej pracy, o tym jak zachowywać się w przypadku spotkania ze zwierzętami dzikimi, w szczególności małych zajęcy i sarenek. W szczególności jak nie zrobić im szkody podczas tego spotkania" - zaznaczył dyrektor schroniska.

Przypomniał, że wiele ptaków po opierzeniu, kiedy jeszcze nie są gotowe do samodzielnego życia wychodzi z gniazda na ziemię. "Często zdarza się, że osoba, która takiego spotka, próbuje mu pomóc. Taka pomoc, tak naprawdę mu szkodzi. Bo rodzice o niego dbają i nie są zainteresowani, żeby go ktoś zobaczył i mu pomagał. Zabierając takiego ptaka, szkodzimy mu. Podobnie jak innych zwierząt. Dotknięcie małego zająca powoduje, że jego matka już więcej do niego przyjdzie. O tym właśnie chcemy mówić. O zwierzętach towarzyszących warszawiakom - bezdomnych, które są w schronisku pod opieką wielu fundacji, ale też o dzikich, które w Warszawie są i możemy się z nimi spotkać wszędzie" - przekazał.

Dyrektor zaznaczył, że w schronisku liczba zwierząt jest stabilna. "Stan psów utrzymuje się na poziomie 535-540, natomiast kotów między 50 a 60 i nie zmienia się. Można powiedzieć, że na dobrym poziomie realizujemy nasze procesy skoro zwierzęta idą do adopcji lub wracają do opiekunów i nie zwiększają stada, które jest w schronisku" - powiedział.

PAP / mł