Według biegłych, to nie był głos gen. Błasika

(fot. Serge Serebro, Vitebsk Popular News / wikipedia commons)
"Rzeczpospolita" / PAP / drr

Słowa, które Komisja Jerzego Millera i rosyjski MAK przypisywały gen. Andrzejowi Błasikowi, w rzeczywistości wypowiadał mjr Robert Grzywna, drugi pilot prezydenckiego tupolewa, ustalili biegli z Krakowa, informuje "Rzeczpospolita".

Gazeta potwierdziła tę informację w dwóch niezależnych źródłach, które miały dostęp do ekspertyzy Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie. Ustalenia biegłych podważają jedną z najważniejszych tez raportów MAK i Komisji Millera - o tym, że obecność dowódcy Sił Powietrznych w kabinie pilotów pośrednio wywierała na nich presję.

Twierdzenia Komisji Millera oraz MAK były oparte na zeznaniach osób, które odsłuchiwały taśmy z rejestratorów lotu i przypisały głos mjr. Grzywny gen. Błasikowi. Jednak wielomiesięczna analiza za pomocą specjalistycznego sprzętu, komputerowe porównywanie próbek głosów wykluczyły przypisanie generałowi jakichkolwiek słów wypowiadanych w kabinie podczas lądowania. Z ustaleń biegłych wynika, że dowódca Sił Powietrznych nie uczestniczył w wydawaniu komend podczas lądowania.

DEON.PL POLECA

Dowodem na rzekomą obecność gen. Błasika w kokpicie miał być też fakt, że zwłoki generała odnaleziono obok zwłok nawigatora Artura Ziętka. Tezę tę od wielu miesięcy kwestionuje Bartosz Kownacki, pełnomocnik Ewy Błasik, wdowy po dowódcy Sił Powietrznych. Zwraca on uwagę, że w odróżnieniu od nawigatora gen. Błasik nie był przypięty pasami i jego szczątki mogły znaleźć się w tym miejscu na skutek sił działających podczas katastrofy.

Ustalenia krakowskich biegłych podważają też tezę o słabym wyszkoleniu i zgraniu załogi. Już wcześniej zwracano uwagę, że słowa przypisywane poprzednio gen. Błasikowi to podawane prawidłowo odczyty wysokościomierza.

Tezę o obecności gen. Bałasika w kokpicie tupolewa jako pierwszy sformułował polski akredytowany przy MAK płk Edmund Klich, który powiedział o tym w programie "Teraz my" w TVN w maju 2010 r. Z tego powodu wdowa po Błasiku oskarża Klicha o to, że to on zasugerował Rosjanom obciążenie polskiego generała.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Według biegłych, to nie był głos gen. Błasika
Komentarze (9)
T
tak
13 stycznia 2012, 17:03
Adamajkis, zarzuć teraz ślepą  i bałwochwalczą miłość do Kaczyńskiego, która nie pozwala ujrzeć prawdy, ekspertom z Krakowa. Jakże łatwo przychodzi Ci wydawać krzywdzące sądy o ludziach.
P
PL
13 stycznia 2012, 16:23
A gdzie jest Adamkiss i jego wiecznie zywa teza o waznosci rozmowy Jarka z Leszkiem? "Jesli prawda jest w sprzecznosci z faktami -tym gorzej dla niej..." juz to przez wiele lat przerabialismy. A i tak winni sa piloci.Co tam rangi, przelozeni,cala szczebelkowosc wladzy i decyzji - robol zawsze jest winien...bo nie ma na kogo zrzucic.
T
tak
13 stycznia 2012, 13:43
jazmig, tego sę właśnie po Tobie spodziwałem. Co za chrakter!
jazmig jazmig
13 stycznia 2012, 13:38
  Mnie ciekawi jedna sprawa, skoro mjr Grzywna mial na głowie słuchawki z mikrofonem, to dlaczego te fragmenty nie zostały nagrane na taśmę, tak jak inne jego wypowiedzi? Czyżby zdjął słuchawki z uszu? Jeżeli tak, to dlaczego to się stało? Czy czasem na fotelu 2 pilota nie siedział gen. Błasik?
A
Aura
13 stycznia 2012, 13:33
Ależ tu cicho.. Nie do wiary.. Ktoś nabrał wody w usta..
T
tak
13 stycznia 2012, 12:13
adamajkis, błagam wymyśl coś. Przcież Ty od początku oskarżałeś Gen. Błasika i Prezydenta Kaczyńskiego. Ratuj swoje imię. Zawsze możesz powiedzieć, że badacze polscy się mylą
H
helena
13 stycznia 2012, 10:48
no właśnie czy ktoś przeprosi wdowe po generale Błasiku ,czy ktoś z rządzących spróbuje  zmienić negatywną opnię MAK-u ,raczej wątpię.
A
Aura
13 stycznia 2012, 10:30
szkoda gadać, ciekawe czy przeproszą Ci, którzy tak zajadle atakowali śp.zmarłego
PP
peowski plebs
13 stycznia 2012, 09:42
 Szok po prostu. Polacy rzadzeni przez bande ubekow.