Weekend na drogach: 895 pijanych kierowców
W piątek i sobotę, dwa pierwsze dni wydłużonego weekendu majowego, na polskich drogach doszło do 219 wypadków, w których zginęło 20 osób a 257 zostało rannych. Policjanci zatrzymali aż 895 nietrzeźwych kierowców.
"Ruch jest niewielki. Liczba wypadków, osób zabitych i rannych nie jest większa niż w zwykłe dni" - powiedziała w niedziele PAP Grażyna Puchalska z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji. Policjanci spodziewają się większego ruchu we wtorek, 3 maja. Wtedy bowiem wiele osób będzie wracać do domu.
Jak dodała, niepokojąca jest liczba nietrzeźwych kierowców. "Widać, że są takie osoby, które mimo grożących im kar, decydują się na to, by po grillu połączonym z alkoholem wsiąść za kierownicę. Możemy jedynie apelować o rozsądek. Decydując się na jazdę pod wpływem alkoholu, ryzykujemy nie tylko swoje życie, a przede wszystkim życie naszych bliskich, jadących z nami samochodem" - powiedziała Puchalska.
"Do tych kierowców, którzy będą jeszcze wyjeżdżać lub wracać z wypoczynku apelujemy o ostrożność i rozsądek. Mamy załamanie pogody. W najbliższe dni ma być deszczowo - to wpływa na koncentrację. Gorsze są też warunki na drogach, może być ślisko. Dostosujmy prędkość do sytuacji na jezdni, nie +nadrabiajmy+ brawurą czasu straconego na remontowanych odcinkach dróg" - zaznaczyła.
Policyjna akcja rozpoczęła się w piątek. Funkcjonariusze sprawdzają przede wszystkim prędkość z jaką jadą kierowcy i ich trzeźwość. Kontrolują też stan techniczny aut i to czy dzieci przewożone są w fotelikach.
Skomentuj artykuł