Zalewska: nowe podręczniki gotowe w czerwcu

(fot. Adrian Grycuk / CC BY-SA 3.0 pl)
PAP / ml

Autorzy tych opinii to często osoby odpowiedzialne za podstawę programową, którą zmieniono; mają prawo się tak emocjonować - powiedziała we wtorek minister edukacji Anna Zalewska, komentując krytyczne uwagi do nowej podstawy programowej. Poinformowała, że nowe podręczniki będą gotowe do końca czerwca.

Zalewska zapewniła, że eksperci MEN mieli czas na odniesienie się do uwag do projektu podstaw programowych; przypomniała, że przeprowadzane były także prekonsultacje.
"Bardzo wiele opinii ekspertów zewnętrznych, którzy uczestniczyli w konsultacjach to przymiotniki. Więc trudno merytorycznie do przymiotników się odnieść" - powiedziała Zalewska.
Autorzy nadesłanych opinii do projektu nowej podstawy programowej z poszczególnych przedmiotów ocenili m.in., że jest ona zbyt obszerna treściowo, jednocześnie uboższa w stosunku do realizowanej, a treści nauczania poszczególnych przedmiotów nie są ze sobą powiązane.
"Bardzo często autorzy tych opinii to ci odpowiedzialni za podstawę programową, którą zmieniono. Trzeba uszanować te emocje. Skoro ktoś pracował nad założeniami do zmian w poprzednim rządzie, to ma prawo się tak emocjonować" - komentowała minister.
Proszona o komentarz do uwag zgłoszonych przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego powiedziała: "Premier Morawiecki pewnie nie przeczytał poprzedniej podstawy programowej, gdzie mowa jest o informatyce i umiejętności dziecka po trzeciej klasie, że umie posługiwać się myszką".
"My mamy nowoczesne podstawy programowe, mówiące o podstawach programowania. W dodatku wzmacniamy jeszcze te podstawy podstawami gry w szachy. Trzeba umieć też zbić te prośby informatyków z ekspertami od nauczania wczesnoszkolnego; to jest duża odpowiedzialność, żeby te wszystkie elementy połączyć" - powiedziała.
Minister powiedziała, że nowe podstawy programowe zostaną podpisane 14 lutego.
Poinformowała, że eksperci MEN rozmawiają z wydawcami i do końca czerwca podręczniki będą gotowe.
Minister potwierdziła, że możliwe jest skrócenie terminu dopuszczenia podręcznika do użytku szkolnego z trzech do dwóch miesięcy. "My generalnie jesteśmy przeciwnikami biurokracji" - zaznaczyła.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zalewska: nowe podręczniki gotowe w czerwcu
Komentarze (5)
7 lutego 2017, 15:31
"Bardzo często autorzy tych opinii to ci odpowiedzialni za podstawę programową, którą zmieniono. Trzeba uszanować te emocje. Skoro ktoś pracował nad założeniami do zmian w poprzednim rządzie, to ma prawo się tak emocjonować" - komentowała minister. ------------------- Jeśli tę panią interesuje nie treść recenzji, a życiorys recenzenta, to rzeczywiście wiele tłumaczy. Także jeśli dla tej pani konsultacje społecznie to doskonała okazja do dowcipkowania i drwienia to tłumaczy jeszcze więcej.
7 lutego 2017, 20:18
Moim zdanim ta Pani jest bardzo zakłamana. Biedna mała kobietka .... szkoda, że jej rodzice nie potrafili zaszczepić w niej wartości dla siebie samej. 
7 lutego 2017, 11:31
Ciekawe dlaczego tak bardzo zależy PiS aby zepsuć edukację w Polsce? Czy tylko dlatego, że wodzuś uczył się 8 lat w podstawówce i 4 w liceum i ... "było dobrze". A wodzuś zna się na nauczaniu? A może wodzuś nie zuważył, że świat sie zmienił i w związku z tym sposoby edukacjia także się zmieniły. Przecież wszyscy dobrze wiemy, że wodzuś nie nadąza za zmianami i mentalnie zatrzymał się na początku XX w. a siebie uważa za Piłsudskiego i każe nazywać naczelnikiem. I ten wodzuś decyduje o przyszłości naszych dzieci. Gratuluję wyboru wyborcy PiS. Średniowiecze coraz bliżej.
7 lutego 2017, 20:16
Wyborcy PiS wierzą w średniowiecze. Świadczy o tym liczba "lajków" ujemnych. Biedni wierzący w nadprzyrodzoną moc myślą, że ich życie nie zależy od nich a od Boga .... przypominam jedynie, że ludzie wymyslili ok. 4,5 tys Bogów a każdy najprawdziwszy. 
Lucjan Drobosz
7 lutego 2017, 10:37
"...Skoro ktoś pracował nad założeniami do zmian w poprzednim rządzie, to ma prawo się tak emocjonować" - komentowała minister. - To zdaje się większość nauczycieli, których znam. (i pewnie kilku, których nie znam).