1000 zabitych w Misracie, 80 proc. to cywile
Ok. 1000 osób zginęło, a 3000 zostało rannych w walkach, które trwają od końca lutego w libijskiej Misracie - poinformowały w poniedziałek źródła szpitalne w tym mieście, gdzie partyzanci otoczeni są przez siły lojalne wobec przywódcy Libii Muammara Kadafiego.
"80 proc. zabitych to cywile" - powiedział dziennikarzom administrator szpitala w Misracie dr Chaled Abu Falgha. Według niego, około 60 łóżek zajętych jest przez rannych.
W samą niedzielę w Misracie zginęło co najmniej 16 osób, a 71 odniosło obrażenia.
Lekarz zwrócił uwagę, że od tygodnia do szpitala przywożeni są ranni w wyniku wybuchu bomb kasetowych używanych przez siły Kadafiego.
W piątek powstańcy oskarżyli siły reżimowe o zastosowanie podczas bombardowania dzielnic mieszkalnych w walkach o Misratę bomb kasetowych. Ta śmiercionośna broń jest zakazana w wielu krajach.
Skomentuj artykuł