24 miliony Chińczyków nie znajdzie żon?

Na 100 dziewczynek przypada 119 chłopców (fot. sxc.hu)
PAP / BBC / wab

W Chinach do 2020 roku ponad 24 miliony mężczyzn w wieku odpowiednim do zawarcia małżeństwa mogą mieć problemy ze znalezieniem żon - ostrzega Chińska Akademia Nauk Społecznych. Pogłębia się nierównowaga płci.

Nierównowaga między płciami, uważana za najważniejszy demograficzny problem liczących 1,3 miliarda ludności Chin, jest wynikiem selektywnych aborcji, którym poddawane są żeńskie płody. Akademia ocenia, że praktyka ta jest "skrajnie powszechna".

Według najnowszych danych na 100 dziewczynek rodzących się w Chinach przypada 119 chłopców. W niektórych prowincjach proporcja ta wynosi nawet 100 do 130.

Wiele Chinek decyduje się na aborcję, jeśli wiedzą, że urodziłyby dziewczynkę, ponieważ w kulturze chińskiej tradycyjnie większą wartość przykładano do posiadania męskiego potomka. Widoczne jest to zwłaszcza na wsiach, gdzie odpowiedzialność za starzejących się rodziców spoczywa na synach, podczas gdy córki odchodzą do rodziny męża. Z kolei młodzi Chińczycy mieszkający w miastach coraz częściej odkładają decyzję o rodzicielstwie lub w ogóle z niego rezygnują.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

24 miliony Chińczyków nie znajdzie żon?
Komentarze (2)
Grażyna Urbaniak
11 stycznia 2010, 14:47
Ale Chinki mają fajnie - mogą przebierać jak w ulęgałkach.
Ż
żona
11 stycznia 2010, 14:42
  W pierwszym momencie przeczytałam---...nie bije swoich żon. A jak jest u nas?