Apele o wyjaśnienie śmierci rosyjskiego dziennikarza, który pisał o rosyjskich najemnikach w Syrii

(cstuop sruio / youtube.com)
PAP / pch

OBWE, Reporterzy bez Granic (RSF), Komitet Obrony Dziennikarzy (CPJ) wezwały władze Rosji do wyjaśnienia okoliczności śmierci rosyjskiego dziennikarza Maksima Borodina, który 13 kwietnia wypadł z okna swojego mieszkania. Borodin pisał m.in. o rosyjskich najemnikach w Syrii.

"Apelujemy do rosyjskich władz o przeprowadzenie efektywnego, sprawiedliwego i przejrzystego dochodzenia w sprawie okoliczności śmierci Maksima Borodina oraz o wzięcie pod uwagę możliwości nienaturalnej śmierci" - oświadczyła Nina Ognianowa, koordynator europejskiego i środkowoazjatyckiego programu Komitetu Obrony Dziennikarzy.

DEON.PL POLECA



Przedstawicielka CPJ wezwała rosyjskie władze na szczeblu regionalnym i federalnym, by wzięły pod uwagę możliwość ataku na Borodina, motywowanego jego działalnością dziennikarską. Ognianowa przypomniała też o serii "podejrzanych zgonów" dziennikarzy w Rosji.

Reporterzy bez Granic oraz Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) również wezwały do wnikliwego zbadania okoliczności śmierci Borodina, którą określiły jako "podejrzaną".

Borodin wypadł w miniony piątek z okna swojego mieszkania; zmarł w niedzielę w szpitalu w Jekaterynburgu, na Uralu, nie odzyskawszy przytomności. Drzwi do jego mieszkania były zamknięte od wewnątrz. Okoliczności jego śmierci pozostają niejasne. W poniedziałek Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął dochodzenie w tej sprawie.

Niektórzy znajomi i współpracownicy Borodina twierdzą, że zginął on w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Polina Rumiancewa, redaktor naczelna jekaterynburskiej agencji informacyjnej Nowyj Dień, gdzie pracował Borodin, uważa, że dziennikarz nie miał powodów do targnięcia się na własne życie.

DEON.PL POLECA


Borodin był jednym z dziennikarzy, którzy pisali o incydencie zbrojnym z 7 lutego, gdy w Syrii rosyjscy najemnicy z grupy Wagnera zginęli w ostrzale sił lotniczych pod dowództwem USA. Według doniesień medialnych mogło wówczas zginąć nawet 200 najemników z Rosji. Wraz z syryjskimi wojskami rządowymi próbowali oni odbić pole naftowe, kontrolowane przez sprzymierzoną z USA arabsko-kurdyjską milicję pod nazwą Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF). Władze w Moskwie podały jedynie, że udzieliły pomocy obywatelom Rosji i że w incydencie nie brali udziału żołnierze rosyjskich sił zbrojnych.

Media zachodnie i rosyjskie wielokrotnie pisały o grupie Wagnera, informując, że formacja ta walczy w Syrii; podawano, że ta prywatna firma najemnicza prowadziła też działania zbrojne na wschodzie Ukrainy. Działalność najemnicza jest w Rosji zakazana.

Borodin pisał też m.in. o rosyjskich oligarchach i ich życiu prywatnym.

W październiku 2017 roku Borodin mówił, że po udzieleniu wywiadu niezależnej rosyjskiej telewizji Dożd został napadnięty i uderzony w głowę metalową rurą.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Apele o wyjaśnienie śmierci rosyjskiego dziennikarza, który pisał o rosyjskich najemnikach w Syrii
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.