Barack Obama na razie nic nie wskórał

Marcowe spotkanie wiceprezydenta Joe Bidena i premiera Benjaminem Netanjahu w Jerozolimie (fot. David Lienemann/whitehouse.gov)
PAP / drr

Prezydent USA Barack Obama spotkał się we wtorek wieczorem z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu. Do spotkania doszło w okresie napięcia w relacjach między sojusznikami, spowodowanego ogłoszeniem przez Izrael planów budowy 1600 domów we Wschodniej Jerozolimie.

Wcześniej tego samego dnia Netanjahu odwiedził Kongres, gdzie rozmawiał z czołowymi politykami demokratycznymi i republikańskimi. Jedni i drudzy wyrażali głośne poparcie dla Izraela.

Na spotkaniu w Kongresie izraelski premier powiedział, że obawia się, iż rozmowy pokojowe na Bliskim Wschodzie znów opóźnią się z powodu "nierozsądnych i nielogicznych" żądań strony palestyńskiej. Nazwał tak postulaty całkowitego moratorium na budowę osiedli żydowskich na ziemiach okupowanych przez Izrael.

Netanjahu oświadczył na jesieni ub.r., że Izrael częściowo zamrozi na pewien czas budowę osiedli żydowskich na ziemiach okupowanych. Podkreśla jednak, że nie dotyczy to Wschodniej Jerozolimy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Barack Obama na razie nic nie wskórał
Komentarze (5)
C
cheap
24 marca 2010, 15:47
podoba mi sie okreslenie  Obamy jako przedstawiciela nowej lewicy , cos takiego istnieje jako sposob dzialania i realizacji celow ktore sie maskuje; dzien po przeglosowaniu reformy ubespoieczen medycznych  opinia o niej z poziomu warstwy menadzerskiej jest taka: wiemy ze my bogatsi mamy za nia zaplacic a my okolo 30 milionow  nieubezpieczonych mamy w koncu ubezpieczenie za darmo...nowej lewicy jest potrzebny ten wykreowany podzial, po co  ? ,..zeby wywalczyc druga kadencje dla Obamy ?
24 marca 2010, 12:03
Robercie - ja to wszystko rozumiem. Chodzi mi jedynie o to byś pilnował precyzji pojęć. Jeśli piszesz, że Obama jest wrogiem judaizmu i katolickiego chrześcijaństwa, to jest to mało precyzyjne, bo po pierwsze nie wiadomo czy jest przeciwnikiem judaizmu jako takiego, czy judaizmu w wersji rabinicznej. Samo "antujudaistyczny" nie oznacza jednak opozycji wobec Izraela jako państwa. Ponadto wystarczy napisać "katolicyzmu" który ex definitio jest chrześcijański. Najlepiej było by napisać, że "Obama jest wrogiem religii jako takiej" lub ściślej: "religii judeo-chrześcijańskiej", zresztą jak większość lewactwa. Onośnie jakichś "tekstów puszczanych od tyłu", to myślę, że nie warto o tym wspominać, bo może to prowadzić do ugroteskowania wypowiedzi i odrzucenia jej jako całości - mimo, że cała wcześniejsza analiza może być trafna. Pozdrawiam.
RK
Robert Kożuchowski
24 marca 2010, 11:02
@dr_A.Kula. Filozoficznie nowe lewicy bardzo przeszkadza myśl opierająca się o Boga. Hitler też bratał się ze Stalinie, ale tylko z pozoru.ZŁo nie ma szacunku dla Boga i drugiego człowieka. W filozofii zaś nowej lewicy nie ma pojęcia zła, no bo nie ma pojęcia Boga. Czyli róbta co chceta, jak w biblii szatana. Marks i Engele byli zwolennikami aborcji, gdyż człowieka uważali tylko za materię. Ten neomarksizm jest niebezpieczny, gdyz Hitler czy Stalin mówili głośno, tu trwa wojna w mediach, by uczynić z ludzi masy mające pamięć, ale nie korzystające z rozumu. Dlatego spada jakość wykształcenia. Jest pamięciówka. Obama.Hm. Jest z jego wypowiedzi w kampanii wyborczej ukryty tekst, który powtarza 7 razy. Puszczony od tyłu jest pochwałą szatan. Oto Obama. czy kogoś zdziwi, że jest za aborcją?
24 marca 2010, 10:36
Barak Obam w sensie mentalnym, jako członek nowej lewicy, jest przeciwnikiem judaizmu i katolickiego chrześcijaństwa. Wykorzystuje Izrael, ale jest do niego wrogo nastawiony.Można być jednocześnie przeciwnikiem judaizmu i syjonistą, tak więc antyjudaizm nie jest równoznaczny z wrogością wobez Izraela jako państwa.
RK
Robert Kożuchowski
24 marca 2010, 10:19
Barak Obam w sensie mentalnym, jako członek nowej lewicy, jest przeciwnikiem judaizmu i katolickiego chrześcijaństwa. Wykorzystuje Izrael, ale jest do niego wrogo nastawiony. Natomiast boi się arabów, gdyż nie ma prawie żadnej mozliwości indokrynacji społeczeństwa, które uznaje tylko Koran. Ustawa aborcyjna jest wpisana w nowa lewicę filozoficznie i jest ideologią. Dalszym krokiem bedzie eutanacja i pełna kontrola każdego poczęcia. Gdy sie pozna ideologie nowej lewicy, wszystko jest klarowne.