Bruksela: Koń próbował wejść do metra

(fot. nic0 / flickr.com)
PAP / im

Koń policji konnej w Brukseli uciekł swej amazonce, wykorzystując moment jej nieuwagi i udał się na wycieczkę po mieście, próbując m.in. wejść na stację metra - podały w czwartek media belgijskie. Nie wyrządził żadnych szkód i wkrótce odnalazł się w parku.

Kiedy ok. godz. 14 w środę policjantka pełniąca służbę na konnym patrolu próbowała konia osiodłać, ruszył on z kopyta ku stacji metra Merode w centrum Brukseli.

W relacjach, co koń robił przy wejściu do metra, media nieco się różnią. Dziennik "Le Soir" podał, że koń po prostu odpoczywał, a potem według lokalnej policji próbował zejść po schodach na stację, czego nie potwierdziła z kolei policja federalna. Zaś według portalu informacyjnego RTBF koń poślizgnął się na schodach ruchomych wiodących na stację i upadł.

DEON.PL POLECA

Policjantka pomogła mu wstać, ale koń kontynuował wycieczkę przez dzielnicę Etterbeek, i to galopem. Jednak, jak pisze RTBF, nie wyrządził żadnych szkód, prócz wprawienia przechodniów w wielkie zdumienie.

Wreszcie, po pół godzinie, koń odnalazł się w parku w sąsiedniej dzielnicy Woluwe-Saint-Pierre, gdzie spokojnie się pasł.

Wśród lekkich wiadomości w letnim sezonie media belgijskie doniosły też o przygodach dzika, który w Liege obudził mieszkańców, gdy wpadł do basenu na prywatnej posesji. Z wody wydobyli go strażacy; dzikiem zajęło się stowarzyszenie ochrony zwierząt.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bruksela: Koń próbował wejść do metra
Komentarze (1)
B
balush
26 lipca 2012, 22:16
Czy ja czytam Deona, czy Fakt?