Były prezydent Izraela skazany za gwałty
Były prezydent Izraela Mosze Kacaw został we wtorek skazany na siedem lat więzienia za dwukrotny gwałt i inne przestępstwa seksualne, a także za wywieranie nacisków na oskarżające go ofiary i świadków oraz utrudnianie pracy wymiaru sprawiedliwości.
Sąd nakazał także byłemu prezydentowi wypłacenie odszkodowania w łącznej wysokości 125 tys. szekli (ok. 125 tys. złotych) dwóm ofiarom gwałtu - pracownicy rezydencji prezydenta oraz pracownicy ministerstwa turystyki z okresu, gdy Kacaw kierował tym resortem.
Były prezydent rozpłakał się po usłyszeniu wyroku. - Wygrało kłamstwo. Kobiety kłamały i wiedzą, że kłamały - powiedział.
Kacaw ma rozpocząć odsiadywanie kary 8 maja. Może jeszcze składać apelacje do Sądu Najwyższego, na co ma 45 dni, ale nie opóźni to rozpoczęcia odbywania kary.
Proces byłego prezydenta trwał dwa lata, a - wraz z dochodzeniem - cała sprawa toczyła się na oczach opinii publicznej przez pięć lat.
Wiele głosów broniło jednak polityka, podkreślając jego zasługi dla państwa i podając wątpliwość zeznania pokrzywdzonych.
65-letni Kacaw, który był prezydentem w latach 2000-2007, konsekwentnie zaprzeczał oskarżeniom o gwałt, molestowanie seksualne i nękanie, wniesionym przez trzy byłe współpracownice. Oskarżenia dotyczyły zarówno okresu, gdy był prezydentem, jak i wcześniejszego, kiedy kierował resortem turystyki.
Skomentuj artykuł