Co najmniej 44 zabitych w nalotach w syryjskiej prowincji Idlib

Co najmniej 44 osoby zginęły w nocy z czwartku na piątek w nalotach na miejscowość Zardana w będącej pod kontrolą rebeliantów prowincji Idlib na północnym zachodzie Syrii - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Ataków dokonały najpewniej siły rosyjskie.

Wśród ofiar śmiertelnych jest 11 kobiet i sześcioro dzieci, około 60 osób zostało rannych, przy czym kilkoro z nich jest w stanie krytycznym - oświadczył szef Obserwatorium Rami Abdul Rahman. Ekipy ratunkowe wciąż szukają ludzi pod gruzami budynków - podaje agencja Reutera.

AFP informuje, że wszyscy zabici to cywile, w tym pięcioro dzieci. "Najpewniej rosyjskie samoloty wojskowe wzięły na cel miejscowość Zardana na północy Idlibu, powodując najwyższą liczbę ofiar śmiertelnych w jednym ataku w tym regionie od końca marca" - powiadomił Rahman.

Idlib pozostaje najgęściej zaludnionym obszarem w Syrii kontrolowanym przez rebeliantów walczących z siłami lojalnymi wobec reżimu prezydenta Baszara el-Asada. W ostatnich latach dziesiątki tysięcy rebeliantów i cywilów uciekło do Idlibu z tych części Syrii, które zostały odzyskane przez syryjską armię z pomocą Rosji i Iranu.