Depardieu nazwał Rosję "wielką demokracją"

(fot. EPA/ALEXEY NIKOLSKY/RIA NOVOSTI)
(ITAR-TASS,AFP,Media/PAP)

W liście opublikowanym w czwartek przez rosyjską telewizję francuski aktor Gerard Depardieu oznajmił, że zwracał się o paszport rosyjski i cieszy się, że tę prośbę spełniono; podkreśla swą sympatię do Władimira Putina i nazywa Rosję "wielką demokracją".

Według Kanału Pierwszego rosyjskiej telewizji list zawiera komentarz Depardieu. "Tak, zwróciłem się o paszport i cieszę się, że dostałem zgodę" - głosi tekst opublikowany po rosyjsku i francusku, zatytułowany: "Apel do dziennikarzy rosyjskich".

Depardieu wyjaśnia, że "uwielbia Rosję, jej pisarzy, historię oraz ludzi rosyjskich". "Mój ojciec był swego czasu komunistą i słuchał Radia Moskwa. To także część mojej kultury" - dodaje w liście.

Podkreśla, że darzy wielką i odwzajemnioną sympatią prezydenta Putina i że mówił o tym prezydentowi Francji Francois Hollande'owi. "Powiedziałem mu, że Rosja jest wielką demokracją, że nie jest krajem, gdzie premier mógłby nazwać obywatela żałosnym" - głosi oświadczenie.

Tym słowem określił aktora premier Francji Jean-Marc Ayrault po tym, gdy Depardieu przed wysokimi podatkami we Francji przeniósł się do Belgii. Właśnie w reakcji m.in. na tę krytykę aktor zapowiedział, że chce zwrócić francuski paszport.

W liście opublikowanym przez Kanał Pierwszy Depardieu wyznaje też, że Moskwa jest dla niego "zbyt wielką metropolią", i że woli wieś, a w Rosji "zna cudowne miejsca". Zapewnia, że ma zamiar uczyć się rosyjskiego".

List kończy się słowami "Sława Rossii!" (chwała Rosji!) i "Spasibo!" (dziękuję).

Na stronie internetowej Putina opublikowany został w czwartek dekret, w którym prezydent przyznaje Depardieu obywatelstwo rosyjskie. Następnie rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow wyjaśnił, że Depardieu zasłużył się dla kultury i kinematografii rosyjskiej.

20 grudnia Putin na dorocznej konferencji prasowej oświadczył, że jest gotów przyznać aktorowi rosyjski paszport, jeżeli ten wyrazi takie życzenie. "Mamy z nim bardzo dobre stosunki" - zapewnił. Depardieu często bywa w Rosji na festiwalach filmowych, m.in. jako członek jury festiwalu w Moskwie, i na wielu innych imprezach z udziałem celebrytów. Wystąpił też w kilku reklamach - m.in. jednego z banków, keczupu oraz sklepu spożywczego.

Dzień po Putinie premier Dmitrij Miedwiediew zaprosił francuskiego gwiazdora do Rosji, zapewniając, że jej władze nie zamierzają zmieniać podatku dochodowego wynoszącego 13 proc.

"Le Monde" informował wówczas, że Depardieu rozpatruje możliwość przyjęcia obywatelstwa rosyjskiego, czarnogórskiego lub belgijskiego. W czwartek dziennik przypomniał, że aktor w gronie bliskich przyjaciół miał powiedzieć, jeszcze przed publiczną deklaracją rosyjskiego prezydenta, że "Putin przysłał mu paszport".

Gazeta wypomina też w czwartek Depardieu kontakty z autorytarnymi przywódcami na obszarze byłego ZSRR. Między innymi jego zeszłoroczną wizytę w Czeczenii i publiczne pochwały pod adresem tamtejszego prezydenta Ramzana Kadyrowa.

63-letni Depardieu, jeden z najlepiej opłacanych aktorów nad Sekwaną, oświadczył tuż przed Nowym Rokiem, że orzeczenie francuskiej Rady Konstytucyjnej, która uchyliła projekt ustawy nakazującej najbogatszym Francuzom płacenie 75-procentowego podatku, nie zmieni jego decyzji o wyjeździe z ojczyzny.

Kilka tygodni temu Depardieu przeprowadził się do Belgii, aby uchronić się przed wysokimi podatkami, i jest od niedawna zameldowany w wiosce Nechin tuż przy granicy z Francją. W połowie grudnia Depardieu powiedział, że zamierza oddać paszport francuski i rozważa przyjęcie obywatelstwa belgijskiego.

Francuski rząd ogłosił, że nadal zamierza forsować wysoki podatek dla osób zarabiających ponad milion euro rocznie, podejmując działania dostosowujące projekt ustawy do konstytucji. Chociaż planowany podatek miał mieć przede wszystkim symboliczne znaczenie i dotyczył tylko kilku tysięcy najbogatszych podatników, nowa stawka była szokiem dla zagranicznych inwestorów i wywołała żywą polemikę we Francji. Rząd liczył na dodatkowe wpływy do budżetu w wysokości 300 mln euro rocznie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Depardieu nazwał Rosję "wielką demokracją"
Komentarze (11)
P
pg
4 stycznia 2013, 11:25
Czy Deon musi się pakować w takie tematy. Mam powyżej uszu problemów tego Francuza ogladając nasza durną telewizję.
R
Radujmysię
4 stycznia 2013, 11:22
Taki wzorcowy socjalista/komunista i burżuj w jednym. Poglądy, które głosi tak pięknie kontrastują z zaciekłą walką o własne wielkie pieniądze. Oczywiście nie przeszkadza to głosić potrzeby powszechnej równości i sprawiedliwości, byle tylko nie jego kosztem. Depardieu jest zwolennikiem wysokiego opodatkowania bogaczy, ale tylko tych którzy są krwiopijcami i mają niewłaściwe poglądy. Burżuazja komunistyczna i socjalistyczna powinna być chroniona tak jak w naszym kraju. Bo przecież oni chcą dobrze, dla siebie.
4 stycznia 2013, 08:49
Depardieu kocha swoją nową ojczyznę. I co w tym złego? Rosja to normalny kraj. Można się z nią nawet układać ustnie, bez dowodu na piśmie, w sprawach katastrof lotniczych. ... Ot i niektórzy już bez Smoleńska nie potrafią żyć,czyżby rzeczywiście stawał się drugą religią?A może to jak z tym Jasiem,,Bo mnie prose pani wszystko się z ........kojarzy"?
A
AP
4 stycznia 2013, 00:13
Depardieu kocha swoją nową ojczyznę. I co w tym złego? Rosja to normalny kraj. Można się z nią nawet układać ustnie, bez dowodu na piśmie, w sprawach katastrof lotniczych.
L
leszek
3 stycznia 2013, 23:51
To, ze w Rosji jest demokracja dla bogaczy wiadomo nie od dzisiaj.
Janusz Brodowski
3 stycznia 2013, 22:49
Obelix!! Masz natychmiast wytrzeźwieć! :) Chyba, że następny film będzie nosił tytuł: Asterix i Obelix na Syberii. :)
3 stycznia 2013, 21:31
Aktor niezły ale jako człowiek widocznie naiwny i głupiutki.W ,,Pięknych Dwudziestoletnich "Marek Hłasko po pobycie w Paryżu stwierdzł że Francuzi (zachwyceni wtedy komunizmem sowieckim)mogli by zrozumieć Polaków dopiero wtedy gdy sowiecki czołgi stanęły by na Polach Elizejskich(przytaczam z pamięci)
E
Ermlander
3 stycznia 2013, 20:42
Za dużo wina. Też mi sie kilka razy zdarzyło i wygadywałem idiotyzmy.
O
Obcy.
3 stycznia 2013, 20:40
Polska po sierpniu 1980r. to wielkie bagno złodziejskie i korupcyjne.
U
Uha
3 stycznia 2013, 20:31
więc marzenia taty Depardieu się spełniły, marzył o komuniźmie, dostał podatek 75% dla bogatych. Chichot ... . Rosjanie mają wiele wspólnego z Francuzami, Polacy bardzo mało, bliżej nam do Brytyjczyków.
M
Marga
3 stycznia 2013, 20:22
Taaa, brawo!!! Depardieu podziwial także kunszt pianistyczny Putina na koncercie charytatywnym, z którego dochód nigdy nie trafił do potrzebujących... Komuna paryska Putinowi bliska...