Donald Trump atakuje imigrantów: po co mamy ich przyjmować z brudnych dziur?

(fot. PAP/EPA/SHAWN THEW)
PAP / mp

Prezydent USA Donald Trump, używając wulgarnych słów, na spotkaniu w Białym Domu z ustawodawcami dotyczącym imigracji zakwestionował w czwartek to, dlaczego Stany Zjednoczone miałyby przyjmować imigrantów z "brudnych dziur", a nie np. z Norwegii.

"Dlaczego przyjeżdżają tu ci wszyscy ludzie z krajów będących brudnymi dziurami (ang. shithole countries)?" - miał powiedzieć Trump na spotkaniu z senatorami w Gabinecie Owalnym, na którym omawiano udzielanie ochrony imigrantom z Haiti, Salwadoru i krajów Afryki. Jego wypowiedź cytuje dziennik "Washington Post", powołując się na kilka osób, które zostały poinformowane o przebiegu rozmowy.
Według nich szef państwa zasugerował następnie, że należałoby przyjmować ludzi z takich państw jak Norwegia. Dzień wcześniej prezydent spotkał się z norweską premier Erną Solberg. Według źródła "WP" Trump dał do zrozumienia, że byłby bardziej otwarty na imigrantów z krajów azjatyckich, gdyż czuje, że pomagają oni gospodarczo USA.
Spotkanie dotyczyło tematu imigracji i przyszłości programu DACA, pozwalającego nielegalnym imigrantom, którzy jako dzieci przybyli do Stanów Zjednoczonych, na pozostanie w kraju i legalne zatrudnienie. Uczestniczyli w nim senatorowie z obydwu partii politycznych.
Dwie osoby znające przebieg spotkania przekazały "WP", że Trump wskazał na Haiti i wyraził obawy co do przyznawania pozwoleń na legalny pobyt osobom z tego kraju. "Po co potrzebujemy tu Haitańczyków? Zabierzcie ich" - miał powiedzieć.
Rzecznik Białego Domu Raj Shah nie potwierdził ani nie zaprzeczył, że prezydent USA użył w spotkaniu takich sformułowań i podkreślił, że Trump wspiera politykę migracyjną, która polega na przyjmowaniu tych, którzy mogą wnieść wkład w amerykańskie społeczeństwo.
"Niektórzy waszyngtońscy politycy wybierają walkę na rzecz obcych krajów, ale prezydent Trump będzie zawsze walczył o dobro Amerykanów" - powiedział Shah. "Prezydent Trump walczy o wprowadzenie permanentnych rozwiązań, które sprawią, że nasz kraj będzie silniejszy dzięki przyjmowaniu tych ludzi, którzy mogą wnieść wkład w nasze społeczeństwa, rozwijać gospodarkę i potrafią się asymilować w naszym wspaniałym kraju" - dodał.
Według "WP" senatorowie byli zaskoczeni słowami Trumpa.
Wspólne spotkanie senatorów z Partii Republikańskiej i Demokratycznej dotyczyło nielegalnych przybyszy nazywanych dreamersami - "marzycielami" - od akronimu ustawy O Rozwoju, Pomocy i Edukacji Młodocianych Przybyszy (Development, Relief, and Education for Alien Minors Act - D.R.E.A.M, czyli po angielsku marzenie). Rozmawiano o tym, czy otrzymają oni możliwość otrzymania obywatelstwa, czemu sprzeciwiają się konserwatywni kongresmani.
Dyrektor ds. legislacji Białego Domu Marc Short powiedział jednak reporterom, że do osiągnięcia kompromisu będą potrzebne dalsze prace. "Przed nami jeszcze długa droga" - stwierdził.
Źródła w Senacie USA uważają, że proponowane porozumienie spełnia większość życzeń Trumpa, ale nie wszystkie. Zakłada ono przyznanie 1,6 mld dolarów na budowę muru na południowej granicy USA z Meksykiem, zakończenie loterii wizowej i wprowadzenie limitu co do tego, ilu krewnych obywatel USA bądź posiadacz zielonej karty może sprowadzić do kraju.
Porozumienie ma także umożliwić marzycielom zdobycie amerykańskiego obywatelstwa w ciągu 10-12 lat, a ich rodzicom dać trzyletnie pozwolenie na pracę, na podstawie jednego z likwidowanych programów imigracyjnych, który przyznaje przybyszom tymczasowy status ochronny (Temporary Protected Status - TPS). Jeden z programów TPS dotyczy Haitańczyków.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Donald Trump atakuje imigrantów: po co mamy ich przyjmować z brudnych dziur?
Komentarze (11)
12 stycznia 2018, 14:01
Prostakiem byłby wtedy gdyby chiał zniszczyć swój kraj i swoich obywateli tak jak robi to Merkel, Timmerman, Schultz i tak jak chciał to zrobić Tusk. Odpowiedzialny człowiek i tyle
12 stycznia 2018, 09:15
Co za chamski prostak.
0
08joanna.b
12 stycznia 2018, 09:44
Łatwo się mówi siedząc czytając i komentując z ciepłego domu i nie wychylając nosa poza własne podwórko. Sęk w tym, że niestety to co pan napisał to często opis zachowania ludzi o których wypowiada się D.Trump. Tak się składa, że docierają do mnie wiadomości o różnych niezbyt przyjemnych sytuacjach z ciemnoskórymi migrantami w USA i to z pierwszej ręki. Moja córka mieszka i studiuje na jednym z uniwersytetów w USA. Ponieważ dość często się przemieszcza z kampusu do miasta metrem lub autobusem, opowiada o mało przyjemnych sytuacjach: prowokacyjne zachowania, zaczepki itp. To nie jest zabawne jak się jest tego uczestnikiem. Ostatnio wracała z NY i z lotniska jechała właśnie rejsowym autobusem, kierowanym przez ciemnoskórego kierowcę. Był zwyczajnie agresywny w stosunku do pasażerów, jednego nie chciał nawet wpuścić na pokład dopóki nie pokaże ID. Zakończyło się interwencją policji, która dogoniła autobus na autostradzie po tym, jak kierowca po postoju na stacji benzynowej odjechał nie zabrawszy kompletu pasażerów, z których jeden był w toalecie i właśnie do autobusu dobiegał. Jego żona z dwójką małych dzieci oraz pozostali pasażerowie krzyczeli żeby zaczekał bo nie wszyscy wsiedli. Opowieść o strzelaninie w metrze w ramach porachunków również nie należała do najprzyjemniejszych. Nieokiełznany temperament i porywczość to mało powiedziane.
12 stycznia 2018, 10:40
Mieszkańcy największej holenderskiej prowincji Geldria nie chcą mieszkać obok Polaków. W ankiecie przeprowadzonej na portalu gelderlander.nl aż 90 proc. mieszkańców ok. 40-tysięcznego Tiel stwierdziło, że nie życzy sobie sąsiedztwa Polaków. Skarżą się na hałas i śmieci, o co obwiniają migrantów z Polski.
12 stycznia 2018, 10:55
Mam szereg znajomych mieszkającyech w USA od dawna. Tam toczy się ich życie. Ich opinia o Trumpie jest jednoznacznie zła. Cynik, głupek, cham, zero kultury, magaloman, populista, brak stałych przekonań a to co robi zależy od jego dzisiejszego humorku. Oszustwa podatkowe przedstawiał jako zaradność ... to podobnie mentalnie do postrzegania praworządności PiSowskiego suwerena.
12 stycznia 2018, 11:38
To ciekawe, moja córka opowiada coś całkiem przeciwnego. Tam gdzie się uczy i mieszka, studenci z Polski i z Europy postrzegani są jako osoby niezwykle zdyscyplinowane, pracowite, zaradne życiowo, "ogarnięte", itd. Można śmiało powiedzieć , że są wzorem dla innych zwłaszcza z Ameryki płd. studiujących tam w znacznym procencie. Oni też oczywiście są zdolni, mądrzy i inteligentni. Ale ostatnio rodzic jednego z kolegów córki właśnie stamtąd powiedział mu, co powtórzył ku uciesze reszty: ty się pilnuj i tu padły imiona studentów z Polski bo przy nich jest szansa że wyjdziesz na ludzi:) My dla odmiany możemy uczyć się od nich: radości z życia, nienarzekania, celebracji chwili, szczerego uśmiechu, otwartego serca itd.
12 stycznia 2018, 11:45
To zapewne znajomi już zakupili "Fire and Fury:Inside the Trump White House" Michaela Wolffa. Nie znam, nie czytałam.
12 stycznia 2018, 12:04
Sam jestem ciekaw. Zapytam
MA
Marian a
12 stycznia 2018, 13:21
Wątpię, pewnie nie masz kogo.
12 stycznia 2018, 18:53
Ojej jaka wizja .... nie mam kogo .... ojej. :) 
13 stycznia 2018, 13:44
Nie neguję tego co piszesz tylko chcę pokazać ,że różnie to z tymi opiniami bywa i jak sama pewnie wiesz zbyt często podstawą oceny innych jest nieznajomość i stereotypy.