PAP/dm
W tym roku w Afryce z powodu małpiej ospy zmarło już co najmniej 800 osób, odnotowano też prawie 30 tys. przypadków tej choroby – poinformowała w poniedziałek Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
W tym roku w Afryce z powodu małpiej ospy zmarło już co najmniej 800 osób, odnotowano też prawie 30 tys. przypadków tej choroby – poinformowała w poniedziałek Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
PAP/dm
W krajach Afryki Zachodniej, po przejęciu władzy przez wspierane przez Rosję junty wojskowe i wycofaniu się zachodnich sił, rośnie liczba ataków terrorystycznych. Strach przed niebezpieczeństwem napędza zaś migrację z tych terenów do Europy – stwierdza w analizie agencja Reutera.
W krajach Afryki Zachodniej, po przejęciu władzy przez wspierane przez Rosję junty wojskowe i wycofaniu się zachodnich sił, rośnie liczba ataków terrorystycznych. Strach przed niebezpieczeństwem napędza zaś migrację z tych terenów do Europy – stwierdza w analizie agencja Reutera.
KAI/dm
Biskupi katoliccy i przywódcy islamscy wezwali rząd Nigerii do zmiany lub odrzucenia traktatu Unii Europejskiej, który zobowiązałby Nigerię do wdrażania ideologii gender w zamian za inwestycje i dostęp do rynków. Chodzi o tzw. „Umową z Samoa”, która dotyczy współpracy gospodarczej między UE a członkami Organizacji Państw Afryki, Karaibów i Pacyfiku (OACPS). Nigeryjscy biskupi wskazali, że umowa wygląda na pozór nieszkodliwie i atrakcyjnie, ale zawiera drugie dno, gdyż oferta pomocy jest starannie wymieszana z postmodernistycznymi ideologiami laickimi, które znacząco podważają moralne, kulturowe i religijne przekonania obywateli tego afrykańskiego kraju.
Biskupi katoliccy i przywódcy islamscy wezwali rząd Nigerii do zmiany lub odrzucenia traktatu Unii Europejskiej, który zobowiązałby Nigerię do wdrażania ideologii gender w zamian za inwestycje i dostęp do rynków. Chodzi o tzw. „Umową z Samoa”, która dotyczy współpracy gospodarczej między UE a członkami Organizacji Państw Afryki, Karaibów i Pacyfiku (OACPS). Nigeryjscy biskupi wskazali, że umowa wygląda na pozór nieszkodliwie i atrakcyjnie, ale zawiera drugie dno, gdyż oferta pomocy jest starannie wymieszana z postmodernistycznymi ideologiami laickimi, które znacząco podważają moralne, kulturowe i religijne przekonania obywateli tego afrykańskiego kraju.
rp.pl / tk
W związku z najgorszą od 100 lat suszą i wiążącym się z tym kryzysem żywieniowym, władze Namibii postanowiły zabić ponad 700 dzikich zwierząt, takich jak słonie, zebry czy hipopotamy i przekazać ich mięso mieszkańcom.
W związku z najgorszą od 100 lat suszą i wiążącym się z tym kryzysem żywieniowym, władze Namibii postanowiły zabić ponad 700 dzikich zwierząt, takich jak słonie, zebry czy hipopotamy i przekazać ich mięso mieszkańcom.
PAP / mł
Namibia planuje ubój 723 dzikich zwierząt, w tym 83 słoni, na terenach, na których zdaniem władz jest za dużo zwierząt w stosunku do zasobów pastwisk i wody pitnej. Pozyskane w ten sposób mięso ma zostać rozprowadzone wśród mieszkańców obszarów dotkniętych suszą, przekazała we wtorek agencja Reuters.
Namibia planuje ubój 723 dzikich zwierząt, w tym 83 słoni, na terenach, na których zdaniem władz jest za dużo zwierząt w stosunku do zasobów pastwisk i wody pitnej. Pozyskane w ten sposób mięso ma zostać rozprowadzone wśród mieszkańców obszarów dotkniętych suszą, przekazała we wtorek agencja Reuters.
KAI / tk
Bez świeckich nic bym na misjach nie zrobił - przyznaje ks. Eugeniusz Szyszka, wieloletni misjonarz w Republice Środkowoafrykańskiej. Dyrektor Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie wyjaśnia, dlaczego coraz mniej Polaków podejmuje się pracy ewangelizacyjnej w odległych krajach. Opowiada też o afrykańskiej mentalności i duchowości, które są wciąż trudne do przeniknięcia dla Europejczyka. Ocenia też, że papież z Afryki jest tylko kwestią czasu.
Bez świeckich nic bym na misjach nie zrobił - przyznaje ks. Eugeniusz Szyszka, wieloletni misjonarz w Republice Środkowoafrykańskiej. Dyrektor Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie wyjaśnia, dlaczego coraz mniej Polaków podejmuje się pracy ewangelizacyjnej w odległych krajach. Opowiada też o afrykańskiej mentalności i duchowości, które są wciąż trudne do przeniknięcia dla Europejczyka. Ocenia też, że papież z Afryki jest tylko kwestią czasu.
dm
Był zapowiadającym się nigeryjskim muzykiem jazzowym, który dla niepewnej przyszłości pozostawił karierę i zaczął służyć jako muzyk chrześcijański w miejscowym kościele. Dziś Nathaniel Bassey jest nie tylko znanym w Afryce twórcą. Jego utwory dotarły również do Polski.
Był zapowiadającym się nigeryjskim muzykiem jazzowym, który dla niepewnej przyszłości pozostawił karierę i zaczął służyć jako muzyk chrześcijański w miejscowym kościele. Dziś Nathaniel Bassey jest nie tylko znanym w Afryce twórcą. Jego utwory dotarły również do Polski.
PAP / mł
Jak informuje BBC News, w minionym tygodniu w Dżibuti we wschodniej Afryce uwolniono do środowiska komary GMO, które mają pomóc w walce z tą chorobą. To nie pierwsza taka próba na świecie i zapowiadane są kolejne.
Jak informuje BBC News, w minionym tygodniu w Dżibuti we wschodniej Afryce uwolniono do środowiska komary GMO, które mają pomóc w walce z tą chorobą. To nie pierwsza taka próba na świecie i zapowiadane są kolejne.
PAP/dm
Trwają intensywne poszukiwania polskiej lekarki-wolontariuszki, uprowadzonej w piątek z administrowanego przez Caritas szpitala Saint-Michel w Dono Manga. Jest to placówka medyczna położona ponad 400 km na południowy wschód od stolicy Czadu, Ndżameny.
Trwają intensywne poszukiwania polskiej lekarki-wolontariuszki, uprowadzonej w piątek z administrowanego przez Caritas szpitala Saint-Michel w Dono Manga. Jest to placówka medyczna położona ponad 400 km na południowy wschód od stolicy Czadu, Ndżameny.
KAI / pk
W nigeryjskim stanie Plateau porwano dwóch klaretynów: Kena Kanwę i Jude Nwachukwu. Obaj pracowali w parafii św. Wincentego a Paulo w Fier, w diecezji Pankshin. Wciąż nie wiadomo, jaka grupa stoi za napadem.
W nigeryjskim stanie Plateau porwano dwóch klaretynów: Kena Kanwę i Jude Nwachukwu. Obaj pracowali w parafii św. Wincentego a Paulo w Fier, w diecezji Pankshin. Wciąż nie wiadomo, jaka grupa stoi za napadem.
Międzynarodowy Ruch Dobroczynny BETEL
Dom bogaty i biedny zarazem, dom z cementu, gliny i błota, z małym ogrodem i kilkoma zakurzonymi drzewkami. Pełen ludzkich istot, bardzo kruchych, skazanych na siebie i na miłość drugich. Taki jest właśnie ten dom na Rogu Afryki, w krainie Bishoftu, w Regionie Oromo, w Debre Zeyit, w dzielnicy Blu Night.
Dom bogaty i biedny zarazem, dom z cementu, gliny i błota, z małym ogrodem i kilkoma zakurzonymi drzewkami. Pełen ludzkich istot, bardzo kruchych, skazanych na siebie i na miłość drugich. Taki jest właśnie ten dom na Rogu Afryki, w krainie Bishoftu, w Regionie Oromo, w Debre Zeyit, w dzielnicy Blu Night.
KAI/dm
Ludzie odczuli, że Kościół nie zostawił ich samym sobie, że jest z nimi i interesuje się tym, co się dzieje w ich kraju. Nie jest zamknięty we własnych murach, ale jest Kościołem otwartym, który patrzy na kraj, na świat, na Kościół powszechny, który wyznacza tempo tego, co należy robić w Kościele lokalnym - tak o Kościele w Sudanie Południowym opowiedział w rozmowie z KAI biskup Rumbeku, Christian Carlassare MCCJ.
Ludzie odczuli, że Kościół nie zostawił ich samym sobie, że jest z nimi i interesuje się tym, co się dzieje w ich kraju. Nie jest zamknięty we własnych murach, ale jest Kościołem otwartym, który patrzy na kraj, na świat, na Kościół powszechny, który wyznacza tempo tego, co należy robić w Kościele lokalnym - tak o Kościele w Sudanie Południowym opowiedział w rozmowie z KAI biskup Rumbeku, Christian Carlassare MCCJ.
tygodnik.interia.pl / tk
Kapucyn brat Benedykt Pączka buduje w Republice Środkowoafrykańskiej szkołę muzyczną. Pierwsi absolwenci, którzy uczyli się jeszcze w murach klasztoru, rozpoczynają muzyczną karierę za granicą, także w Polsce.
Kapucyn brat Benedykt Pączka buduje w Republice Środkowoafrykańskiej szkołę muzyczną. Pierwsi absolwenci, którzy uczyli się jeszcze w murach klasztoru, rozpoczynają muzyczną karierę za granicą, także w Polsce.
dm
Wolontariat Pallotyńskiej Fundacji Misyjnej Salvatti.pl działa już 15 lat. Jest skierowany do osób w najróżniejszym wieku, które odkrywają w sobie pasję życia i chęć wyjścia z pomocą ku drugiemu człowiekowi. Do tych, którzy chcą przeżyć dar spotkania, radości i umocnienia w wierze. Zgłoszenia można nadsyłać do końca września 2023.
Wolontariat Pallotyńskiej Fundacji Misyjnej Salvatti.pl działa już 15 lat. Jest skierowany do osób w najróżniejszym wieku, które odkrywają w sobie pasję życia i chęć wyjścia z pomocą ku drugiemu człowiekowi. Do tych, którzy chcą przeżyć dar spotkania, radości i umocnienia w wierze. Zgłoszenia można nadsyłać do końca września 2023.
KAI / PAP / pk
Na włoskiej Lampedusie rozgrywa się dramat. Nigdy wcześniej tak wielu migrantów nie przybyło na wyspę w tak krótkim czasie. W jednej z łodzi znaleziono martwe dziecko. Obecnie migrantów jest dwa razy więcej niż mieszkańców. - Jesteśmy świadkami prawdziwej apokalipsy, migranci z Afryki nie mają nawet gdzie przyłożyć głowy, sytuacja sanitarna staje się dramatyczna - mówi Radiu Watykańskiemu ks. Carmelo Rizzo miejscowy proboszcz. Jak informuje PAP, na Lampedusę dotarło w ostatnich dniach drogą morską ponad 10 tys. nielegalnych imigrantów z krajów afrykańskich.
Na włoskiej Lampedusie rozgrywa się dramat. Nigdy wcześniej tak wielu migrantów nie przybyło na wyspę w tak krótkim czasie. W jednej z łodzi znaleziono martwe dziecko. Obecnie migrantów jest dwa razy więcej niż mieszkańców. - Jesteśmy świadkami prawdziwej apokalipsy, migranci z Afryki nie mają nawet gdzie przyłożyć głowy, sytuacja sanitarna staje się dramatyczna - mówi Radiu Watykańskiemu ks. Carmelo Rizzo miejscowy proboszcz. Jak informuje PAP, na Lampedusę dotarło w ostatnich dniach drogą morską ponad 10 tys. nielegalnych imigrantów z krajów afrykańskich.
Najstraszniejszą rzeczą w tej wojnie było dla mnie, kiedy widziałam 3-letnią dziewczynkę, która została zastrzelona strzałem w głowę - mówi Deon.pl Grace, 26-letnia mieszkanka Kamerunu. Skutki kolonializmu są tu nadal odczuwane. Integracja państwa okazała się bardzo trudna. Kamerun stoi u progu wojny domowej.
Najstraszniejszą rzeczą w tej wojnie było dla mnie, kiedy widziałam 3-letnią dziewczynkę, która została zastrzelona strzałem w głowę - mówi Deon.pl Grace, 26-letnia mieszkanka Kamerunu. Skutki kolonializmu są tu nadal odczuwane. Integracja państwa okazała się bardzo trudna. Kamerun stoi u progu wojny domowej.
Logo źródła: Głos Ojca Pio Maciej Zinkiewicz OFMCap
- Przepraszam za określenie, jesteśmy obrzydliwie bogaci. Już nie wiemy, co z tym robić… Bogactwo zastępuje Boga. Zmienia się styl życia i, niestety, zaniedbujemy nasze dobre tradycje. Rodzina często przestaje dziś wychowywać. Rodzice pracują przez cały dzień, a dzieci nieustannie przebywają w szkole albo na dodatkowych zajęciach. Ludzie w rodzinach tracą kontakt ze sobą. Coraz bardziej brakuje zainteresowania drugą osobą. Nierzadko żyje się tylko dla siebie - mówi misjonarz, br. Paweł Kubiak OFMCap.
- Przepraszam za określenie, jesteśmy obrzydliwie bogaci. Już nie wiemy, co z tym robić… Bogactwo zastępuje Boga. Zmienia się styl życia i, niestety, zaniedbujemy nasze dobre tradycje. Rodzina często przestaje dziś wychowywać. Rodzice pracują przez cały dzień, a dzieci nieustannie przebywają w szkole albo na dodatkowych zajęciach. Ludzie w rodzinach tracą kontakt ze sobą. Coraz bardziej brakuje zainteresowania drugą osobą. Nierzadko żyje się tylko dla siebie - mówi misjonarz, br. Paweł Kubiak OFMCap.
KAI / pzk
Czekałem, by spotkać się z tobą. Twój czyn mnie poruszył – w ten sposób Papież przywitał Bentolo, migranta z Kamerunu. Afrykańczyk przed kilkoma miesiącami zdołał zadzwonić z obozu w Libii do obrońców praw człowieka i opowiedzieć o torturach, jakich doświadczają tam uchodźcy. Potem wieść o nim przepadła.
Czekałem, by spotkać się z tobą. Twój czyn mnie poruszył – w ten sposób Papież przywitał Bentolo, migranta z Kamerunu. Afrykańczyk przed kilkoma miesiącami zdołał zadzwonić z obozu w Libii do obrońców praw człowieka i opowiedzieć o torturach, jakich doświadczają tam uchodźcy. Potem wieść o nim przepadła.
PAP / tk
W leżącym w północno-wschodniej części RPA Johannesburgu i w nadmorskich prowincjach tego kraju spadł śnieg; to niezwykle chłodne i wilgotne warunki pogodowe, zupełnie nietypowe - informuje w poniedziałek południowoafrykański portal News24.
W leżącym w północno-wschodniej części RPA Johannesburgu i w nadmorskich prowincjach tego kraju spadł śnieg; to niezwykle chłodne i wilgotne warunki pogodowe, zupełnie nietypowe - informuje w poniedziałek południowoafrykański portal News24.
Całe swoje życie i działalność apostolską poświęciła Afryce. Nigdy tam jednak osobiście nie pojechała. Mimo to nazywano ją ‘Matką Afryki’. Pochodziła z hrabiowskiej rodziny. Była damą dworu wielkich książąt toskańskich, którzy na wygnaniu przebywali w austriackim Salzburgu. Mogła obrać karierę dworską, ale wybrała pomaganie potrzebującym. Była pisarką i poetką, ale te talenty wykorzystywała do promocji idei pomocy potrzebującym w ubogich krajach Afryki. Założyła zgromadzenie Sióstr Misjonarek św. Piotra Klawera. Bł. Marię Teresę Ledóchowską Kościół wspomina 6 lipca.
Całe swoje życie i działalność apostolską poświęciła Afryce. Nigdy tam jednak osobiście nie pojechała. Mimo to nazywano ją ‘Matką Afryki’. Pochodziła z hrabiowskiej rodziny. Była damą dworu wielkich książąt toskańskich, którzy na wygnaniu przebywali w austriackim Salzburgu. Mogła obrać karierę dworską, ale wybrała pomaganie potrzebującym. Była pisarką i poetką, ale te talenty wykorzystywała do promocji idei pomocy potrzebującym w ubogich krajach Afryki. Założyła zgromadzenie Sióstr Misjonarek św. Piotra Klawera. Bł. Marię Teresę Ledóchowską Kościół wspomina 6 lipca.