Exit poll: Macron i Le Pen w drugiej turze wyborów we Francji

(fot. EPA/GUILLAUME HORCAJUELO)
PAP / psd

Jeśli potwierdzą się sondaże exit poll, w niedzielę do drugiej tury wyborów prezydenckich zakwalifikował się centrysta Emmanuel Macron i szefowa Frontu Narodowego Marine Le Pen. 7 maja Francuzi zdecydują, czyja wizja ich kraju bardziej im odpowiada.

Europa śledziła pierwszą turę francuskich wyborów z zapartym tchem i w napięciu będzie też oczekiwała, kto ostatecznie zasiądzie w Pałacu Elizejskim. Stawką w tych wyborach jest także przyszłość Unii Europejskiej i miejsce Francji we Wspólnocie, której jest współzałożycielką. Eurosceptyczna Le Pen czy euroentuzjastyczny Macron?

Front Narodowy Marine Le Pen jest partią skrajnie prawicową, wrogą imigrantom, niechętną Unii Europejskiej. Na wiecach wyborczych Le Pen zapowiadała, że podejmie "walkę z potopem imigracji" i "wydobędzie Francję z więzienia UE". W obecnej kampanii sondaże bardzo długo wskazywały na zwycięstwo w pierwszej turze liderki FN, która wyraźnie wyprzedzała wszystkich konkurentów. Zamiar głosowania na nią deklarowało aż 28 proc. badanych. Na tydzień przed pierwszą turą wyborów w sondażowych deklaracjach wyprzedził ją odrzucający podział na lewicę i prawicę Macron.

Marine Le Pen od początku zapowiadała wyjście Francji ze strefy Schengen i referendum w sprawie pozostania w UE, ale starała się o łagodne sformułowania. Pod wpływem nieprzychylnych sondaży uznała, że pomóc jej może powrót do radykalnego stylu i tradycyjnych tematów FN: walki z imigracją i bezpieczeństwa. Na tydzień przed pierwszą turą, rezygnując z poprawności politycznej, piętnowała muzułmanów i zapowiedziała, że aż do ustalenia nowych, o wiele ostrzejszych reguł wstrzyma wszelką imigrację, również legalną.

Sondaże przedwyborcze wskazywały, że w drugiej turze Macron zdecydowanie pokona szefową Frontu Narodowego. Ten centrowy polityk podkreśla, że Francuzi potrzebują Europy. "Wzmocnimy sojusz z Niemcami, by odbudować Europę naszych ambicji" - zapowiadał na jednym z wieców wyborczych Macron, który określa się jako "kandydat postępu". "Nie będziemy się bać ani przez chwilę, (...) bo budujemy przyszłość w Europie, którą wzmocnimy. Nie pozwolimy, by cywilizowany świat się rozpadł; jesteśmy za to odpowiedzialni" - mówił.

Startujący jako kandydat niezależny Macron, były minister gospodarki w rządzie socjalistycznym, uważa, że trzeba rozmawiać z Rosją, bo jest to wielki kraj, ale nie przymykając oczu na przypadki łamania praw człowieka. "Będziemy dbać o nasze bezpieczeństwo, ale broniąc naszych wartości" - zapowiedział.

Agencja Associated Press napisała w jednym z komentarzy, że francuskie wybory prezydenckie są postrzegane jako papierek lakmusowy, mający dać odpowiedź na pytania o przyszłość Europy i postępy populizmu na całym świecie. Reuters też podjął ten wątek, pisząc, że wynik wyborów pokaże, czy "populistyczna fala, na której Wielka Brytania zagłosowała za opuszczeniem UE, a Donald Trump został wybrany na prezydenta USA, wciąż rośnie, czy też zaczyna opadać".

W każdym razie - jeśli potwierdzą się wyniki sondaży exit poll - zasadniczo zmieni się francuski krajobraz polityczny, zdominowany od 60 lat przez mainstreamowe ugrupowania centrolewicy i centroprawicy - pisze Reuters.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Exit poll: Macron i Le Pen w drugiej turze wyborów we Francji
Komentarze (7)
WDR .
23 kwietnia 2017, 23:36
Ponoć 40% młodych głosowało na bolszewika. Coś jak w Polsce Partia Razem. We Francji Putin może przebierać na lewo i prawo.
WDR .
23 kwietnia 2017, 23:30
Macron zaczyna przemowę, wyciąga kartkę... - Wszyscy jesteśmy jedną... zerka w kartkę... - Francją." LOL
WDR .
23 kwietnia 2017, 21:30
Bez względu na wynik Rosja wygrała, choć zdaje się, że Putin bardziej woli Le Pen.
23 kwietnia 2017, 22:00
Nie wiesz o mówisz, ale za to wyrażasz ogromny entuzjazm .... czyja to cecha?
WDR .
23 kwietnia 2017, 23:25
Nie rozmawiamy, bo nie przeprosiłeś za użycie zmarłej matki do ataku na polityka, którego nie lubisz.
24 kwietnia 2017, 11:11
Znowu kłamiesz na podstawie wyimaginowanych przez siebie kłamstw. To torchę jak z katastrofą smoleńską
23 kwietnia 2017, 20:48
Wspaniale Macron górą. Mam nadzieję, że będzie tak dalej! Europa razem.