Francja przeciwna kwotom imigrantów w UE

(fot. Frederic Legrand - COMEO / Shutterstock.com)
PAP / pk

Premier Francji Manuel Valls wypowiedział się w sobotę przeciw ustanowieniu kwot w celu rozdzielenia przyjmowanych w UE imigrantów i uchodźców pomiędzy poszczególne kraje unijne. Taką propozycję ogłosiła w tym tygodniu Komisja Europejska.

- W tej kwestii chcemy wypowiedzieć się szczególnie jasno: jestem przeciwny ustanowieniu kwot migrantów. To nigdy nie było zgodne z propozycjami francuskimi - oświadczył Valls. Premier Francji wypowiadał się w sobotę w departamencie Alp Nadmorskich (Alpes-Maritimes) na granicy francusko-włoskiej.

Komisja Europejska opowiedziała się w środę za systemem rozmieszczania uchodźców w różnych krajach UE, tak aby złagodzić skutki fali imigracji w regionie Morza Śródziemnego. Uchodźcy mieliby być rozmieszczani w poszczególnych krajach UE według klucza opartego przede wszystkim na wielkości PKB oraz liczbie ludności, a także poziomie bezrobocia oraz liczbie już przyjętych uchodźców w latach 2010-2014.

- Azyl jest prawem, przyznawanym według międzynarodowych kryteriów stosowanych przez wszystkie kraje Unii Europejskiej. To także z tego powodu liczba osób korzystających z tego prawa nie może być przedmiotem kwot - albo się jest proszącym o azyl, albo nie - ocenił Valls.

- Francja mówi, że uchodźcy powinni być rozdzieleni pomiędzy państwa członkowskie w sposób bardziej sprawiedliwy. Chodzi też o to, by brać pod uwagę wysiłki już poczynione przez każdego - kontynuował premier. Obecnie - dodał - Francja, Włochy, Niemcy, Wielka Brytania i Szwecja przyjmują "75 proc. uchodźców, proszących o azyl w Europie".

Szef francuskiego rządu mówił też, że należy "stworzyć system europejskiej straży granicznej" - podał "Le Parisien". Valls zaapelował ponadto o "szerszą prewencję" w krajach pochodzenia migrantów.

Obowiązkowe kwoty rozmieszczania uchodźców mają w UE wielu zwolenników, jak Niemcy czy Włosi. Polska uważa, że przyjmowanie uchodźców powinno być dobrowolne. Ze wstępnych wyliczeń KE wynika, że w ramach programu przejmowania uchodźców z krajów trzecich, głównie z niestabilnych regionów Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu i Rogu Afryki, na Polskę przypadłoby 962 uchodźców (4,81 proc. z 20 tysięcy). Według danych Eurostatu w latach 2008-2014 Polska nie przyjęła żadnego uchodźcy w ramach przesiedleń z krajów trzecich. Program ten miałby objąć wszystkie państwa Unii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Francja przeciwna kwotom imigrantów w UE
Komentarze (8)
AK
Andrzej Krakow.pl
17 maja 2015, 12:39
Można by sensowną liczbę uchodzców przyjąć, ale pod bezwzględnym warunkiem  wcześniejszego odjęcia od przydzielonego  przez UE kontyngentu potencjalnej liczby uchodzców polskiego pochodzenia, którzy z podobnych powodów chcą wrócić ze wschodu i innych miejsc. Potem jeśli w ogóle zostaną jakieś mozliwosci, w pierwszej kolejności zgodzić się na przyjmowanie prześladowanych chrześcijan, którym możemy zapewnić możliwa egzystencję, bo najłatwiej zintegrują się ze społeczeństwem u nas... W pierwszej kolejności (aby nie prowokować masowych migracji z Afryki) należy wszelkimi środkami ograniczać swobodę działania bandyckich przemytników ludzi, a przejęte jednostki zawracać z powrotem z zapewnieniem bezpiecznego dopłynięcia...   
jazmig jazmig
17 maja 2015, 10:47
Imigranów należy odsyłać z powrotem i problem zniknie.
17 maja 2015, 09:05
Jak solidarność - to solidarność. Kwoty są bardzo dobrym pomysłem. Zwłaszcza, że Polska, jako kraj, niestety, obecnie monokuturowy, bardzo by się wzbogaciła dzięku obecności imigrantów. Zdecydowanie popieram!
OR
obywatel RP
17 maja 2015, 09:23
Mamy  imigrantów ale takich,którzy nas doprowadzili do nędzy po 1989 roku.
17 maja 2015, 18:10
O! Czegoś nie wiem?
MR
Maciej Roszkowski
18 maja 2015, 13:56
A konkretnie o co wzbogaciła by się Polska przyjmując ludzi, którzy nie mówią żadnym, językiem poza własnym i nie  potrafiących wykonywać pracy dostępnej (?) w Polsce. Ten pomysł nie rozwiązuje problemu, tylko go potęguje, bow ten sposób  za rok będzie nie 20 tys. ludzi do przyjęcia, a 50 tys. lub znacznie więcej.  Im trzeba pomagać tam.
M
merkury
17 maja 2015, 08:09
Państwa zachodnie,które przez wieki doiły kolonialnie Afrykę i są odpowiedzialne za nędzę ich ludów,dziś odcinają się od udzielenia im pomocy a odpowiedzialność pewnie przesterują  na nowe,niewinne kraje,jak Polska,Czechy,Litwa,Estonia,Łotwa,Słowacja...
MR
Maciej Roszkowski
16 maja 2015, 21:37
A europejska straż graniczna powinna patrolować na granicy wód terytorialnych państw afrykańskich i zwracać z morza statki mafi przemytników. Towarzyszyć temu musi walka z przemytnikami i pozytywny program pomocy dla rzeczywiśćie zagrożonych i poszkodowanych Afrykanów.