"Islam nie jest częścią Niemiec"; Kulturkampf?

Volker Kauder (fot. Dirk Vorderstraße / Wikimedia Commons / CC BY 3.0)
PAP / pz

Islam nie jest częścią Niemiec - oświadczył w wywiadzie prasowym jeden z czołowych polityków chadecji Volker Kauder, wywołując kontrowersje przed czwartkową konferencją przedstawicieli niemieckich władz i organizacji muzułmańskich w tym kraju.

- Islam nie jest częścią naszej tradycji i tożsamości w Niemczech i tym samym nie jest częścią Niemiec - powiedział Kauder w opublikowanej w czwartek rozmowie z gazetą "Passauer Neue Presse". - Ale muzułmanie z pewnością są częścią Niemiec i jako obywatele oczywiście korzystają z pełnych praw - dodał szef frakcji CDU/CSU w Bundestagu.

DEON.PL POLECA


Wypowiedź Kaudera nawiązuje do głośnego wystąpienia byłego prezydenta RFN Christiana Wulffa z 2010 r., który ocenił, że obok chrześcijaństwa i judaizmu także "islam stał się w międzyczasie częścią Niemiec". Wulff zyskał wówczas poparcie czterech milionów żyjących w Niemczech muzułmanów, ale został skrytykowany przez konserwatywnych polityków swej macierzystej chadecji, w tym Volkera Kaudera.

Przypominając o ówczesnej polemice Kauder nie poprawił atmosfery wokół czwartkowej Niemieckiej Konferencji Islamskiej, czyli forum dialogu przedstawicieli państwa i organizacji muzułmańskich. Ustanowione w 2006 r. forum poświęcone jest przede wszystkim problematyce integracji społeczności muzułmanów w Niemczech.

- Volker Kauder próbuje uprawiać kulturkampf i chce zmobilizować konserwatystów w chadecji - komentował przewodniczący Zielonych Cem Ozdemir. Zaś socjaldemokrata Thomas Oppermann nazwał Kaudera "ostatnim Krzyżakiem chadecji".

Według federalnego ministra spraw wewnętrznych Hansa-Petera Friedricha, jednym z tematów obrad Konferencji Islamskiej była kontrowersyjna kampania radykalnego ruchu salafitów w Niemczech, którzy rozdają w centrach miast bezpłatne egzemplarze Koranu. Władze obawiają się, że celem tej kampanii jest radykalna propaganda i werbowanie zwolenników. Salafici chcą rozdać w sumie 25 mln egzemplarzy świętej księgi muzułmanów.

Friedrich poinformował w czwartek, że Konferencja Islamska ostro skrytykowała salafitów, których poglądy są sprzeczne z niemiecką konstytucją. "Sprawa ta bardzo nas martwi - przyznał minister. - Nie każdy salafita jest terrorystą, ale wielu potencjalnych terrorystów ma związki z salafitami".

W nadchodzących miesiącach Konferencja Islamska chce zajmować się tym, jak zapobiegać przemocy, której podłożem są postawy ekstremistyczne - poinformował Friedrich. Nie chodzi jednak tylko o walkę z radykalizmem islamskim i antysemityzmem, ale też wrogością wobec islamu. - Przesłanie musi brzmieć: wszyscy ludzie w naszym kraju powinni czuć się wolni i bezpieczni - podkreślił niemiecki minister.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Islam nie jest częścią Niemiec"; Kulturkampf?
Komentarze (3)
P
perspektywa
11 listopada 2012, 17:10
 @Slawek napisał prawdę, że "Islam z pewnością zdominuje Europę poprzez dzieci." Celowo mają dużo dzieci i po kilka żon. Propozycjami małżeńskimi bałamucą kobiety chrześcijanki. Tam gdzie jeszcze ich mało siedzą spokojnie, aż wzrosną liczbowo, wtedy czują się silniejsi i zaczynają prześladowania, które są ich religijnym prawem. Chrześcijanie wymierają, nie żenią się, popularyzuje się wolne zwiazki, w tym pomaga gejowskie lobby, ludzie nie chcą mieć normalnych, wielodzietnych rodzin. To niebezpieczeństwo islamizacji grozi teraz Europie i jeśli nie zaczną czegoś rządy robić, jak np. w Australii, to wkrótce nasze wnuczki będą miały kolegów muzułmanów, jako jedyną opcję małżeńską. 
jazmig jazmig
11 listopada 2012, 14:20
 Islam nie jest częścią Niemiec, ale to się może zmienić i to chrześcijaństwo przestanie być częścią Niemiec, a pilnie przy tym pracują chrześcijańscy hierarchowie oraz politycy.
S
Sławek
11 listopada 2012, 13:20
Witam wszystkich czytelników. Islam z pewnością zdominuje Europę poprzez dzieci. To jest to co my odrzucilismy i uznajemy za głupotę mieć 8 dzieci na przykład a oni mają i więcej nawet. My zapracowani i zabiegani a oni rodzą dzieci, oni się nie rozwodzą a u nas w europie lawina kawalerów i rozwodników. Polska ma jedno z czołowych miejsc jeśli idzie o rozwody i to nie pozostaje bez wpływu choć nie dostrzegamy jeszcze procesu zasiedlania naszego kraju przez osoby wyznania islamskiego. Bo proszę mi powiedzieć gdzie jest napisane że chrześcijaństwo ostanie się w Europie? Gdzie tak jest napisane? Spójrzmy na niesamowite przebudzenie w Ameryce Południowej i na kontynencie Afrykańskim, tam Kościół Katolicki przeżywa rozkwit, mnóstwo powołań, rodziny wielodzietne etc. Proces islamizacji Europy jest w toku i ona będzie kiedyś islamska właśnie poprzez ich rodziny wielodzietne. W Londynie na wielu osiedlach jest tak, rano przed szóstą z wielkiej kamienicy szeregowca w której mieszka 250 rodzin - do pracy wychodzi 6 osób!! - reszta jest na zasiłkach socjalnych, 70 % mieszkańców to osoby wyznania koranicznego. Pomyślmy - to się już dzieje ale my powiemy sobie "a tam, bzdura. Nic się nie dzieje" - miłego dnia :-) wszystkim zadowolonym z siebie