KE kwestionuje umowę gazową Polski z Rosją

PAP / "Gazeta Wyborcza" / apio

Komisja Europejska kwestionuje umowę gazową Polski z Rosją, bo narzucając Warszawie umowę sprzeczną z prawem wspólnotowym, Moskwa podważa reformy rynku gazowego całej Unii Europejskiej - podaje "Gazeta Wyborcza".

Jak dowiedziała się "Gazeta" z nieoficjalnych źródeł, urzędnicy KE stwierdzili, że w obecnym kształcie porozumienia gazowe z Rosją są niezgodne z prawem UE. KE zaoferowała RP pomoc w doprowadzeniu ich do zgodności z europejskim prawem.

DEON.PL POLECA

Urzędnicy KE tłumaczyli polskim władzom, że Rosja negatywnie ocenia reformy rynku gazu, a jej "działania mają na celu przetestowanie zdecydowania KE do wprowadzenia tych zmian".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

KE kwestionuje umowę gazową Polski z Rosją
Komentarze (10)
J
jer
1 września 2010, 09:33
Jer, Ale zauważ, że ten rząd chce podpisać umowę na blisko 25 lat i tak restryktywną, że jeżeli nie odbierzemy gazu ... Zgadzam się z tobą w zasadzie z każdym słowem. Nie zmienia to faktu że wielkiego wyjścia nie mamy. Najlepszym rozwiązaniem byłoby podpisanie na kilka lat ale zdajesz sobie sprawe że nie mamy alternatywnego dostawcy. Gazoport to kilka dobrych lat, a gaz łupkowy fachowcy oceniają że realne jego wydobycie to za ok 15 lat. I wyzywanie PO za nieudane negocjacje jest po prostu demagogią taką samą jakbym mówił że PiS nie wynegocjował lepszych cen.
W
wicio
1 września 2010, 06:47
Dwadzieścia pięć lat to akurat tyle ile trzeba było odsłużyć w carskiej armii. To wyjaśnia dlaczego sołdaty z PO zgodziły się na taki wyrok swojego cara Putina. Powinieneś wiedzieć że PiS jest co najwyżej pomysłodawcą EPSE a jego pomysł zrodził się po kryzysie gazowym. Nie tylko pomysłodawcą, potem trzeba było ten pomysł opracować prawnie i przeforsować w Brukseli, co zrobiono z powodzeniem. A pomysł nie zrodził się po zakręceniu kurka przez Rosję. Jego korzenie tkwią w koncepcjii szeroko pojętego bezpieczeństwa narodowego opracowanej przez pracowników naukowych AON, a póżniej przyjętej przez BBN kiedy kierował nim Lech Kaczyński.
T
tad
31 sierpnia 2010, 22:45
Jer, Ale zauważ, że ten rząd chce podpisać umowę na blisko 25 lat i tak restryktywną, że jeżeli nie odbierzemy gazu , z różnych powodów to i tak będziemy musieli zapłacić nawet za gaz nieodebrany. Zauważ też, że 25 lat to ogromny szmat czasu, mogą się zmienić także nośniki energii. Wyobraź sobie świat, Polskę 25lat temu. Był to rok 1985. Jak wtedy wyglądała Polska. Jakie były sklepy, jak mieszkaliśmy, nie było Internetu, komputerów, nawet fax był luksusem. O telefonach komórkowych się nie śniło. Wczasy zagraniczne to było marzenie ściętej głowy. Energia to był przede wszystkim węgiel. Świat się nieprawdopodobnie szybko rozwija. Czyli rzeczywistość za 25 lat trudno sobie wyobrazić. Zatem trzeba wyjątkowo nie mieć wyobraźni, żeby takie kontrakty podpisywać. Taka umowa nie jest natomiast żadnym zabezpieczeniem dla Polski, ponieważ jak Rosjanie znajdą lepszego odbiorcę to i tak nam przykręcą kurek i tak . I nic im nie zrobimy i żadne umizgi nie pomogą.
J
jer
31 sierpnia 2010, 21:21
Rząd PiS jest autorem Europejskiej Polityki Solidarności Energetycznej. Która została przyjęta i jest realizowana przez pańswa UE. Tylko POmatołki tego nie wiedzą i takie skutki. Powinieneś wiedzieć że PiS jest co najwyżej pomysłodawcą EPSE a jego pomysł zrodził się po kryzysie gazowym. Nie zmienia to faktu że EPSE moze nas ochronić przed następnymi brakami w dostawach. Nijak się to ma do sukcesów w negocjacjach z Rosją. Sam PiS doznał dotkliwej porażki gdy musiał podpisać umowę taką jką chciała Rosja. Sukces w Uni jedno porażka z Rosją drugie.
T
tad
31 sierpnia 2010, 19:29
Brawo wicio, Jesteś fantastyczny. Tak trzymać.
W
wicio
31 sierpnia 2010, 16:20
Wymień jeśli potrafisz jakie to starania PiSu zakończyły się sukcesem. Trzeba trochę wiedzieć jaką umowę wynegocjował PiS żeby zabierać głos. Rząd PiS jest autorem Europejskiej Polityki Solidarności Energetycznej. Która została przyjęta i jest realizowana przez pańswa UE. Tylko POmatołki tego nie wiedzą i takie skutki.
Przemysław Marek Szewczyk
31 sierpnia 2010, 15:45
Nie jestem pracownikiem ministerstwa, żebyś wymagał ode mnie znajomości aktów prawnych i zapewne sam też nie jesteś aż tak obeznanym ze sprawą ekspertem. Jedno jest pewne: rząd PiSu dążył do jednolitej polityki energetycznej całej Unii Europejskiej i do dywersyfikacji źródeł dostaw gazu do Polski. Rząd PO działą wbrew interesowi UE i bierze gaz tylko od Gazpromu. Starania PiSu w sprawie dostaw gazu rzeczywiście nie zakończyły się sukcesem. Tu masz rację. Rozpadła się koalicja, rząd upadł, a następny zmienił politykę poprzedniego. Ale jeśli to jest dla Ciebie argument przeciw PiS, to zupełnie się nie przejmuję Twoją sugestią, że nie powinienem zabierać głosu.
J
jer
31 sierpnia 2010, 13:23
... - niwecząc starania rządu PiS - podpisuje umowę antyEuropejską. Czy to zatem eurosceptycy z PiSu mają więcej wyczucia jeśli chodzi o "europejską solidarność energetyczną"? Wymień jeśli potrafisz jakie to starania PiSu zakończyły się sukcesem. Trzeba trochę wiedzieć jaką umowę wynegocjował PiS żeby zabierać głos.
PO
Porażka Obywatelska
31 sierpnia 2010, 11:00
Stanowczo i zdecydowanie odrzucamy knowania zgniłych zachodnich kapitalistów. Niech nikt nie liczy że zachwieje się niewzruszona przyjaźń PO-wsko - radziecka. Niechżyje towarzysz Komorowski! Niech żyje towarzysz Putin! Niech żyje niewzruszona przyjaźń PO-wskiego lodziarza i rosyjskiego kagiebisty!
Przemysław Marek Szewczyk
31 sierpnia 2010, 10:47
Brawo, brawo, brawo!!! Swoją drogą to ciekaw jestem jak taką sytuację skomentują wyborcy PO. Oto bowiem okazuje się, że rząd PO - niwecząc starania rządu PiS - podpisuje umowę antyEuropejską. Czy to zatem eurosceptycy z PiSu mają więcej wyczucia jeśli chodzi o "europejską solidarność energetyczną"? Pozdrawiam myślących