Konferencja upamiętniła ofiary katastrofy
(fot. PAP/EPA/DAVID CROSLING)
PAP / mh
20. międzynarodowa konferencja nt. AIDS rozpoczęła się w niedzielę w Melbourne minutą ciszy, aby oddać cześć co najmniej sześciu ekspertom, którzy zginęli w drodze na to spotkanie na pokładzie malezyjskiego samolotu, zestrzelonego w czwartek na wschodzie Ukrainy.
Wśród ofiar na pokładzie Boeinga 777 był Holender Joep Lange, jeden z pionierów walki z AIDS i były prezes międzynarodowego stowarzyszenia do walki z AIDS. 30 lat swego życia poświęcił badaniom nad wirusem HIV i przeciwdziałaniu AIDS, pracując przede wszystkim nad rozwojem terapii antyretrowirusowej.
Międzynarodowa konferencja nt. AIDS jest najważniejszym wydarzeniem z udziałem naukowców, lekarzy i działaczy walczących z HIV/AIDS, polityków, osób zakażonych wirusem HIV i wszystkich, którym zależy na zwalczaniu epidemii.
Celem sześciodniowej konferencji, z udziałem ok. 12 tys. osób, jest realna ocena działań i ostatnich osiągnięć naukowych w tej dziedzinie, wyciągnięcie wniosków z podjętych dotychczas kroków oraz wspólne ustalenie planów na przyszłość - piszą na stronie wydarzenia jego organizatorzy.
Według danych ONZ liczba zgonów spowodowanych przez AIDS wyniosła w 2013 roku wyniosła 1,5 mln i była o 11,8 proc. niższa niż w roku poprzednim. To największy zanotowany spadek od szczytu epidemii w 2005 roku. Od tamtego czasu liczba zgonów średnio spadała rocznie o 100 tys., a w 2013 roku spadek wyniósł dwukrotnie więcej. Ogółem od 2005 roku liczba zgonów spowodowanych AIDS spadła o 35 proc.
Epidemia AIDS od 1980 roku dotknęła ok. 78 mln osób i zabiła 39 mln, czyli ponad dwa razy więcej niż zginęło w I wojnie światowej. Według raportu ONZ liczba osób zarażonych wirusem HIV wynosi obecnie ok. 35 mln, z czego 2,1 mln osób w ubiegłym roku.
W 2013 roku dostęp do terapii antyretrowirusowej miało około 12,9 mln osób, co w porównaniu z 5 mln w 2010 roku stanowi znaczącą poprawę. Jednak spośród zarażonych tylko 38 proc. dorosłych i 24 proc. dzieci jest leczonych.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł