Merkel apeluje o pokój między Turcją a Kurdami
Kanclerz Niemiec Angela Merkel wezwała w niedzielę w rozmowie telefonicznej premiera Turcji Ahmeta Davutoglu, aby kontynuował proces pokojowy z Kurdami - poinformował jej rzecznik w komunikacie.
Po serii ataków z powietrza dokonanych przez siły tureckie na pozycje Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) na północy Iraku Merkel zaapelowała o "nieporzucanie procesu pokojowego z Kurdami, wręcz przeciwnie - o jego kontynuowanie, wbrew przeciwnościom".
Niemiecka kanclerz zapewniła swego tureckiego odpowiednika o "solidarności Niemiec i ich wsparciu dla walki z terroryzmem". Przypomniała jednocześnie o "zasadzie proporcjonalności" w odpowiedzi na ataki - dodał rzecznik.
Turcja nasiliła w sobotę działania przeciw dżihadystom z Państwa Islamskiego (IS) w Syrii oraz otworzyła drugi front przeciw kurdyjskim rebeliantom z PKK. Samoloty tureckie skierowano m.in. na północ Iraku, gdzie uderzyły w cele związane z PKK.
Władze irackiego Kurdystanu potępiły te naloty i zażądały "przerwania eskalacji przemocy". Prezydent irackiego Kurdystanu Masud Barzani powiedział w rozmowie z premierem Turcji, że tylko negocjacje są w stanie rozwiązać konflikt kurdyjski i "lata negocjacji są lepsze niż godzina wojny".
Ataki na pozycje PKK w Iraku grożą podkopaniem mającego zakończyć konflikt kurdyjski procesu pokojowego podjętego przez Ankarę w 2012 roku.
W sobotę na stronie PKK ukazało się oświadczenie, w którym bojownicy oznajmili, że rozejm z Ankarą "nie ma już sensu". Rzecznik PKK Bachtiar Dogon powiedział, że prezydent Turcji Recep Tayyip "Erdogan chce znowu wciągnąć Kurdów w wojnę".
Skomentuj artykuł