Niemcy zwracają rzeczy osobiste więźniów obozów koncentracyjnych

(fot. shutterstock.com)
PAP / sz

Rzeczy osobiste ok. 700 byłych polskich więźniów obozów koncentracyjnych Dachau i Neuengamme, m.in. ich dokumenty, zdjęcia, listy, zegarki, biżuterię, chce zwrócić właścicielom lub ich krewnym Międzynarodowa Służba Poszukiwań (ITS) w Bad Arolsen w Niemczech.

- To bardzo ważna inicjatywa, dzięki której niezwykle wartościowe w sensie symbolicznym przedmioty mogą wrócić do swoich właścicieli lub niestety - ze względu na upływ czasu - już tylko do ich najbliższych krewnych. Z naszego doświadczenia wynika, że dla rodzin byłych więźniów są to czasami jedyne rzeczy, jakie po nich pozostały; tym większą wówczas mają wartość - powiedział PAP Dariusz Pawłoś, prezes Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, która wspiera przedsięwzięcie ITS.

W najbliższym czasie Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie, która pozostaje w ścisłym kontakcie ze środowiskami b. więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych, otrzyma od ITS listę 700 b. polskich więźniów, których rodziny mogą starać się o zwrot osobistych rzeczy. Lista ta trafi do prowadzonej przez fundację bazy danych związanej z programem "Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką" (www.straty.pl).

Międzynarodowa Służba Poszukiwawcza informuje, że chodzi o te przedmioty, które zostały zagrabione więźniom tuż po ich przybyciu do obozów koncentracyjnych. W sumie w archiwum ITS znajduje się obecnie 3,2 tys. takich przedmiotów-pamiątek, które należą do byłych więźniów wszystkich narodów okupowanych przez nazistowskie Niemcy. Według ITS 700 takich przedmiotów należy do Polaków, jednak z powodu słabego nagłośnienia tej sprawy urzędowi udaje się przekazywać rodzinom byłych więźniów tylko kilka pamiątek rocznie.

Prezes FPNP tłumaczył, że upublicznienie listy byłych polskich więźniów z Dachau w pobliżu Monachium i Neuengamme w Hamburgu jest bardzo ważne, ponieważ w wielu przypadkach jest bardzo trudno ustalić, czy żyją jeszcze ich bliscy, a jeśli tak, to w jakim kraju. Wyjaśnił też, że zwrot dotyczy tylko dwóch obozów koncentracyjnych, ponieważ w pozostałych obozach osobiste rzeczy więźniów zostały bezpowrotnie zniszczone. "Nie tylko przez Niemców, ale również przez Rosjan, którzy w 1945 r. opanowali wschodnie Niemcy" - mówił Pawłoś.

Procedura zwrotu danego przedmiotu wymaga wejścia na stronę internetową ITS www.its-arolsen.org/pl/, która prowadzona jest w języku polskim. Umieszczona na niej jest wyszukiwarka nazwisk właścicieli rzeczy przechowywanych w archiwum, która zawiera: nazwisko, imię oraz datę urodzenia byłego więźnia. W przypadku, gdy ktoś odnajdzie nazwisko krewnego i chce odzyskać po nim pamiątkę musi o tym poinformować ITS. Udowodnienie prawa do otrzymania pamiątek leży po stronie odbiorcy. Wymagane jest m.in. przedstawienie dowodu osobistego, podanie stopnia pokrewieństwa lub przedłożenie pełnomocnictwa.

- Warto również zgłaszać się bezpośrednio telefonicznie do organizacji w Bad Arolsen. Nawet jeżeli ktoś nie zna języka niemieckiego lub angielskiego będzie w stanie uzyskać informacje, ponieważ rozmowa będzie mogła być przekierowana do osoby, która przekaże informacje w języku polskim. Pracownicy ITS są przygotowani na udzielanie odpowiedzi osobom nie tylko z Polski, ale też z Rosji lub Ukrainy - zapewnił Jakub Deka z Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie.

Stanisław Zalewski, który był więźniem Auschwitz-Birkenau, a także Mauthausen-Gusen ocenił w rozmowie z PAP, że inicjatywa ITS może okazać się bardzo ważna nie tylko dla jeszcze żyjących więźniów oraz ich rodzin, ale także dla polskiej pamięci narodowej.

- Gdyby okazało się, że te rzeczy nie mogą trafić do prawowitych właścicieli lub ich spadkobierców, to i tak powinniśmy starać się o to, by wróciły z Niemiec do Polski. Po powrocie należałoby umieścić je w godnym miejscu, np. w placówce muzealnej, ale pod warunkiem, że będą tam właściwie eksponowane - powiedział PAP Zalewski.

Podkreślił też, że kierowany przez niego Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych zaangażuje się - na miarę swoich możliwości - w docieranie z informacją o akcji ITS do dawnych więźniów obozów koncentracyjnych.

Pamiątki po byłych więźniach dostępne są w internecie; można je oglądać na stronie internetowej ITS. Są to m.in. portfele, dowody tożsamości, zdjęcia, listy, świadectwa, a także sporadycznie biżuteria, papierośnice, obrączki, zegarki oraz wieczne pióra.

- Najwartościowsze rzeczy były natychmiast skonfiskowane przez nazistów. Zachowane do dziś przedmioty, z reguły nie przedstawiają większej wartości materialnej, ale dla rodzin ofiar reżimu narodowosocjalistycznego stanowią ogromną wartość. Co więcej, posiadają cenną wartość historyczną, ponieważ w większości przypadków znane są nazwiska ich właścicieli. W żadnej innej instytucji nie ma takiego zasobu. Przechowywane w ITS pamiątki są przedmiotami codziennego użytku, które przekazują nam dziś wiele informacji o życiu ich właścicieli przed aresztowaniem i jednocześnie odzwierciedlają ogrom ich strat  - podała Międzynarodowa Służba Poszukiwań.

Międzynarodowa Służba Poszukiwań (International Tracing Service - ITS) to centrum dokumentacji losów ofiar reżimu III Rzeszy Niemieckiej. W istniejącym od 1955 r. archiwum ITS znajduje się blisko 30 mln dokumentów, zawierających informacje na temat 17,5 mln osób - więźniów obozów koncentracyjnych, gett, robotników przymusowych oraz innych nieniemieckich ofiar hitlerowskiego systemu represji i deportacji. Archiwum ITS pozwala m.in. na prowadzenie zajęć edukacyjnych i badań naukowych; organizacja ta współpracuje z innymi miejscami pamięci, archiwami i instytucjami prowadzącymi badania naukowe.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niemcy zwracają rzeczy osobiste więźniów obozów koncentracyjnych
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.