"Niemiecki naród na drodze do samolikwidacji"

Książka pt. "Deutschland schafft sich ab" (Niemcy likwidują się same), zawierająca tezy krytyczne wobec integracji imigrantów. (fot. EPA/RAINER JENSEN)
PAP / psd

Niemiecki naród się kurczy, a społeczeństwo przechodzi jakościowe i kulturowe zmiany w związku z imigracją z krajów muzułmańskich - ocenił członek zarządu Bundesbanku, socjaldemokrata Thilo Sarrazin, prezentując w poniedziałek w Berlinie swą najnowszą książkę.

Sarrazin bronił w poniedziałek swojej analizy sytuacji społeczno-gospodarczej w Niemczech. Jak zaznaczył, jest ona poparta empirycznie i logiczna.

DEON.PL POLECA

Ocenił on, że każde pokolenie Niemców jest mniejsze niż poprzednie. - Po ponad 1000-letniej historii niemiecki naród jest - czysto ilościowo - na drodze do samolikwidacji - ocenił.

Jak dodał, społeczeństwo przechodzi też poważne jakościowe i kulturowe przemiany. - Imigracja koncentrowała się w minionych dziesięcioleciach w coraz większym stopniu na niewykształconych warstwach z krajów ukształtowanych przez islam - powiedział.

Według Sarrazina problemów z integracją nie mają przybysze ze wschodniej Europy czy państw azjatyckich, lecz przede wszystkim 4-6 milionów imigrantów z państw muzułmańskich. - Nawet w drugim i trzecim pokoleniu ci imigranci są w mniejszym stopniu zintegrowani, jeśli chodzi o edukację czy rynek pracy - powiedział. Dodał, że można mówić o "równoległym społeczeństwie".

"Przyczyną tych problemów nie jest pochodzenie etniczne, ale pochodzenie z islamskiego kręgu kulturowego - uznał Sarrazin. - Kultura ta ukształtowała ich (imigrantów) w sposób, który nie da się pogodzić ze stylem życia i kulturowymi wartościami świeckiego społeczeństwa". Dodał, że stwarza to dodatkowe socjalne i gospodarcze problemy dla państw europejskich, a koszty socjalne powodowane przez takich imigrantów są większe niż ich wkład w gospodarkę.

Zdaniem Sarrazina Niemcy już dawno temu powinny prowadzić politykę imigracyjną na wzór USA, Kanady czy Nowej Zelandii, "czyli wysokie wymogi dotyczące kwalifikacji i brak transferów socjalnych". - Wówczas 90 proc. obecnie żyjących w Niemczech muzułmańskich imigrantów w ogóle nie przybyłoby do Niemiec - powiedział.

Sarrazin odrzuca oskarżenia o rasizm i - jak powiedział - uważa za niebezpieczne populistyczno-prawicowe ugrupowania, które zyskują na znaczeniu np. w Holandii czy Francji; ugrupowania te posługują się w sprawie polityki imigracyjnej podobną argumentacją, jak Sarrazin. - Nie można jednak negować istnienia problemu, tylko dlatego, że mówi o nim niewłaściwa osoba - powiedział.

Prezentacji książki Sarrazina towarzyszyła demonstracja około 200 osób - członków organizacji antyfaszystowskich, związków zawodowych, zwolenników Lewicy i Zielonych.

Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert oświadczył w poniedziałek, że "wypowiedzi Sarrazina szkodzą wizerunkowi Bundesbanku zarówno w kraju jak i za granicą". - Bundesbank musi się nad tym zastanowić - powiedział.

Sarrazin mógłby zostać odwołany z zarządu Bundesbanku na wniosek tego zarządu i tylko przez prezydenta Niemiec. Na poniedziałek prezes Bundesbanku Axel Weber zapowiedział wydanie oświadczenia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Niemiecki naród na drodze do samolikwidacji"
Komentarze (2)
Ed Camp
30 sierpnia 2010, 17:56
Ot, powiedział oczywistą rzecz, a wszyscy rzucili się na niego jak na jakiegoś oszusta. Przecież liczby nie kłamią!
M
Mr.
30 sierpnia 2010, 17:32
W dzisiejszych czasach tzw. problem Muzułmanów nie ogranicza się tylko i wyłącznie do Niemiec ale niestety już do CAŁEJ EUROPY.