Odtajniono dokumenty dot. tajnych więzień CIA

(fot. shutterstock.com)
PAP / ml

W USA odtajniono dokumenty dotyczące tajnych więzień CIA. Są wśród nich transkrypcje przesłuchań Palestyńczyka Abu Zubajdy, podczas których opisywał tortury, jakim był poddawany w zagranicznych więzieniach - podały w czwartek amerykańskie media.

Zdaniem Prokuratury Regionalnej w Krakowie może to być informacja o kolejnym dowodzie w prowadzonym od 2008 r. polskim śledztwie ws. domniemanych tajnych więzień CIA w Polsce.
Jak pisze "New York Times", po przewiezieniu Abu Zubajdy do amerykańskiego więzienia w Zatoce Guantanamo na Kubie Palestyńczyk w marcu 2007 r. opisywał łamanym angielskim grupie funkcjonariuszy tortury, którym był poddawany w tajnych więzieniach CIA.
Twierdzi, że przez wiele godzin był przetrzymywany w zimnym pomieszczeniu, nagi i skrępowany. Opisywał, że czuł się upokorzony, gdy musiał wypróżniać się do wiadra na oczach innych ludzi, "jak zwierzę". Opowiadał też o tym, że stosowano wobec niego podtapianie (waterboarding), aż do momentu, w którym przestał oddychać i wymagał resuscytacji.
Zeznania te są częścią transkrypcji wojskowych przesłuchań, które według "NYT" zostały odtajnione w środę przez amerykańskie władze w odpowiedzi na pozew złożony przez organizację non profit, której celem jest ochrona praw obywatelskich American Civil Liberties Union (A.C.L.U.) oraz telewizję Vice News. W pozwie powoływano się na ustawę o wolnym dostępie do informacji (Freedom of Information Act - FoIA).
A.C.L.U. przekazała te dokumenty redakcji "New York Timesa" i w czwartek gazeta cytuje niektóre wypowiedzi Abu Zubajdy.
Dziennik zastrzega, że wiele szczegółów dot. programu przesłuchań CIA, w tym sposobu traktowania Abu Zubajdy, już wcześniej zostało upublicznionych, m.in. w raporcie Senatu USA z grudnia 2014 r. "Jednak te szczegóły opierały się przede wszystkim na notatkach rządowych. Udostępnione ostatnio transkrypcje stanowią dodatek do tych zapisów pod postacią zeznań w pierwszej osobie" - wyjaśnia "NYT".
Dziennik cytuje przedstawiciela A.C.L.U. Drora Ladina, który przekonuje, że w czasie gdy niektórzy politycy proponują wznowienie stosowania tortur, "kluczowe jest, by amerykańska opinia publiczna miała dostęp do zeznań z pierwszej ręki, a nie tylko relacji przygotowanych do własnych celów przez tych, którzy zezwalali na tortury".
Gazeta przypomina, że obrońcy programu przesłuchań, jaki CIA prowadziła w walce z terroryzmem, twierdzą, że umożliwił on zdobycie informacji, dzięki którym udało się ocalić życie wielu ludzi. Jednak senatorowie w swym raporcie uznali, że obrońcy programu wyolbrzymiali wartość informacji zdobytych w ten sposób oraz umniejszali brutalność programu. "NYT" pisze też, że kandydat Republikanów na listopadowe wybory prezydenckie Donald Trump proponował wznowienie i rozszerzenie tych technik.
Jak przypomina amerykańska gazeta, CIA rozpoczęła program tajnych więzień, w których przetrzymywano podejrzanych o terroryzm, wraz z pojmaniem Abu Zubajdy w 2002 r., błędnie uważanego za głównego przywódcę Al-Kaidy. Program zaczęto zamykać w 2006 r., gdy Sąd Najwyższy wydał orzeczenie w sprawie Konwencji Genewskiej, uznając, że śledczy CIA prowadzący przesłuchania mogliby być oskarżani o zbrodnie wojenne.
W grudniu 2006 r. administracja George'a W. Busha dokonała transferu podejrzanych o terroryzmu z tajnych więzień CIA do Guantanamo. Po kilku miesiącach każdy z podejrzanych był przesłuchiwany przed specjalnym trybunałem, który miał ocenić, czy słusznie byli oni uznawani za "wrogich bojowników" poddawanych nieustannemu aresztowi wojennemu.
W 2009 r. rząd ujawnił niektóre transkrypcje, ale przeredagował zapisy o tym, jak przetrzymywani opisywali traktowanie ich przez CIA. Np. w ocenzurowanym wcześniej fragmencie Abu Zubajda twierdził, że śledczy CIA przeprosił go, gdy rząd zrozumiał, że pomylił się co do niego.
Agencja Associated Press podaje, że odtajniono 50 dokumentów. Zawierają one m.in. więcej szczegółów na temat więźnia, który zmarł w tajnym więzieniu CIA w Afganistanie pod koniec 2002 r. Upubliczniona została też notatka sporządzona przez ówczesnego dyrektora CIA Portera Gossa po spotkaniu z prezydentem Bushem w 2006 r. Szef państwa miał być zaniepokojony z powodu obrazu zatrzymanego, przykutego do sufitu.
Domniemanie, że w Polsce - i w kilku innych krajach europejskich - mogły być tajne więzienia CIA, wysunęła w 2005 r. organizacja Human Rights Watch. Według niej takie więzienie w Polsce miało się znajdować na terenie szkoły wywiadu w Kiejkutach.
W prowadzonym od sierpnia 2008 r. śledztwie Prokuratura Regionalna w Krakowie (wcześniej Prokuratura Apelacyjna, od 4 marca przekształcona w Prokuraturę Regionalną) bada, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA w latach 2002-03. Prokuratura sprawdza też, czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień, godząc się na tortury, jakim w punkcie zatrzymań CIA w Polsce mieli być poddawani podejrzewani o terroryzm. W styczniu 2014 r. krakowska prokuratura ujawniła, że w śledztwie zarzuty przedstawiono jednej osobie. Media podawały, że chodzi o b. szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego.
- Prokuratura Regionalna w Krakowie cały czas śledzi wszelkie doniesienia, jakie pojawiają się na temat tej sprawy, szczególnie w USA. Ostatnie doniesienia amerykańskich mediów traktujemy jako informację o pojawieniu się nowego dowodu, który być może mógłby być wykorzystany w śledztwie. Jeżeli informacje medialne potwierdzą się, z pewnością podejmiemy przewidziane przez polskie prawo starania o uzyskanie dostępu do tego dowodu - powiedział PAP w czwartek rzecznik Prokuratury Regionalnej w Krakowie prok. Włodzimierz Krzywicki.
Status pokrzywdzonych w śledztwie mają trzy osoby, które twierdzą, że były przetrzymywane w Polsce: Saudyjczyk Abd al-Rahim al-Nashiri, Palestyńczyk Abu Zubaida i Jemeńczyk Walid bin Attash.
Pod koniec lipca 2014 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że Polska ma zapłacić po 100 tys. euro zadośćuczynienia za naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka Abu Zubajdzie i Abd al-Rahim al-Nashiriemu. Zubajdzie przyznano dodatkowe 30 tys. euro zwrotu kosztów. W lutym 2015 r. Trybunał w Strasburgu odrzucił odwołanie rządu od wyroku uznającego, że Polska naruszyła konwencję praw człowieka ws. więzień CIA, i odszkodowania wypłacono.
W toku śledztwa prokuratura wysłała łącznie sześć wniosków o pomoc prawną do USA. Na pierwszy uzyskała odpowiedź odmowną już na początku postępowania - z uwagi na bezpieczeństwo narodowe. Pod koniec sierpnia ub.r. USA odrzuciły kolejne cztery polskie wnioski o pomoc prawną. W odpowiedzi Amerykanie powołali się na unormowania aneksu do polsko-amerykańskiej umowy o pomocy prawnej, zgodnie z którym można odmówić takiej pomocy, powołując się na bezpieczeństwo narodowe.
Według prokuratury, jedna z odmów dotyczyła wniosku o udostępnienie całości opublikowanego w grudniu 2014 r. raportu Senatu USA. Według tego dokumentu techniki, których używali agenci CIA, przesłuchując podejrzanych o terroryzm, obejmowały m.in. podtapianie (waterboarding), pozbawianie snu, utrzymywanie w trudnej pozycji przez długi czas. Senatorowie wskazali też, że CIA wprowadzała w błąd polityków i opinię publiczną, gdyż jej przesłuchania były "o wiele bardziej brutalne", niż agencja kiedykolwiek informowała. Według raportu wzmocnione techniki przesłuchań były nieskuteczne i nigdy nie dostarczyły informacji, które miałyby doprowadzić do udaremnienia nieuchronnego zagrożenia terrorystycznego.
W kwietniu Prokurator Generalny przedłużył śledztwo w sprawie tajnych więzień CIA w Polsce o kolejne sześć miesięcy, do 11 października.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Odtajniono dokumenty dot. tajnych więzień CIA
Komentarze (1)
AB
Aleksander Borowski
17 czerwca 2016, 15:32
Czy prezydent RP udzielił przyzwolenia na totrury na terenie Polski? Chyba winnych powstałej sytuacji było więcej.