"Opozycja nie umie wypunktować Tuska"

Premier Donald Tusk (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
PAP / psd

Donald Tusk to pojednawczy polityk w kłótliwym kraju, ale część jego sukcesu bierze się stąd, że opozycja nie umie go wypunktować - sądzi "The Economist". Życie polityczne ustabilizowało się, ale rząd nie powinien ulegać samozadowoleniu - dodaje pismo.

"Jarosław Kaczyński sprawia wrażenie zafiksowanego na katastrofie smoleńskiej sprzed roku. (...) Spory o pomniki i obchody naszpikowane teoriami spiskowymi (...) entuzjazmują część wyborców, ale deprymują i odrzucają innych" - napisał tygodnik w wersji drukowanej dostępnej w sprzedaży od piątku.

Opozycja jest zaabsorbowana tematami zastępczymi i niezdolna do wypunktowania słabych stron rządu - ocenia "Economist". Za jedną z nich uznaje finansowanie partii politycznych przez biznes. "Tusk zajmuje twarde stanowisko na szczytach władzy (jak np. w przypadku skandalu lobbingowego związanego z ustawą o grach hazardowych), ale na najniższym szczeblu sprawy wyglądają mrocznie" - uważa tygodnik.

Drugim tematem, którego opozycja nie zdołała wykorzystać jako amunicji do ataku na rząd, jest zdaniem gazety infrastruktura: "Mimo programu budowy dróg, finansowanego w większości ze środków unijnych, polskie drogi należą do najgorszych w UE; 35 osób zginęło na nich w Wielkanoc".

DEON.PL POLECA

"Economist" przyznaje, że polski rząd ma osiągnięcia w polityce zagranicznej. Zalicza do nich poprawę stosunków z Niemcami i zapowiedź wizyty Baracka Obamy w Warszawie w maju. Jak pisze, dziwi się jednak "denerwująco niezdecydowanej" polityce polskich władz wobec Libii, tym dziwniejszej, iż wspólna polityka UE w zakresie bezpieczeństwa i obrony jest priorytetem polskiej prezydencji.

"Polska jest orędowniczką Ukrainy (w UE), natomiast próby zaangażowania Białorusi załamały się po rozprawie władz w Mińsku z opozycją w grudniu. Lepsze stosunki z Rosją zaowocowały wygaszeniem antypolskiej propagandy przez Moskwę i pobudziły handel, ale nawet Tusk przyznaje, że głównym efektem jest +oddramatyzowanie+ dwustronnych stosunków" - napisał "Economist".

Według tygodnika, przy opozycji "wyłączonej z akcji" najpoważniejszą krytykę pod adresem rządu Tuska kierują media i ośrodki badawcze: "Obnażają one niedawną reformę systemu emerytur jako konfiskatę. Uwypuklają gnuśność rządu w wywiązywaniu się z wyborczych obietnic zreformowania zamulonej i niezdarnej administracji".

"Economist" nie wyklucza, że Tusk może kandydować na prezydenta RP po upływie kadencji Bronisława Komorowskiego w 2015 r., co umocniłoby jego rangę czołowego polityka postkomunistycznego. Tygodnik wyraża też jednak obawę, że taki scenariusz, w przypadku wygranej PO w jesiennych wyborach, oznaczałby dla Polski kolejne cztery lata rządów ekipy ostrożnej i nadmiernie wyczulonej na punkcie PR-u.

"Niecierpliwość - powiedział Tusk w czasie wizyty w Londynie - jest +narodowym atutem+. Polacy chcą szybkiej poprawy. Niewykluczone, że woleliby coś bardziej inspirującego od przyjaznego, ale powściągliwego stylu rządzenia. Takiej politycznej oferty nikt jednak dla nich nie ma" - podsumował "Economist", który rozmawiał w premierem Tuskiem w czasie jego wizyty w Londynie 18 bm.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Opozycja nie umie wypunktować Tuska"
Komentarze (5)
A
as
29 kwietnia 2011, 07:51
W mojej ocenie podczas rządów Kaczyńskiego w Polsce było dużo pozytywnych zmian niestety nie miał większości parlamentarnej. Pan Tusk i jego partia mają w ich ocenie dobre chęci - myślę, że nawet tego nie mają
M
M.
28 kwietnia 2011, 22:08
Już nieraz się przekonałem, że ludzie żyjący w normalnych, demokratycznych krajach (pomijając różne inne problemy, które mają) nie potrafią zrozumieć mechanizmów kraju postkomunistycznego... No chyba że chwalą PiS Moje doświadczenie jest inne. W żadnym wypadku im to nie wychodzi. Ale szanuje Twoją opinię.
O
olek
28 kwietnia 2011, 22:03
Już nieraz się przekonałem, że ludzie żyjący w normalnych, demokratycznych krajach (pomijając różne inne problemy, które mają) nie potrafią zrozumieć mechanizmów kraju postkomunistycznego... No chyba że chwalą PiS
M
M.
28 kwietnia 2011, 22:00
Dobrze jest zobaczyć jak nas widzą z zewnątrz bez emocji i zaslepienia.Wydaje mi się że my na skutek trwającej ,,wojny domowej"nie jesteśmy w stanie dokonywać obiektywnych ocen zbytnio jesteśmy zaangażowani żeby dostrzec jakie kolwiek dobro po drugiej stronie, a wlaściwie nie dopuszczamy nawet możliwości że takie może istnieć. Trudno cokolwiek dostrzec kiedy cały świat w mediach, na których w dużej mierze Polacy opierają swoje opinie, toczy się praktycznie wyłącznie wokół Jarosława Kaczyńskiego. To tak jakby w USA skupić debatę publiczną na tym co mówi przywódca rebuplikańskiej opozycji a nie Barack Obama itd. Już nieraz się przekonałem, że ludzie żyjący w normalnych, demokratycznych krajach (pomijając różne inne problemy, które mają) nie potrafią zrozumieć mechanizmów kraju postkomunistycznego...
R
realista
28 kwietnia 2011, 21:49
 Dobrze jest zobaczyć jak nas widzą z zewnątrz bez emocji i zaslepienia.Wydaje mi się że my na skutek trwającej ,,wojny domowej"nie jesteśmy w stanie dokonywać obiektywnych ocen zbytnio jesteśmy zaangażowani żeby dostrzec jakie kolwiek dobro po drugiej stronie, a wlaściwie nie dopuszczamy nawet możliwości że takie może istnieć.