Porywacz uwolnił dzieci i nauczycielkę
Napastnik uwolnił wszystkich zakładników z przedszkola w Besancon we wschodniej Francji i poddał się policji. Uzbrojony mężczyzna przez cztery godziny przetrzymywał tam ok. 20 dzieci i nauczycielkę. 17-latek prawdopodobnie cierpi na depresję.
17-letni napastnik wtargnął do przedszkola w Besancon około 8.30 rano, biorąc jako zakładników około 20 dzieci w wielu od 4 do 6 lat oraz ich nauczycielkę.
Według mediów, nastolatek był uzbrojony w dwie szable o długości 30 cm. Radio France Info podało, że napastnik, cierpiący prawdopodobnie na problemy psychiczne, od dłuższego czasu znajdował się pod opieką lekarską. Nieznane są wciąż motywy jego czynu.
Według mediów, po wtargnięciu do budynku napastnik miał prosić o broń, aby popełnić samobójstwo.
Nastolatek stopniowo wypuszczał na wolność kolejne dzieci. 5-6 z nich wraz z nauczycielką pozostały uwięzione aż do momentu przybycia na miejsce specjalnych jednostek policyjnych (GIPN) ze Strasburga. Otoczyły one budynek, podczas gdy policyjni specjaliści prowadzili z młodym napastnikiem negocjacje.
Negocjatorom udało się wejść w kontakt z nastolatkiem dzięki temu, że zgodził się on na dostarczenie zakładnikom jedzenia. Podczas posiłku, gdy dzieci były odseparowane od napastnika, policja obezwładniła go. W rezultacie po ponad czterech godzinach pozostałe dzieci i nauczycielka cali i zdrowi wyszli na wolność.
Skomentuj artykuł