Pożegnanie kpr. Górki poległego w Afganistanie

Pożegnanie kpr. Miłosza Górki w polskiej bazie wojskowej w Ghazni (fot. PAP/PKW Afganistan/Anna Pawlak)
KAI / apd

Dziś rano, w polskiej bazie wojskowej Ghazni pożegnano kpr. Miłosza Górkę, który zginął w wyniku wybuchu improwizowanego ładunku wybuchowego. - Nie wahał się w służbie dla pokoju w Afganistanie złożyć największej ofiary. Boże, przyjmij go na wieczną służbę – modlił się ks. kpt. Rafał Kaproń, kapelan polskiego kontyngentu.

W uroczystej zbiórce na pasie startowym śmigłowców poległego żegnali żołnierze polscy, amerykańscy i afgańscy. - Nie tak miało być. Miałeś wrócić do kraju razem z nami. Poświęciłeś swoje życie tutaj, na afgańskiej ziemi. Żegnaj bohaterze – tymi słowami gen. bryg. Andrzej Przekwas, dowódca VII zmiany PKW Afganistan, pożegnał żołnierza.

Chwilę później śmigłowiec Mi-17 z ciałem kaprala na pokładzie wystartował do bazy Bagram. Stamtąd zostanie wkrótce przetransportowane do kraju.

Wczoraj po nadejściu tragicznej wiadomości kapelan PKW Afganistan ks. kpt Rafał Kaproń odprawił Mszę św. w intencji poległego żołnierza. Modlono się zarówno za spokój jego duszy jak i siłę dla rodziny w tak trudnych chwilach.

W intencji zmarłego i jego rodziny, a także poszkodowanych w wyniku zamachu pozostałych żołnierzy modlą się dziś także kapelani Ordynariatu Polowego podczas Mszy św. w kościołach garnizonowych i kaplicach w całym kraju.

W sobotę, 12 czerwca 2010r., o godz. 5.42 czasu polskiego polski konwój logistyczny jadący z bazy Warrior do bazy Ghazni został zaatakowany improwizowanym ładunkiem wybuchowym. W wyniku ataku zginął polski kpr. Miłosz Górka a ośmiu żołnierzy zostało lekko rannych.

Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitala w bazie Ghazni, gdzie udzielono im specjalistycznej pomocy medycznej. Kilku z nich zostało następnie przetransportowanych do szpitala w Bagram w celu dalszej diagnostyki i leczenia. Lekarze oceniają stan poszkodowanych jako dobry, ich życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.

Minister Obronny Narodowej Bogdan Klich osobiście złożył kondolencje ojcu zmarłego podoficera.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pożegnanie kpr. Górki poległego w Afganistanie
Komentarze (1)
Z
ziomek
13 czerwca 2010, 14:00
szkoda że doszło do tragedii i mamy nadzieje ze już nigdy sie to nie powtórzy