Premier tłumaczy się z afery finansowej

(fot. EPA/Emilio Naranjo)
PAP / psd

Premier Hiszpanii Mariano Rajoy odpowiadał w czwartek w parlamencie na zarzuty ws. nielegalnego funduszu, który miał istnieć w jego Partii Ludowej i z którego sam miał otrzymywać pieniądze. Przyznał, że pomylił się co do b. skarbnika partii Luisa Barcenasa.

Szef hiszpańskiego rządu podkreślił, że przede wszystkim chce zdementować "kłamstwa i manipulacje" dotyczące swej osoby.

"Pomyliłem się, obdarzając zaufaniem kogoś, kto na to nie zasługuje" - ocenił, odnosząc się do byłego skarbnika jego centroprawicowej Partii Ludowej (PP).

W połowie lipca madryckie media opublikowały SMS-y, jakie wymieniali od maja 2011 do marca 2013 roku Rajoy i Barcenas - bohater największej hiszpańskiej afery finansowej ostatnich lat.

Śledztwo prowadzone od wielu miesięcy przez hiszpańską prokuraturę ujawniło, że były skarbnik kierownictwa PP zgromadził w czasie 9 lat sprawowania funkcji partyjnych 47 mln euro na tajnym koncie w szwajcarskim banku. Po wybuchu afery Rajoy zdecydowanie zaprzeczał oskarżeniom byłego skarbnika, który twierdził, że wypłacał jemu i innym członkom kierownictwa PP sumy z nielegalnego funduszu.

Hiszpański premier - jak zauważa agencja AFP - w obliczu oskarżeń o korupcję jest w trudnej sytuacji w momencie, gdy kraj przeżywa kryzys gospodarczy; afera jeszcze bardziej podkopała zaufanie do Rajoya.

Opozycyjna Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE) żąda dymisji premiera i zastąpienia go przez innego lidera PP. "Mamy dwa cele: aby szef rządu powiedział prawdę w sprawie afery i ustąpił ze stanowiska" - oświadczyła w środę zastępczyni sekretarza generalnego PSOE Elena Valenciano.

Również niektórzy członkowie PP mówią, że nadszedł czas, by Rajoy odszedł.

Hiszpańska konstytucja dopuszcza powołanie nowego premiera bez przeprowadzania wyborów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Premier tłumaczy się z afery finansowej
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.