Republikanie naciskają na Donalda Trumpa. Chcą, by potępił "białych nacjonalistów"

(fot. PAP/EPA/PETER FOLEY)
PAP/ ed

Politycy Partii Republikańskiej i prasa naciskają na prezydenta USA Donalda Trumpa, by stanowczo potępił "białych nacjonalistów" po sobotnich aktach przemocy na rasistowskim wiecu w Charlottesville w stanie Wirginia.

Trump, przebywający na urlopie w Bedminster w stanie New Jersey, w sobotę w reakcji na zajścia w Charlottesville oświadczył: "Śledzimy przerażające wydarzenia w tym mieście. Zdecydowanie potępiamy te przejawy nienawiści, bigoterii i przemocy z wielu stron".

Zarzuty wobec Donalda Trumpa

DEON.PL POLECA

Wielu przedstawicieli Partii Demokratycznej i Partii Republikańskiej oraz mediów jest zdania, że wypowiedź ta była zdecydowanie za ogólnikowa i że prezydent powinien wprost potępić "białych nacjonalistów", uważanych także za przedstawicieli skrajnej prawicy (alt-right), którzy zorganizowali wiec.

Alt-right to skrót od ruchu "alternative right" (alternatywna prawica), reprezentującego osoby o skrajnie prawicowych poglądach; część z nich identyfikuje się z tezą o supremacji białej rasy, inni zaś uważają się za buntowników przeciw mainstreamowym Republikanom.

Wielu polityków republikańskich i przedstawicieli prasy oceniło, że swoją wypowiedzią o "nienawiści, bigoterii i przemocy z wielu stron" Trump dał do zrozumienia, iż za sobotnie wydarzenia nie jest odpowiedzialna tylko jedna ze stron. Tym samym miał ich zdaniem zasugerować, że współwinne są obecne w sobotę na kontrdemonstracji środowiska liberalne, w tym takie ruchy jak Antifa czy Black Lives Matter (BLM).

Oświadczenie Białego Domu

Biały Dom wydał później oświadczenie, w którym zapewniono, że prezydent "potępia wszelkie formy przemocy, fanatyzmu i nienawiści" oraz że zalicza do nich "oczywiście białych nacjonalistów, Ku-Klux-Klan, neonazistów i wszystkie pozostałe ugrupowania ekstremistyczne".

Republikański Senator Lindsey Graham z Karoliny Południowej powiedział w niedzielę w programie "Fox News Sunday": "Te grupy ("biali nacjonaliści" - PAP) zdają się wierzyć, że mają przyjaciela w Białym Domu w postaci Donalda Trumpa (…). Sugerowałbym prezydentowi, by wyperswadował im przekonanie, że tak jest".

Sobotnie wydarzenia skomentowali także inni republikańscy senatorowie, m.in. Orrin Hatch z Utah, Cory Gardner z Kolorado, Ted Cruz z Teksasu oraz Marco Rubio z Florydy. "Można to nazywać białą supremacją, białym nacjonalizmem, złem, ale niech naród to usłyszy, niech świat to usłyszy. To jest coś co musi wyjść z Gabinetu Owalnego (…). Jeśli on (tj. Trump - PAP) tego nie zrobi, będziemy zadawać sobie pytanie: dlaczego" - mówił Gardner w CNN.

Wiec w Charlottesville

Wiec w Charlottesville w stanie Wirginia zorganizowany został pod hasłem "Zjednoczyć prawicę" w proteście przeciw planowanemu przez władze miejskie usunięciu pomnika generała Roberta E. Lee, dowódcy wojsk Konfederacji w wojnie secesyjnej (1861-1865). W trakcie wiecu doszło do starć między uczestnikami wiecu a uczestnikami kontrdemonstracji - Antifą i BLM.

Podczas zajść zginęły trzy osoby - kobieta potrącona przez samochód, który wjechał w kontrdemonstrantów oraz dwaj policjanci. Zginęli oni w katastrofie śmigłowca wspierającego z powietrza działania sił porządkowych. Na razie nie wiadomo, dlaczego maszyna spadła na ziemię.

Z Waszyngtonu Joanna Korycińska.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Republikanie naciskają na Donalda Trumpa. Chcą, by potępił "białych nacjonalistów"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.