Rosja: OBWE powinna pozostać na Ukrainie

(fot. EPA/ANASTASIA VLASOVA)
PAP / pz

Rosyjskie MSZ krytycznie odniosło się w sobotę do sugestii przedstawiciela Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) Wolfganga Ischingera, że organizacja może rozważyć wycofanie swych obserwatorów z Ukrainy ze względów bezpieczeństwa.

We wschodniej części kraju trwa operacja zbrojna przeciwko prorosyjskim separatystom; w sobotę dochodziło do wymiany ognia między siłami rządowymi a rebeliantami.

DEON.PL POLECA

OBWE poinformowała, że w czwartek straciła kontakt z grupą swych obserwatorów na wschodzie Ukrainy, inna grupa jest przetrzymywana przez separatystów od poniedziałku. Specjalny mediator OBWE i były wiceszef niemieckiej dyplomacji Wolfgang Ischinger nie wykluczył w środę wycofania misji w obawie o życie obserwatorów.

W swym oświadczeniu MSZ Rosji wyraża żal do Ischingera z powodu krytykowania Rosji, w tym za "niedostateczną kontrolę granic". MSZ uważa, że właśnie "teraz należy zaktywizować działania obserwatorów międzynarodowych, obiektywnie sygnalizować wszelkie fakty i incydenty, przypadki naruszania praw człowieka".

W tym celu, jak pisze rosyjskie MSZ, "należy energiczniej nawiązywać kontakty z przedstawicielami sił, które rzeczywiście kontrolują sytuację w regionach". Resort dyplomacji podkreśla, że takie działania przewiduje mandat misji OBWE.

MSZ Rosji wskazuje na znaczenie zainicjowanych przez OBWE tzw. okrągłych stołów na Ukrainie. Podkreśla przy tym, że muszą w nich uczestniczyć ludzie, którzy mają rzeczywisty wpływ w regionach i mogą sprzyjać uregulowaniu, jak pisze resort dyplomacji, "wewnątrzukraińskiego kryzysu".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rosja: OBWE powinna pozostać na Ukrainie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.