Rosyjska komisja: nie utajniliśmy akt katyńskich
Rosyjska Międzyresortowa Komisja ds. Ochrony Tajemnicy Państwowej przedstawiła pismo, w którym zaprzecza, jakoby miała utajnić w grudniu 2004 r. dokumenty w sprawie śledztwa katyńskiego.
Poinformowała o tym agencja Interfax-Ukraina, powołując na Aleksandra Gurianowa z rosyjskiej organizacji pozarządowej Memoriał, dokumentującej zbrodnie stalinowskie.
Główna Prokuratura Wojskowa (GPW) Federacji Rosyjskiej 21 września 2004 roku umorzyła śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej. Jako powód podała śmierć winnych. Jednocześnie zapadła decyzja o utajnieniu większości akt śledztwa, jak również samego postanowienia o jego umorzeniu.
Gurianow przypomniał, że GPW z początku twierdziła, że odtajnienie nie należy do jej kompetencji, ale przy tym odmawiała przekazania sprawy Międzyresortowej Komisji ds. Ochrony Tajemnicy Państwowej (MWK).
- Międzyresortowa Komisja ds. Ochrony Tajemnicy Państwowej przyniosła do sądu pismo składające się z czterech punktów - wyjaśnił Gurianow. - Punkt pierwszy: MWK informuje, że w 2004 roku nie podjęła decyzji o utajnieniu katyńskich materiałów. Stwierdzenie to stoi w sprzeczności z niejednokrotnymi informacjami Głównej Prokuratury Wojskowej zawartymi w pismach do Memoriału. Po drugie - twierdzą, że nie mogli zmienić tej decyzji, gdyż to nie oni ją podejmowali - powiedział Gurianow, szef sekcji polskiej Memoriały.
W pozostałych punktach komisja stwierdziła, że nie może wydać decyzji w sprawie odtajnienia dokumentów katyńskich na wniosek Memoriału, gdyż nie jest on organem państwowym. Zaznaczyła też, że ona sama nie jest organem państwowym, nie można więc przedstawiać pretensji wobec niej w trybie sądowym.
Skomentuj artykuł